Ministerstwo Rozwoju Regionalnego pracuje nad programami operacyjnymi, które precyzują kierunki i sposoby wydawania unijnych pieniędzy na lata 2014-2020. mają być one gotowe do końca czerwca br. - zapowiedziała minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska.
Założenia programów są na bieżąco omawiane z Komisją Europejską.
Minister wyraziła nadzieję, że pierwsze pieniądze z nowej unijnej perspektywy finansowej uda się wydać już w końcu 2014 r., a rok później dotacje z nowego rozdania powinny już być bardzo widoczne.
Te daty nie są jednak jeszcze pewne, ponieważ termin rozpoczęcia finansowania projektów zależy m.in. od tego, kiedy ostatecznie zakończą się prace nad unijnym budżetem, omawianym obecnie w Parlamencie Europejskim.
- W momencie, kiedy sprawy będą gotowe po stronie europejskiej, musimy być gotowi, by w jak najkrótszym czasie, w przeciągu kilku tygodni, położyć nasze programy operacyjne na stół w Komisji Europejskiej - powiedziała minister.
Bieńkowska zapowiedziała, że w grudniu tego roku nastąpi przeliczenie wartości przypadających na Polskę unijnych środków na ceny bieżące. To rutynowy zabieg techniczny, który spowoduje wzrost tej wartości. Wówczas np. kwota zapisana wstępnie w Regionalnym Programie Operacyjnym Woj. Śląskiego wzrośnie z 2,8 mld euro do ponad 3 mld euro, czyli o ok. 13 proc.
Według wcześniejszych informacji, z budżetu UE na lata 2014-2020 Polska ma otrzymać 105,8 mld euro, w tym na politykę spójności 72,9 mld euro, a na politykę rolną 28,5 mln euro. To daje nam pozycję największego beneficjenta funduszy UE. Czy tak rzeczywiście będzie, zadecyduje Parlament Europejski.
PAP, bk