Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Jarosław Krawędkowski 30.09.2014

Ruszyły nowe rekompensaty UE dla rolników. Dla Polski mniej do podziału

Ruszył nowy program Unii Europejskiej dotyczący wsparcia dla producentów warzyw i owoców. Polska, podobnie jak 12 innych krajów, ma jednak prawo do ograniczonych środków. Polscy producenci mogą zgłosić tylko ok. 18 tys. ton jabłek i gruszek.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjneSylwia Mróz/PR
Posłuchaj
  • Ruszył nowy program Unii Europejskiej dotyczący wsparcia dla producentów warzyw i owoców. Polska , podobnie jak 12 innych krajów, ma jednak prawo do ograniczonych środków.O szczegółach z Brukseli Magdalena Skajewska, Polskie Radio./IAR/.
Czytaj także

Komisja Europejska przenaczy 165 milionów euro na wycofanie produktów z rynku. Nowy program Komisji przewiduje pomoc dla krajów, które najwięcej eksportują do Rosji.

Limity wsparcia pomniejszone o wczesniejsze wnioski

Limity dla poszczególnych państw uzależnione są od wniosków, które zostały zgłoszone już wcześniej, w ramach poprzedniego programu unijnej pomocy w wysokości 125 milionów euro.

Polska może zgłosić do nowego programu 18,75 tys. t jabłek i gruszek

Na tej podstawie Polska - zgodnie z rozporządzeniem Komisji - ma prawo zgłosić maksymalnie 18 750 ton jabłek i gruszek. - Widzieliśmy bardzo dużą liczbę wniosków z Polski w ramach pierwszego programu, tymczasem musimy patrzeć na ten problem z unijnej perspektywy, dlatego traktujemy te dwa programy wspólnie - powiedział Polskiemu Radiu Roger Waite rzecznik Komisji do spraw rolnictwa.

Pozostaje jeszcze rezerwa na wycofane produkty z rynku: to 3 tys. t

Poza ustalonymi kwotami każdy kraj członkowski będzie miał dodatkową rezerwę w wysokości 3 tys. ton na wycofanie z rynku produktów uwzględnionych w programie. Podzielono je na cztery grupy: jabłka i gruszki, owoce cytrusowe, inne owoce w tym śliwki i winogrona oraz warzywa takie jak marchew, ogórki, papryka i pomidory.

Sawicki potwierdza: odjęto nam środki za pierwszą transzę

- W pierwszej transzy unijnych rekompensat dla rolników w związku z rosyjskim embargiem na żywność Polska zgłosiła zapotrzebowanie na 87 proc. środków dla 28 państw UE; w drugiej turze odjęto nam tamte zgłoszenia - powiedział we wtorek minister rolnictwa Marek Sawicki.

Minister rolnictwa o rekompensatach: UE proponuje nam gruszki na wierzbie

Źr. TVN24/x-news

Sawicki  pytany w TVN 24, czy to prawda, że w drugiej transzy rekompensatami zostało objętych tylko 18 tys. ton polskich jabłek i gruszek przypomniał, że była pierwsza transza, na którą przeznaczono 125 mln euro, na tą drugą być może będzie 165 mln euro. - Natomiast wszyscy zapominają o tym, że w pierwszej transzy Polska zapotrzebowała 87 proc. środków przeznaczonych dla 28 państw Unii Europejskiej. I w tej chwili przy kolejnym podziale odjęto nam tamte wielkości, zgłoszenia - powiedział Sawicki.
Do tej pory Komisja Europejska nie uruchomiła wypłaty pieniedzy na rekompensaty
- Komisarz (UE ds. rolnictwa UE Dacian) Ciolos od kilku tygodni proponuje nam gruszki na wierzbie - ocenił Sawicki i przypomniał, że do tej pory KE nie uruchomiła pieniędzy na wypłaty rekompensat. - Komisarz proponuje różne sposoby wydatkowania tych pieniędzy; najpierw zgłoszenia, później weryfikacje, później być może jeszcze redukcje tych weryfikacji, więc my nie wiemy tak na prawdę na czym stoimy - dodał minister.
Według Sawickiego, gdyby (Ciolos) zastosował te 125 mln euro w pierwszych tygodniach sierpnia, rynek europejski już dawno by się uspokoił".
Jego zdaniem, w związku z opóźnieniem w wypłacie rekompensat, "producenci powinni mieć pretensje przede wszystkim do Komisji Europejskiej". "My zgodnie z tym co Komisja zapowiadała poinformowaliśmy rolników i Polska jako pierwsza zrealizowała zgłoszenia właśnie na te 87 proc., na kwotę 146 mln euro w 12 dniach przyjmowania przez Brukselę komunikatów" - wyjaśnił.
Obecnie w Polsce trwają kontrole w gospodarstwach, które złożyły wnioski o rekompensaty
Przypomniał, że każdy rolnik ma prawo do zgłoszenia chęci wycofania swoich produktów z rynku, a w Polsce jest ponad 200 tys. producentów, którzy eksportowali do Rosji ok. 1 mln ton owoców rocznie. Dodał, że u każdego rolnika, który złożył chęć wycofania produktów z rynku trwają kontrole, które mają zakończyć się do 15 października.

Według unijnego komisarza ds. rolnictwa Daciana Ciolosa działania te przyniosą "krótkookresową ulgę" na rynku dotkniętym przez rosyjskie embargo.

Środki z nowego pakietu będą dostępne do końca tego roku.

Piechociński: Unia Europejska gra na czas ws. rekompensat

– Unia Europejska gra na czas ws. rekompensat dla rolników w związku z rosyjskim embargiem na żywność - ocenił we wtorek wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński nowe propozycje rekompensat dla rolników objętych rosyjskim embargiem. Jak dodał, Polska w tej sprawie będzie konsekwentna i stanowcza.
Zapowiedział też, że w kontekście rosyjskiego embarga rząd będzie starał się o unijne środki dla przedsiębiorców, którzy również stracili na rosyjskim embargu.

Piechociński: Unia nie rozumie, że polskie rolnictwo poniosło na embargu największe straty
– Unia nie rozumie tego, że rolnictwo graniczne, takie, jak polskie, które z całego rynku europejskiego było najsilniej zaangażowane (na rynku rosyjskim - PAP), poniosło największe straty. To wydziwianie, że Sawicki i polscy rolnicy w pierwszym ruchu zgłosili 100 mln zł z tej wstępnej sygnalizowanej kwoty 125 mln zł, to jest taka gra na czas. Tu będziemy bardzo konsekwentni i stanowczy - skomentował w Gliwicach Piechociński.
– Chcemy sięgać z wielką konsekwencją nie tylko do pieniędzy związanych ze sprawami rolnymi, ale także w tych nadzwyczajnych rozwiązaniach wyszarpnąć z kasy unijnej maksymalne możliwe środki dla polskiej przedsiębiorczości. Bo - co zrozumiałe - to polska przedsiębiorczość płaci w Europie Środkowej i Wschodniej największą cenę za to, co dzieje się w relacjach Europa-Rosja i to my mieliśmy największy udział na tamte rynki z wszystkich pozostałych krajów europejskich - dodał.

Rolnicy liczą straty spowodowane przez wprowadzenie rosyjskiego embarga.

Źródło: TVP/x-news

IAR, jk