Logo Polskiego Radia
IAR
Anna Borys 13.08.2014

Sawicki zawiedziony rozmowami w KE. decyzja ws. rekompensat dopiero we wrześniu

Minister Marek Sawicki zawiedziony rozmowami w Komisji Europejskiej w sprawie rekompensat dla rolników. Szef resortu rolnictwa spotkał się dziś w tej sprawie z unijnym komisarzem ds. rolnictwa Dacianem Ciolosem.
Minister dodał, że główne decyzje dotyczące rekompensat będą zapadały najprawdopodobniej nie wcześniej niż we wrześniu, ale ze względu na krytyczną sytuacją na rynku warzyw wrażliwych - takich papryka, pomidory czy ogórki - decyzja może zapaść wcześniej.Minister dodał, że główne decyzje dotyczące rekompensat będą zapadały najprawdopodobniej nie wcześniej niż we wrześniu, ale ze względu na krytyczną sytuacją na rynku warzyw wrażliwych - takich papryka, pomidory czy ogórki - decyzja może zapaść wcześniej.PAP/EPA/JULIEN WARNAND
Posłuchaj
  • Marek Borowski szef Federacji Polskich Banków Żywności przekonywał, że są gotowi do szybkiego dostarczenia warzyw najuboższym (IAR)
  • Sawicki przedstawił szczegółowe analizy dotyczące możliwych strat w polskim rolnictwie, wartości sprzedaży i okresów koniecznych zbiorów (IAR)
  • Tak uważa Józef Sułkowski, wiceprezes Spółdzielni Ogrodniczej Ziemi Sądeckiej. Rosyjskie embargo odczuwa coraz więcej polskich firm (IAR)
Czytaj także

Sawicki przedstawił szczegółowe analizy dotyczące możliwych strat w polskim rolnictwie, wartości sprzedaży i okresów koniecznych zbiorów. Nie otrzymał jednak żadnych szczegółów dotyczących unijnej pomocy.

Trzeba czekać do września
Minister dodał, że główne decyzje dotyczące rekompensat będą zapadały najprawdopodobniej nie wcześniej niż we wrześniu, ale ze względu na krytyczną sytuacją na rynku warzyw wrażliwych - takich papryka, pomidory czy ogórki - decyzja może zapaść wcześniej.
Komisarz Ciolos zaproponował Sawickiemu jeszcze konsultacje telefoniczne. W ciągu najbliższych dni ma zapaść decyzja o sposobie i trybie koniecznego wycofania z rynku produktów. Jak wyjaśnił minister, z jednej strony chodzi o przeznaczenie ich na pomoc dla najuboższych, z drugiej - na biodegradację tam, gdzie produkt nie spełnia wymogów jakościowych.

Komisja czeka na wyliczenia dotyczące skutków rosyjskiego embarga

Komisja Europejska nie chce podejmować decyzji w sprawie rekompensat dla rolników do momentu aż nie będzie miała wszystkich danych dotyczących potencjalnych skutków rosyjskiego embarga. A to oczywiście potrwa, bo problem restrykcji nałożonych przez Moskwę dotyczy producentów nie tylko z Polski, ale z całej Unii. Dlatego - jak mówił minister rolnictwa - główne decyzje w sprawie wsparcia dla rolników spodziewane są najwcześniej za miesiąc.

Producenci jabłek muszą poczekać

- Dostałem tylko zapewnienie, że polskie produkty wrażliwe nie będą rozpatrywane w trybie normalnym do połowy września tylko w trybie nadzwyczajnym kilku dni do dziesięciu góra" - powiedział Sawicki. Chodzi m.in. o ogórki, pomidory czy paprykę, które muszą być już teraz zagospodarowane, gdyż nie można ich dłużej przetrzymywać. Ale już producenci jabłek, będą musieli dłużej czekać na pomoc.

"Tryb podejmowania decyzji przez Komisję Europejską w tym bardzo trudnym momencie pokazuje niezrozumienie tego problemu" - powiedział Mirosław Maliszewski prezes Związku Sadowników RP - który towarzyszył ministrowi podczas rozmów w Brukseli.
Kolejne spotkanie w tej sprawie planowane jest w przyszłym tygodniu.

Marek Sawicki: Przedstawiliśmy KE nasze oczekiwania

TVN24/x-news

Producenci owoców i warzyw liczą na rekompensaty

Bez rekompensat wielu producentów owoców i warzyw czeka bankructwo. Tak uważa Józef Sułkowski, wiceprezes Spółdzielni Ogrodniczej Ziemi Sądeckiej. Rosyjskie embargo odczuwa coraz więcej polskich firm. W regionie sądeckim obawy co do dalszej przyszłości mają przed wszystkim producenci jabłek, którzy mieli jesienią eksportować na wschodni rynek późne odmiany tych owoców dodaje Józef Sułkowski. Jak prognozuje to mogą być wielomilionowe straty.
Bez zewnętrznego wsparcia wielu producentom nie uda się przetrwać a zdobycie nowego rynku zbytu to niełatwe zadanie dodaje Józef Sułkowski.

W unijnej kasie na sytuacje kryzysowe w rolnictwie przewidziana jest pula ponad 400 milionów euro rocznie. Rosja wprowadziła embargo między innymi na owoce, warzywa, nabiał i mięso. Zakaz ma obowiązywać przez rok i dotyczy krajów Unii Europejskiej, USA, Kanady, Australii i Norwegii.

Banki żywności dostaną 2000 ton warzyw dla najuboższych

Banki żywności dostaną miesięcznie 2000 ton warzyw, które przekażą najuboższym. To efekt spotkania tych instytucji, Agencji Rynku Rolnego i ministerstwa rolnictwa. Wczoraj Federacja Polskich Banków Żywności wystosowała specjalny list do premiera. Apelowała w nim by w sytuacji rosyjskiego embarga część polskiej żywności, która może się zmarnować na pola trafiła do potrzebujących.
Marek Borowski szef Federacji Polskich Banków Żywności przekonywał, że są gotowi do szybkiego dostarczenia warzyw najuboższym.
W pierwszej kolejności mają to być warzywa takie jak papryka, brokuły czy kapusta, które nie mogą być długo przechowywane. Federacji Polskich Banków Żywności liczy, że w przyszłości pozyska także owoce i warzywa, z których będzie mogła przygotować przetwory do wykorzystania w kolejnych miesiącach. Przekazywanie artykułów spożywczych bankom żywności ma być refinansowane ze środków unijnych.

IAR, abo