Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
migrator migrator 13.04.2010

Lech Kaczyński - warto żyć przyzwoicie

Człowiek, który był duszą towarzystwa, erudytą, zaskakiwał pamięcią i wnikliwością, usztywniał się przed kamerami. Maria Kaczyńska funkcję pierwszej damy sprawowała dyskretnie, stojąc pół kroku za mężem, by go nie przesłonić – takimi słowami wspomina Lecha i Marię Kaczyńskich „Rzeczpospolita”.


Prezydent Polski Lech Kaczyński z Małżonką, Marią Kaczyńską

Warto żyć przyzwoicie

W artykule „Lech i Maria – zwyczajna para prezydencka”, gazeta przypomina najważniejsze wydarzenia z życia tragicznie zmarłego prezydenta. Pisze również, jaki był Lech Kaczyński. - Funkcję prezydenta traktował niezwykle poważnie. Rozumiał, jak ważna jest dla społeczeństwa pamięć historyczna. Przywracając pamięć o zapomnianych bohaterach, chciał przekazać jasne przesłanie: „warto żyć przyzwoicie” – czytamy.

Dzięki nowej polityce przyznawania orderów satysfakcję u schyłku życia uzyskiwały w Pałacu Prezydenckim matki więzione w stalinowskich więzieniach, cisi bohaterowie „Solidarności”, sędziowie, którzy odmawiali skazywania działaczy opozycji w stanie wojennym, Sprawiedliwi wśród Narodów Świata.

Gazeta cytuje jednego z najbliższych współpracowników Lecha Kaczyńskiego z czasów pełnienia funkcji prezydenta Warszawy , Mirosława Kochalskiego. – Ściągnął ludzi młodych, dobrze wykształconych, i dał im szansę. Wybudował Muzeum Powstania Warszawskiego i przywrócił obchodom rocznicy jego wybuchu godny charakter, co docenili nie tylko kombatanci. Wiedział, czego chce, i jak to robić – opowiada Kochalski.

Pięknie wychowany

„Rzeczpospolita” pisze, że Lech Kaczyński szarmancki stosunek do kobiet wyniósł z domu. Kiedy dowiedział się, że jeden z jego dyrektorów zajechał na parkingu drogę swojej koleżance, nieszczęśnik długo się tłumaczył z tej zbrodni.

Prezydent potrafił też publicznie zrugać – i to ostro! – współpracowników, którym zdarzyło się w pośpiechu przywitać się najpierw z nim, a dopiero potem z obecnymi kobietami.

Nie tolerował wulgaryzmów, zresztą sam ich nie używał. W sytuacji, w której nikt już nie powstrzymałby się od użycia grubego słowa, on potrafił wykrzyknąć coś w rodzaju: „Zwisa mi to martwym kalafiorem”.

Cały tekst w poniedziałkowej „Rzeczpospolitej”

Czytaj także: Kochał Polskę tak, jak chyba nikt jej nie kochał

Archiwalne wypowiedzi Prezydenta Lecha Kaczyńskiego na stronie 2

Lech Kaczyński został wybrany na urząd prezydenta w październiku 2005 roku. Tuż po ogłoszeniu pierwszych wyników, zaapelował do Polaków o narodową zgodę.

Prezydent Polski Lech Kaczyński

Lech Kaczyński objął urząd prezydenta 23 grudnia, składając przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym w obecności posłów, senatorów, byłych prezydentów, dyplomatów i duchowieństwa.

Od początku prezydentury Lech Kaczyński podkreślał, że jego głównym zadaniem jest budowa Polski na miarę nowego stulecia.

Lech Kaczyński wielokrotnie mówił, że jego obecność w życiu publicznym wynika z solidarnościowego podziemia i udziału w demokratycznej opozycji. Podkreślał, że wiedzę o Polsce czerpał z kontaktów z ludźmi reprezentującymi różne zawody, warstwy społeczne i pokolenia.

Prezydent Lech Kaczyński był znany z patriotycznych wypowiedzi. Podczas obchodów 90. rocznicy odzyskania niepodległości przez nasz kraj, prezydent przypomniał zasługi Polaków w walkach o odzyskanie polskiej państwowości.

Prezydent zaznaczył także, że w zjednoczonej Europie, Polska nie może stracić swojej tożsamości.

Na spotkaniu z młodzieżą w 2008 roku prezydent Lech Kaczyński mówił, że wszyscy ludzie powinni mieć poczucie przynależności do swojego kraju.

Lech Kaczyński był mocno zaangażowany w budowę Muzeum Powstania Warszawskiego oraz w organizację obchodów 60. i 65. rocznicy wybuchu powstania. Jego ojciec był żołnierzem Armii Krajowej i walczył w Powstaniu.

Przed rokiem, prezydent podkreślił, że Powstanie Warszawskie było jednym z wielkich zrywów narodowych, dzięki któremu po wojnie Polacy zachowali dążenia niepodległościowe. Dały one początek protestom robotniczym w okresie PRL i doprowadziły do obalenia komunizmu.

W okresie PRL Lech Kaczyński współpracował z Komitetem Obrony Robotników oraz NSZZ "Solidarność", której najpierw doradzał, a później w niej działał. Po wprowadzeniu stanu wojennego został internowany. Po zwolnieniu działał w podziemnej "Solidarności". W 1989 roku brał udział w obradach "Okrągłego Stołu".

Z wykształcenia prezydent Lech Kaczyński był prawnikiem, doktorat z prawa pracy uzyskał na Uniwersytecie Gdańskim, podobnie jak tytuł doktora habilitowanego.

W swej karierze był między innymi, senatorem, posłem na Sejm I i IV kadencji, ministrem sprawiedliwości oraz prezesem Najwyższej Izby Kontroli. W 2002 roku objął stanowisko prezydenta Warszawy. Prezydentem Rzeczpospolitej był prawie 4 i pół roku.

Wspomnienie Prezydenta Lecha Kaczyńskiego na stronie 3

''Prezydent Polski Lech Kaczyński z Małżonką, Marią Kaczyńską

Marszałek Senatu podkreśla, że dla Lecha Kaczyńskiego uroczystości w Katyniu były bardzo ważne. Bogdan Borusewicz wspomina, że prezydent od wielu dni przygotowywał się do tej wizyty. Marszałek Senatu powiedział, że śmierć pary prezydenckiej do dla niego przede wszystkim strata przyjaciół.

Bogdan Borusewicz podkreśla, że na długiej liście ofiar tragedii jest trzech senatorów. Jak mówi, niewiele brakowało, a przedstawicieli izby wyższej parlamentu byłoby tam więcej.

"Trochę się spierałem z Kancelarią Prezydenta, bo uważałem, że Senat dostał za mało miejsc w tej delegacji i część senatorów poleciało wcześniej z premierem" - powiedział marszałek Borusewicz.

Upamiętniał ofiary historii

Metropolita gdański podziękował Lechowi Kaczyńskiemu za jego działalność polityczną, szczególnie za upamiętnianie ofiar historii i docenianie osób, które walczyły o wolność.

Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź wygłosił homilię podczas mszy w Bazylice Mariackiej w Gdańsku, którą celebrował w intencji ofiar katastrofy samolotu prezydenckiego. Arcybiskup podkreślił, że Polska zawdzięcza prezydentowi Kaczyńskiemu walkę o pamięć historyczną oraz przypominanie o zapomnianych, ale zasłużonych dla historii Polski osobach.

Arcybiskup Głódź podziękował także Lechowi Kaczyńskiemu za to, że stanął w obronie krzyży po wyroku Trybunału w Strasburgu. Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że krzyże w klasach szkolnych mogą być pogwałceniem wolności sumienia.

Polityk niedoceniany

Były prezydent Łodzi, Jerzy Kropiwnicki uważa, że tragicznie zmarły prezydent Lech Kaczyński był politykiem niedocenianym.

Dopiero teraz powoli zdajemy sobie sprawę jak bardzo go będzie brakować - dodaje Kropiwnicki, i podkreśla, że Lech Kaczyński - podobnie jak inni mężowie stanu - walczył o interes swojego kraju w Unii Europejskiej. W swojej polityce nie różnił się zbytnio od innych przywódców europejskich, którzy pilnują interesów swoim krajów bezwzględnie. Takimi politykami są Angela Merkel, Nicolas Sarkozy, Silvio Berlusconi czy Tony Blair.

Prezydent Lech Kaczyński widział też inną perspektywę współpracy w Europie - przypomina Jerzy Kropiwnicki. Dla niego najważniejsze było to, by małe państwa miały prawo do decydowania o polityce całej wspólnoty. Dlatego tak bardzo zabiegał o uszanowanie głosu Irlandczyków - dodał Kropiwnicki.

Był zupełnie inny

Prezydent Lech Kaczyński był zupełnie innym człowiekiem niż ten, za jakiego uważała go większość Polaków - powiedział w Radiu Olsztyn wiceprezydent miasta, przewodniczący olsztyńskiego PiS, były senator i przyjaciel Lecha Kaczyńskiego, Jerzy Szmit.

- Wiele osób uważało go za nieprzystępnego, a nawet mało sympatycznego. W rzeczywistości był inny - mówi Jerzy Szmit.

Jerzy Szmit podkreślił, że prezydent Kaczyński miał też ogromną wiedzę o świecie.

Armii Krajowej 55

W Sopocie, pod kamienicą w której mieszkała prezydencka para gromadzą się mieszkańcy Trójmiasta. Zapalają znicze, składają kwiaty i modlą się.