Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Karaś 26.01.2014

"Jak wygramy wybory, to wprowadzimy 50-proc. podatek dla bogatych"

Taką obietnicę złożył rzecznik do spraw finansów brytyjskiej opozycyjnej Partii Pracy Ed Balls.
Obecnie osoby zarabiające powyżej 150 tys. funtów rocznie płacą 45-proc. podatekObecnie osoby zarabiające powyżej 150 tys. funtów rocznie płacą 45-proc. podatekandyculpin/sxc.hu/cc

Balls powiedział, że jeśli jego partia zwycięży w wyborach w 2015 roku, to przywróci 50-procentową stawkę opodatkowania najlepiej zarabiających, a dla najniżej zarabiających wprowadzi 10-procentową. Celem tych zmian - jak wyjaśnił rzecznik - jest wygospodarowanie nadwyżki budżetowej i zmniejszenie długu publicznego do 2020 roku.
Ekonomiści, partia konserwatywna i szefowie wielkich korporacji ostrzegli, że zwiększenie ciężaru opodatkowania najlepiej zarabiających zaszkodzi ożywieniu gospodarki, zniechęci inwestorów do inwestowania w nią i może spowodować, że najbogatsi finansiści i przedsiębiorcy "zagłosują nogami".
Z kolei z sondażu przeprowadzonego dla tabloidu "Mail on Sunday" wynika, że 60 proc. ankietowanych popiera ideę wyższego opodatkowania najbogatszych.
Podatki i wydatki tematem przewodnim kampanii
W ocenie Nicka Pearce'a, dyrektora think tanku IPPR (Institute for Public Policy Research) podatki i wydatki rządu będą głównym tematem kampanii wyborczej w 2015 roku i główne partie polityczne już teraz próbują "zagospodarować ten teren".
Konserwatyści wskazują, że sytuacja się polepsza, zaś laburzyści podkreślają, że ożywienie gospodarcze nie przekłada się na poprawę poziomu życia. Konieczna jest - według nich - ściślejsza regulacja dotycząca koncernów energetycznych, zaś duże banki należy zmusić do wyzbycia się oddziałów, by pobudzić konkurencję w sektorze.
50-procentowa stawka podatkowa dla osób zarabiających powyżej 150 tys. funtów rocznie (szacuje się, że takie dochody osiąga jeden procent brytyjskich pracowników) obowiązywała w Wielkiej Brytanii od kwietnia 2010 roku do kwietnia 2013 roku. Została ona wprowadzona przez rząd laburzystowski Gordona Browna. Konserwatyści obniżyli ją do 45 proc.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

PAP, kk

''