Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Marta Kwasnicka 22.10.2012

Cheops zastąpi Keplera

Europejska Agencja Kosmiczna przedstawia projekt kosmicznego teleskopu, który za kilka lat podejmie dzieło Teleskopu Kepler i zjamie się odległymi planetami.
CHEOPSCHEOPSESA/University of Bern.
Cheops zastąpi Keplera
Europejska Agencja Kosmiczna przedstawia projekt kosmicznego teleskopu, który za kilka lat podejmie dzieło Teleskopu Kepler i zjamie się odległymi planetami.
Teleskop Keplera to jedna z bardziej udanych misji kosmicznyvh. Wysłay w kosmos przez NASA, poszukuje ziemiopodobnych planet pozasłonecznych. Został umieszczony na orbicie wokółsłonecznej 7 marca 2009 roku, w ramach 10. misji programu Discovery. Jego obserwacje potrwają co najmniej do roku 2016.
Podczas ostatnich la działania zrewolucjonizował nasze pojęcie o egzoplanetach. Przede wszystkim wiemy już, że nie są one niczym rzadkim w kosmosie i że można je spotkać niemal za rogiem - jak w przypadku odkrytej niedawno planety z układu Alfa Centauri. Tak czy siak, chociaż znamy coraz więcej miejsc, gdzie występują, wiedza astronomów na temat planet pozostaje niejasna. Dopiero zaczynamy odkrywać prawa, które rządzą tym, gdzie można spodziewać się jakich planet i dlaczego powstają właśnie tam.
Właśnie dlatego nowy europejski projekt CHEOPS weźmie pod lupę proces powstawania planet. Ma polecieć w kosmos w 2017 roku i badać wielkości i gęstość odległych planet. CHEOPS nie ma nic wspólnego ani z faraonem, ani z kształtem piramidy. To skrót od CHaracterising ExOPlanets Satellite, „satelita do charakterystyki planet”.
Podobnie jak Kepler, do wykrywania planet będzie używał metody tranzytów, czyli okresowego spadku jasności gwiazd, sugerującego, że po jej tarczy przesuwa się jakiś niewidoczny ciemny obiekt, czyli planeta. - Koncentrując się na specyficznych gwiazdach, będzie mógł porównywać ich planety, nawet o masach tak małych jak ziemska, czego nie da się zrobic z powierzchni Ziemi - mowi prof. Alvaro Giménez-Cañete z ESA.
CHEOPS ma być niezwykle czułym i precyzyjnym urządzeniem, jednym z kilku podobnych, jakie polecą w kosmos w ciągu następnych lat. Zostanie ustawiony na orbicie o wysokości 800 km od powierzchni Ziemi
ESA

Teleskop Keplera to jedna z bardziej udanych misji kosmicznyvh. Wysłay w kosmos przez NASA, poszukuje ziemiopodobnych planet pozasłonecznych. Został umieszczony na orbicie wokółsłonecznej w 2009 roku. Jego obserwacje potrwają co najmniej do roku 2016.

Podczas ostatnich lat działania zrewolucjonizował nasze pojęcie o egzoplanetach. Przede wszystkim wiemy już, że nie są one niczym rzadkim w kosmosie i że można je spotkać niemal za rogiem - jak w przypadku odkrytej niedawno planety z układu Alfa Centauri. Tak czy siak, chociaż znamy coraz więcej miejsc, gdzie występują, wiedza astronomów na temat planet pozostaje niejasna. Dopiero zaczynamy odkrywać prawa, które rządzą tym, gdzie można spodziewać się jakich planet i dlaczego powstają właśnie tam.

Właśnie dlatego nowy europejski projekt CHEOPS weźmie pod lupę proces powstawania planet. Ma polecieć w kosmos w 2017 roku i badać wielkości i gęstość odległych planet. CHEOPS nie ma nic wspólnego ani z faraonem, ani z kształtem piramidy. To skrót od CHaracterising ExOPlanets Satellite, „satelita do charakterystyki planet”.

Podobnie jak Kepler do wykrywania planet będzie używał metody tranzytów, czyli okresowego spadku jasności gwiazd, sugerującego, że po jej tarczy przesuwa się jakiś niewidoczny ciemny obiekt, zapewne planeta. - Koncentrując się na specyficznych typach gwiazd, będzie mógł porównywać ich planety, nawet o masach tak małych jak ziemska, czego nie da się zrobić z powierzchni Ziemi - mówi prof. Alvaro Giménez-Cañete z ESA.

CHEOPS ma być niezwykle czułym i precyzyjnym urządzeniem, jednym z kilku podobnych, jakie polecą w kosmos w ciągu następnych lat. Zostanie ustawiony na orbicie o wysokości 800 km od powierzchni Ziemi.

(ew/ESA)