"Kalina" była prezentowana na Moskiewskim Międzynarodowym Salonie Samochodowym. Producenci pokazali prototyp, który będzie produkowany od przyszłego roku. Rosyjski premier złożył autograf na masce jednego z pojazdów, którym następnie pojechał w podróż nową trasą "Amur" po regionach Dalekiego Wschodu.
Producenci zachowali daleko idącą ostrożność w ocenie możliwości technicznych swojego samochodu i Putin w razie awarii pierwszego samochodu, miał do dyspozycji kolejne. Ujawnił to film, który trafił do internetu.
Krążący w sieci film nagrany przez członków klubu dla zmotoryzowanych "Dywersant" pokazuje za kierownicą Łady Kaliny premiera Putina. Za jego autem jedzie drugie... takie samo, a za nimi na lawecie.. trzecie, identyczne. I właśnie ta kolumna z lawetą stała się obiektem docinek i uszczypliwych komentarzy internautów. Ten wątek podchwyciły także rosyjskie media, w których pojawiły się sugestie, że samochód premiera w trakcie jazdy miał problemy techniczne. Jednak rzecznik Putina zaprzeczył tym pogłoskom. Łady - produkowane w Rosji od czasów radzieckich - są częstym obiektem żartów jako samochody niezbyt pewne w eksploatacji. Jednak wielu Rosjan nadal je chętnie kupuje.
dp