Po wykryciu dwóch przypadków afrykańskiego pomoru świń u dzików, znalezionych w pobliżu naszej granicy, Rosja, Białoruś, Chiny, Japonia, Korea Południowa i Ukraina wstrzymały import.
Żadnych ograniczeń importu wieprzowiny nie wprowadził jedynie Wietnam.
Więcej o afrykańskim pomorze świń >>>
- Trzeba zrozumieć, że pozostałe kraje chronią swoje własne hodowle przed zagrożeniem – mówił minister rolnictwa. Przypomniał, że ludziom żadne niebezpieczeństwo nie grozi, a w Polsce zostały zastosowane rygorystyczne środki ostrożności, które przyniosły oczekiwane rezultaty. Od 18 lutego nie ma nowego przypadku zakażenia żadnego dzika wirusem ASF, a w stadach hodowlanych on w ogóle nigdy nie wystąpił. – Ambasadorowie przyjęli nasze wyjaśnienia ze zrozumieniem i zobowiązali się, że te informacje przekażą swoim rządom i swoim służbom inspekcyjnym. Są nadzieje, że po tym spotkaniu i planowanych kolejnych, da się ten problem jak najszybciej rozwiązać i polska dobra wieprzowina ponownie będzie cieszyła konsumentów całego świata – zapewniał Marek Sawicki.
Ambasadorowie docenili gest ministra. Ich zapewnienia, że oczekują szybkiego wyjaśnienia problemu i wznowienia handlu, wydają się nie tylko kurtuazyjne, ale także szczere.
Chargé d'affaires ambasady Chin w Polsce Wang Wengang powiedział, że leży to w interesie obu krajów. – Chiny to bardzo ważny rynek eksportu polskiej wieprzowiny. W ostatnich latach stosunki gospodarczo-handlowe między naszymi krajami rozwijają się bardzo dynamicznie, zwłaszcza w zakresie eksportu polskiej wieprzowiny. Rząd oraz Ministerstwo Rolnictwa podjęły dużo starań we wsparciu hodowców. To wysoko cenimy. Polska i Chiny to są partnerzy strategiczni, podpisaliśmy już porozumienie o nawiązaniu stosunków strategicznego partnerstwa. Chiny też chcą, aby Polska mogła jak najszybciej opanować sytuację – mówił Wang Wengang.
Rosyjskie embargo to nie kwestia polityczna
Aleksander Aleksiejew, ambasador nadzwyczajny Federacji Rosyjskiej zapewnił, że rosyjskie embargo na polską wieprzowinę absolutnie nie ma charakteru politycznego. – Jest to kwestia stricte techniczna i te kwestie muszą być rozwiązywane na poziomie technicznych ekspertów – mówił. Ambasada musi dokonać wszystkiego, aby pomóc w rozwiązaniu tego technicznego problemu, a żadnego politycznego dna tu nie ma.
Minister Marek Sawicki w maju wybiera się do Azji i jak mówił: – Mam nadzieję, że tam już zapadną wstępne terminy w zakresie ponownego handlu wieprzowiną z tymi państwami.
Zapewnił, że nasz kraj jest otwarty na wizyty wszystkich inspektorów kontroli weterynaryjnej: - Polska nie ma nic do ukrycia.
Odszkodowania za poniesione straty dla rolników ze stref buforowych będą wypłacane po majowym weekendzie. Do końca maja można składać wnioski o rekompensaty.
Aleksandra Tycner