Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 27.12.2013

Ustawa o OFE trafi do Trybunału Konstytucyjnego

Prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę o OFE i zaskarżył ją do TK.
Prezydent Bronisław KomorowskiPrezydent Bronisław Komorowskiprezydent.pl
Posłuchaj
  • Krzysztof Łaszkiewicz minister z Kancelarii Prezydenta o decyzji Bronisława Komorowskiego w sprawie ustawy o OFE (IAR)
  • Krzysztof Łaszkiewicz minister z Kancelarii Prezydenta o wątpliwościach Bronisława Komorowskiego w sprawie ustawy o OFE (IAR)
  • Prezydent podpisał ustawę o OFE i zaskarżył ją do TK. Relacja Elżbiety Łukowskiej (IAR)
Czytaj także

O decyzji Bronisława Komorowskiego poinformował Krzysztof Łaszkiewicz minister z Kancelarii Prezydenta.

Według niego, prezydent, podpisując ustawę, brał pod uwagę racje konstytucyjne. Z jednej strony - kwestię zrównoważonego budżetu, a z drugiej - wartości konstytucyjne.

Wątpliwości prezydenta

Krzysztof Łaszkiewicz mówił, że wątpliwości prezydenta budzi między innymi zakaz inwestowania w obligacje przez Otwarte Fundusze Emerytalne, nakaz inwestowania większej części aktywów w akcje oraz - jak twierdzą niektórzy prawnicy - zbyt daleko idącą ingerencję państwa w swobodę działalności gospodarczej.

- Te kwestie mogą naruszać konstytucyjne wartości, takie jak: zaufanie państwa i stanowionego przez nie prawa, do ochrony interesów w toku, do nieingerowania w sposób nadmierny w działalność gospodarczą, jak również do przedstawiania i pozyskiwania informacji - mówił minister.

(źródło: TVN24/x-news)

Zgodnie z ustawą , ponad połowa oszczędności z OFE trafi do ZUS, a Otwarte Fundusze nie będą mogły inwestować w obligacje Skarbu Państwa.

Przyszli emeryci będą mieli cztery miesiące na decyzję, czy chcą, by ich środki na przyszłe świadczenia gromadzone były i w OFE i w ZUS czy tylko w ZUS-ie. Na 10 lat przed emeryturą środki z OFE mają być stopniowo przekazywane na subkonto w ZUS.

Ustawa wzbudza olbrzymie kontrowersje. Część prawników i ekonomistów twierdzi, że jest niezgodna z konstytucją. Według byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego Jerzego Stępnia i byłego wicepremiera i ministra finansów Leszka Balcerowicza przyjęte rozwiązania prowadzą do wywłaszczenia i powinny być zakwestionowane przez sędziów Trybunału.

- Zrobiono zamach na środki, które są w OFE - mówił Jerzy Stępień . Zdaniem byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego, jeśli coś nam zostało dane, a teraz jest odebrane to nie można kluczyć, tylko trzeba postawić sprawę jasno i powiedzieć, że dochodzi do wywłaszczenia.

Minister z prezydenckiej kancelarii Krzysztof Łaszkiewicz mówił, że z dyskusji i wątpliwości ekonomistów i prawników wynikało, że zdania są bardzo podzielone , a niektóre z przedstawionych opinii całkowicie się wykluczają. Łaszkiewicz zaznaczył, że dlatego prezydent uznał, że należy skierować ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, bo tylko ten organ może rozstrzygnąć te wątpliwości.

Według prezydenckiego ministra, Trybunał  powinien też rozstrzygnąć kwestie modelu funkcjonowania funduszy emerytalnych. - W sytuacji, gdy OFE inwestowały w papiery skarbowe, były to fundusze zrównoważone. W sytuacji, gdy gros aktywów będzie inwestowanych w akcje, to zrównoważenie będzie wyglądało inaczej, a OFE będą funduszami określonego ryzyka. To może podważać zaufanie do państwa i stanowionego prawa przez ubezpieczonych - mówił Łaszkiewicz.
Sędziowie mają też zająć się wysokimi karami za reklamę funduszy, o jakich mówi ustawa o zmianach w OFE.

Dla rządu decyzja prezydenta jest dobra. Nie grozi bowiem załamanie finansów publicznych. Jak tłumaczyła minister z prezydenckiej kancelarii Irena Wóycicka zarówno w kontekście krajowych progów ostrożnościowych, jak i w kontekście procedury nadmiernego deficytu i konieczności przedstawienia przez rząd do kwietnia tego roku reform strukturalnych, których część związana jest ze zmianami w OFE. - To są te dwa elementy, które wynikły w trakcie rozmów pana prezydenta z ministrem finansów Mateuszem Szczurkiem. Pan prezydent również spotykał się niedawno z panem premierem. Wielokrotnie na ten temat rozmawiali - dodała.

Zdaniem minister, prezydent nie zmienił swojego krytycznego zdania w sprawie przyjętych zmian w OFE. - Uważał i uważa nadal, że jest to krok wstecz w stosunku do planowanych reform systemu emerytalnego - powiedziała Wóycicka.

(źródło: TVN24/x-news)

Nie wiadomo, kiedy Trybunał Konstytucyjny rozpatrzy skargę prezydenta. Krzysztof Łaszkiewicz powiedział, że zgodnie z prawem to sędziwie sami decydują o kolejności rozpatrywanych spraw. - Trudno, żeby organ wykonawczy w jakiś sposób wpływał na szybkie rozstrzygnięcie. Oczywiście, jestem przekonany, że Trybunał rozumie, iż jest to szczególnie istotna kwestia , która wywołuje bardzo wiele różnego rodzaju emocji, a jednocześnie ważna dla systemu emerytalnego - powiedział Łaszkiewicz.
Wyraził przekonanie, że w związku z tym TK "w miarę szybko" rozpatrzy wniosek prezydenta. - Natomiast nie ma takiej możliwości, by prezydent narzucił jakiś termin Trybunałowi Konstytucyjnemu - podkreślił. Dodał, że zgodnie z prawem prezydent może złożyć do TK w trybie następczym dopiero po opublikowaniu ustawy.

IAR/PAP/asop