Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
migrator migrator 12.04.2010

Lech Kaczyński najlepiej czuł się w środowisku akademickim

Gdyby Lech Kaczyński nie został prezydentem, byłby wielkim profesorem - mówi prof. Michał Kleiber.
Posłuchaj
  • Prof. Michał Kleiber, prezes Polskiej Akademii Nauk wspomina Parę Prezydencką
Czytaj także

Michał Kleiber, prezes Polskiej Akademii Nauk, prywatnie przyjaciel pary prezydenckiej prezydenta poznał będąc ministrem nauki w rządzie lewicy, kiedy ten był prezydentem Warszawy.

- Przyjaźń narodziła się w momencie pracy nad Centrum Nauki Kopernik, które niedługo powstanie w Warszawie na Powiślu. Kleiber mówi po latach, że był zdziwiony otwartością Lecha Kaczyńskigo, co w świetle ostatnich wydarzeń, burzy jego wizerunek, jako osoby zamkniętej, hermetycznej.

Kleiber określa go, jako pasjonata historii. - Pamiętam szereg wystąpień, gdzie zadziwiał słuchaczy - mówi. W trakcie wizyty w Izraelu prezydent wygłosił wykład na temat roli Żydów w walkach o niepodległość Polski na przestrzeni ostatnich trzech wieków. - Prezydent Kaczyński wygłosił wykład, który ludźmi wstrząsnął, a na sali był między innymi prezydent tego kraju - wspomina.



Kleiber mówi, że takich przykładów było więcej, ale niestety nie przedostał się do świadomości Polaków taki jego wizerunek. - Lech Kaczyński potępiał wszelki polski antysemityzm - mówi.

Innym z tematów tabu jest temat parytetów kobiet w życiu publicznych. - On mówił wręcz, że to mężczyźni powinni się starać o parytety – mówi Kleiber.

Prezes PAN powiedział w Jedynce, że Lech Kaczyński z pewnością lepiej czułby się, jako profesor jednego z uniwersytetów, jako naukowiec. - Nie był urodzonym politykiem - mówi. - Nie miał łatwości zwracania się do wielkich gremiów. Lepiej się czuł w atmosferze akademickiej.

Na jego życiorys wpłynęła partia oraz brat. - Gdyby nie to, byłby wielkim profesorem prawa, szanowanym przez środowisko akademickie – mówi Michał Kleiber.