Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Marta Kwasnicka 12.04.2013

Neurolog z Harwardu spróbuje zmienić decyzje ludzi

Planuje zrobić to zanim jeszcze uświadomią sobie, jaka podjęli. Brzmi diabolicznie.
Neurolog z Harwardu spróbuje zmienić decyzje ludzisxc.hu/cc.
Neurolog z Harwardu spróbuje zmienić decyzje ludzi
Planuje zrobić to zanim jeszcze uświadomią sobie, jaka podjęli. Brzmi diabolicznie.
Gabriel Kreiman z Harwardu ma nowy projekt badawczy. Chce odwracać cudze decyzje. Kreiman już wcześniej wykazał, że jest w stanie przewidzieć decyzje ochotników, zanim oni sami uświadomili sobie, jaką podejmą. Teraz chce pójść o krok dalej.
W 2011 roku badał aktywność mózgową 12 osób z epilepsją. Wybrał epileptyków, bo mieli w mózgach elektrody do kontrolowania aktywności w tym rejonie.
Ochotnicy mogli nacisnąć pewien guzik - sami podejmowali decyzje, kiedy to zrobią. Guzik niczego nie uruchamiał, po prostu trzeba było go wcisnąć. Badani mieli też zapamiętać położenie sekundowej wskazówki zegara w momencie, kiedy planowali działanie.
Jak się okazało, 5 sekund przed ich świadomą decyzją Kreiman widział impuls elektryczny w ich mózgach. Wiedział zatem z wyprzedzeniem, że będą naciskali.
Teraz Kreiman chce, aby, po zarejestrowaniu impulsu, ochotnikom wyświetlał się napis „stop”. Badacz będzie sprawdzał reakcje ich mózgów.
Na razie nie ma zatem mowy o kontroli nad cudzym umysłem. Kreiman po prostu bada akty wolicjonalne. Kto wie, co dalej?

Gabriel Kreiman z Harwardu ma nowy projekt badawczy. Chce odwracać cudze decyzje.

Kreiman już wcześniej wykazał, że jest w stanie przewidzieć decyzje ochotników, zanim oni sami uświadomili sobie, jaką podejmą. Teraz chce pójść o krok dalej.

W 2011 roku badał aktywność mózgową 12 osób z epilepsją. Wybrał epileptyków, bo mieli w mózgach elektrody do kontrolowania aktywności w tym rejonie.

Ochotnicy mogli nacisnąć pewien guzik - sami podejmowali decyzje, kiedy to zrobią. Guzik niczego nie uruchamiał, po prostu trzeba było go wcisnąć. Badani mieli też zapamiętać położenie sekundowej wskazówki zegara w momencie, kiedy planowali działanie.

Jak się okazało, 5 sekund przed ich świadomą decyzją Kreiman widział impuls elektryczny w ich mózgach. Wiedział zatem z wyprzedzeniem, że będą naciskali. Teraz Kreiman chce, aby, po zarejestrowaniu impulsu, ochotnikom wyświetlał się napis „stop”. Badacz będzie sprawdzał reakcje ich mózgów.

Na razie nie ma zatem mowy o kontroli nad cudzym umysłem. Kreiman po prostu bada akty wolicjonalne. Kto wie, co dalej?

(ew/PopSci)