Logo Polskiego Radia
Jedynka
Anna Wiśniewska 20.05.2014

Polskim producentom owoców i warzyw grozi bankructwo. Będą musieli zwrócić unijne dofinansowanie?

Polsce grozi konieczność zwrotu ponad miliarda euro środków unijnych. Z tego powodu kłopoty może mieć około 7 tys. gospodarstwa sadowniczych, co oznacza zagrożenie dla 20 tys. miejsc pracy – tak uważają sadownicy zrzeszeni w „Unii Owocowej”.
Polskim producentom owoców i warzyw grozi bankructwo. Będą musieli zwrócić unijne dofinansowanie?sxc.hu
Posłuchaj
  • Jolanta Kazimierska i Damian Goszkiewicz ze Stowarzyszenia „Unia Owocowa” o trudnej sytuacji grup producenckich (Polskie Radio)
Czytaj także

W trudnej sytuacji znalazły się grupy producenckie, które dotychczas na dużą skalę korzystały ze środków unijnych.

Z czego wynikają problemy?

Skąd wzięły się te problemy, wyjaśnia Jolanta Kazimierska, szefowa Stowarzyszenia Polskich Dystrybutorów Owoców i Warzyw "Unia Owocowa”.

- Grupy i organizacje producentów pozyskały ok. 5,6 mld zł na organizację rynku. To, co się dzieje w tej chwili, jeżeli chodzi o grupy i organizacje producentów, to są problemy z rozliczaniem planów dochodzenia do uznania. Plan dochodzenia do uznania to jest podstawowy dokument, w oparciu o który grupa otrzymała dofinansowanie i każda część tego planu była i jest zatwierdzana przez urzędników Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa – mówi Kazimierska.

Jak wyjaśnia Kazimierska, w tej chwili urzędnicy ARiMR niejako podważają swoje wcześniejsze decyzje i ograniczają kwoty dofinansowań, stosując obcinanie płatności końcowych.

- To, na czym nam w tej chwili zależy, to jest podjęcie racjonalnego i obiektywnego dialogu z ARiMR oraz z ministerstwem rolnictwa w zakresie ochrony tego, co zostało na rzecz grup i organizacji producentów wykonane i naprawienia tego, co jest do naprawienia zdaniem urzędników – mówi o obecnej sytuacji Kazimierska.

Jak wielu producentów sytuacja dotyczy?

O tym, jak wielu sadowników dotknęłyby zmiany, które ARiMR już wprowadziła, mówi Damian Goszkiewicz ze Stowarzyszenia „Unia Owocowa”.

- Szacuje się, że w grupach producentów owoców i warzyw jest ich zrzeszonych już około 7 tys. Kolejne 20 – 30 tys. to jest otoczenie branży, które też natychmiast reaguje na zmiany, które pojawiają się w grupach producentów – podaje liczby Goszkiewicz.

Z czego wynika zmiana przepisów?

Jak wyjaśnia Goszkiewicz, ARiMR podważa opinie wydane wcześniej przez nią samą.

- Wydaje się to być wynikiem braku pomysłu na to, jak poradzić sobie z audytami unijnymi, które miały miejsce w 2013 roku w Polsce. To były audyty Komisji Europejskiej i Europejskiego Trybunału Obrachunkowego – twierdzi Goszkiewicz.

Co można teraz zrobić?

O tym, co mogłoby poprawić sytuację grup producenckich sadowników, mówi Kazimierska.

- Jeżeli już te akty prawne zostały zmienione w ciągu trzech ostatnich lat, nie zawsze z korzyścią dla grup producentów, a przeważnie wbrew ich interesom, to w tej chwili należy podjąć rozmowy ze środowiskiem i wszystkimi zainteresowanymi agendami rządowymi na temat tego, jak uchronić rynek produkcji owoców i warzyw od bankructwa. Dlatego że to, co się dzieje w tej chwili bezpośrednio może prowadzić do odebrania dofinansowania na poziomie około miliarda euro – alarmuje Kazimierska.

Zdaniem sadowników z „Unii Owocowej” ewentualna konieczność zwrotu pomocy uzyskanej z Brukseli oznacza koniec wielu grup producenckich. Te pieniądze zostały bowiem zainwestowane przede wszystkim w majątek trwały: budynki i urządzenia. Sadownicy sfinansowali je z kredytów, licząc na unijne wsparcie. Jego brak oznacza dla wielu bankructwo.

Elżbieta Mamos, awi