Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Marta Kwasnicka 08.02.2013

Druga Ziemia może być zaledwie 13 lat świetlnych od nas

To wciąż zbyt daleko, by tam polecieć, ale na tyle blisko, aby poszukać życia.
Druga Ziemia może być zaledwie 13 lat świetlnych od nas
To wciąż zbyt daleko, by tam polecieć, ale na tyle blisko, aby poszukać życia.
Znajdowanie małych, skalistych planeta - takich jak Ziemia - jest trudne, ponieważ na ogół blokują one niewiele światła swojej gwiazdy.
Courtney Dressing z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics zaprezentowała analizę planet, które orbitują wokół najbliższych nam czerwonych karłów, obserwowanych przez Teleskop Keplera.
Przesiewając dane z Keplera, Dressing znalazła 95 potencjalnych planet krążących wokół pobliskich czerwonych karłów. Trzy z nich to planety wielkości Ziemi, krążące w takiej odległości od swojej gwiazdy, że mogłaby na nich zaistnieć woda w stanie płynnym.
Jeśli zatem wierzyć statystykom, około 6 procent czerwonych karłów w naszej Galaktyce powinno mieć planety typu ziemskiego położone w odpowiedniej strefie.
Większość gwiazd w naszym otoczeniu to czerwone karły. Należy do nich Proxima Centauri. Bazując na statystykach opisujących rozprzestrzenienie karłów tego typu w Galaktyce Drogi Mlecznej, Dressing doszła do wniosku, że najbliższa planeta podobna do Ziemi znajduje się zaledwie ok. 13 lat świetlnych od nas. - Gdybyśmy chcieli szukać życia, to odległość, na jaką musimy się udać - mówi.
- Myślę, że to jeden z najważniejszych wniosków uzyskanych na podstawie danych z Keplera - mówi John Johnson z CalTech, który nie brał udziału w badaniach.
W 2017 roku na orbitę wyruszą następcy Keplera, którzy będą mogli dojrzeć taką ziemską sąsiadkę: teleskopy TESS (Transiting Exoplanet Survey Satellite) i FINESSE (Fast Infrared Exoplanet Spectroscopy Survey Explorer).


Znajdowanie małych, skalistych planeta - takich jak Ziemia - jest trudne, ponieważ na ogół blokują one niewiele światła swojej gwiazdy.

Courtney Dressing z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics zaprezentowała analizę planet, które orbitują wokół najbliższych nam czerwonych karłów, obserwowanych przez Teleskop Keplera. Przesiewając dane z Keplera, Dressing znalazła 95 potencjalnych planet krążących wokół pobliskich czerwonych karłów. Trzy z nich to planety wielkości Ziemi, krążące w takiej odległości od swojej gwiazdy, że mogłaby na nich zaistnieć woda w stanie płynnym.

Jeśli zatem wierzyć statystykom, około 6 procent czerwonych karłów w naszej Galaktyce powinno mieć planety typu ziemskiego położone w odpowiedniej strefie.

Większość gwiazd w naszym otoczeniu to czerwone karły. Należy do nich Proxima Centauri. Bazując na statystykach opisujących rozprzestrzenienie karłów tego typu w Galaktyce Drogi Mlecznej, Dressing doszła do wniosku, że najbliższa planeta podobna do Ziemi znajduje się zaledwie ok. 13 lat świetlnych od nas. - Gdybyśmy chcieli szukać życia, to odległość, na jaką musimy się udać - mówi.

- Myślę, że to jeden z najważniejszych wniosków uzyskanych na podstawie danych z Keplera - komentuje John Johnson z CalTech, który nie brał udziału w badaniach.

W 2017 roku na orbitę wyruszą następcy Keplera, którzy będą mogli dojrzeć taką ziemską sąsiadkę: teleskopy TESS (Transiting Exoplanet Survey Satellite) i FINESSE (Fast Infrared Exoplanet Spectroscopy Survey Explorer).

(ew/NewScientist)