PKB rośnie, ale nie siła nabywcza
Inaczej niestety wygląda sytuacja pod względem wskaźnika produktu krajowe brutto per capita. To jest parametr, który pokazuje zamożność obywateli danego kraju.
W tym przypadku w globalnych zestawieniach osiągamy znacznie gorszy wynik – bo to 48 miejsce na świecie. Wyżej są Czesi – na 36 miejscu, czy Słowacy, którzy zajmują 40 pozycję.
25 lat wolności gospodarczej. Co się udało, a co można było zrobić lepiej? >>>
Przed Polską jest też Estonia i Litwa, ale my wyprzedziliśmy ostatnio Węgry i Łotwę - która jest na 52 miejscu. Jesteśmy też zamożniejsi od Rumunów, Bułgarów czy Białorusinów.
Kraje bogatszej północy i biedniejszego południa Europy
Kraje Europy Środkowo-Wschodniej dzieli się na dwie części: na część północną i południową i chodzi tu o kraje postkomunistyczne, które dziś należą do Unii Europejskiej – tłumaczy Mateusz Walewski.
Część bardziej rozwinięta, ze znacznie lepszymi wskaźnikami gospodarczymi, i wskaźnikami rozwojowymi - to jest cześć północna, czyli Polska, kraje nadbałtyckie, Słowacja, Słowenia, Czechy i Węgry.
Jest też ta część południowa, gdzie wskaźniki rozwoju, takie jak PKB per capita, jakości kapitału ludzkiego, infrastruktury, są nieco niższe. Mowa o Rumunii, Bułgarii i Chorwacji.
Polska ciągle na podium
Na tle krajów z części północnej, Polska zajmuje mocną średnią pozycję – wylicza Walewski. Nie mamy pierwszego miejsca, ale jesteśmy zawsze dość wysoko. Średnio daje nam to wynik w okolicach 2 i 3 miejsca.
Jednak co bardzo ważne, kraje północnej Europy są bardzo do siebie gospodarczo podobne, nieco poniżej są kraje południowe.
Większy z reformami ma pod górkę
Te wszystkie porównania są jednak bardzo trudne - bo jak tłumaczy Mateusz Walewski, przede wszystkim trzeba tu brać pod uwagę fakt, że jesteśmy krajem bardzo dużym - a w dużych krajach wszystkie procesy gospodarcze dzieją się wolniej.
Polska gospodarka jest duża, więc nie będzie nigdy rosła tak szybka jak Litwa, Łotwa Estonia czy Czechy. Co ważne jednak – to oznacza, że nie będziemy szybko pogrążać się w recesji czy kryzysie jak tamte kraje.
Ale tak naprawdę - jak dodaje Mateusz Walewski z firmy doradczej PwC, wszystkie kraje Europy Środkowo – Wschodniej , które przeszły transformację - dobrze sobie radzą. I dlatego eksperci uciekają od porównań, bo w tym wypadku mogą być one niesprawiedliwe. Są jednak zgodni, że teraz gospodarki krajów tego naszego regionu powinny rozwijać się w podobnym - szybkim tempie.
Justyna Golonko