Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
migrator migrator 04.12.2007

Kuchenna nanoinżynieria

Ciemne przedmioty pochłaniają więcej promieniowania - aż dziw, że zjawisko to nie zostało wykorzystane dotąd w kuchni.

Latem, gdy słońce mocno świeci, zakładamy jasne ubrania – i nie ma w tym nic dziwnego. Fakt, że jasne powierzchnie lepiej odbijają promieniowanie elektromagnetyczne niż czarne, znany jest fizyce od dawna. Aż dziw bierze, że dopiero ostatnio postanowiono wykorzystać ten fakt... w kuchni i „zaczernić” aluminiowe folie do opiekania.

Zwykła folia aluminiowa jest koloru srebrnego – kolor taki odbija większość padającego nań promieniowania (posiada duży współczynnik refleksji; należy też zaznaczyć, że „ciepło” jest w istocie promieniowaniem elektromagnetycznym). Zatem piekąc w mikrofalówce np. kurczaka owiniętego w aluminiową folię, większość energii generowanej przez urządzenie idzie „w gwizdek” - jest rozpraszana w otoczeniu zamiast podgrzewać przygotowywany produkt. Zwiększa to czas pracy i jednocześnie powyższa pobór prądu z sieci energetycznej. Zjawisko to zdawało się być do tej pory niedostrzegane przez producentów artykułów „kuchennych”.

Na ostatnich targach nanotechnologicznych we Frakfurcie nad Menem naukowcy z firmy Nano-X zaprezentowali rozwiązanie tego problemu. Receptą na skrócenie czasu pieczenia i polepszenie wydajności tego procesu okazało się pokrycie zwykłej folii nieorganicznym czarnym nanokompozytem, który zwiększa absorbcję padającego promieniowania. Materiał ten rozkłada się w temperaturze ponad 600 stopni C, zatem w trakcie pieczenia nie będą z niego uwalniane żadne substancje chemiczne, które mogłyby być niebezpieczne dla człowieka. Pokrycie jednej strony zwykłej folii zaprezentowanym nanokompozytem zmniejsza o 30% czas potrzebny na pieczenie oraz sprawia, że produkty są bardziej chrupiące (choć to chyba kwestia subiektywnej oceny).

Materiał ten może być naniesiony na folię poprzez napylenie lub wałkiem (niemal w „malarski” sposób). Prostota i duża skuteczność zaowocowały już wprowadzeniem do szerokiej sprzedaży takich właśnie „zaczernionych” folii. Na podobnej zasadzie produkowane są już także podkładki do grillowania czy opiekania. Nanoinżynieria i jej innowacyjność powoli wychodzi z laboratoriów i wdziera się w naszą codzienność. I bardzo dobrze...

Marcin Perzanowski