Logo Polskiego Radia
IAR
Anna Borys 26.01.2015

Czy Europę czeka kolejna grecka tragedia? "Trojka ma poważny problem"

Po Grecji, także Portugalia czy Hiszpania mogą chcieć umorzenia części długów. Według ekspertów, tak zwana Trojka, czyli Europejski Bank Centralny, Komisja Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy mają poważny problem.
Zwycięzca greckich wyborów lewicowa SYRIZA chce tworzyć koalicję rządową z małą prawicową partią Niezależni Grecy. Oba ugrupowania łączy niechęć do dotychczasowej polityki oszczędności. W Atenach w noc powyborczą trwały pierwsze negocjacje polityczneZwycięzca greckich wyborów lewicowa SYRIZA chce tworzyć koalicję rządową z małą prawicową partią Niezależni Grecy. Oba ugrupowania łączy niechęć do dotychczasowej polityki oszczędności. W Atenach w noc powyborczą trwały pierwsze negocjacje polityczne PAP/EPA/ORESTIS PANAGIOTOU
Posłuchaj
  • Analityk domu maklerskiego TMS Brokers Marek Wołos uważa, że nawet wygrana radykałów nie przesądzi o rozpadzie strefy euro
  • Analityk domu maklerskiego TMS Brokers Marek Wołos (IAR) ewentualny rozpad strefy euro mógłby wzmocnić wartość europejskiej waluty
  • W UE spokojnie po wyborach w Grecji, relacja (IAR) Beata Płomecka, Bruksela
  • Analityk domu maklerskiego Xelion, Piotr Kuczyński powiedział IAR, że powodzenie i realizacja postulatów greckiej Syrizy może przełożyć się na sytuację w innych krajach Europy, na przykład w Hiszpanii.
  • Analityk domu maklerskiego Xelion, Piotr Kuczyński (IAR): eksperta wierzyciele Grecji, obawiają się sukcesu tej partii
  • Wyborczy rok oznacza eskalacją żądań różnych grup społecznych - ocenia Andrzej Sadowski z Centrum Smitha. Liczy, że polscy politycy nie wezmą przykładu z greckiej Syrizy
  • Andrzej Sadowski z Centrum Smitha (IAR): na Grecję najuważniej patrzy teraz rząd Niemiec.
  • Czy możliwa jest tragedia grecka? relacja (IAR) Karol Tokarczyk
  • Rynki nie sa zaskoczone wyborem Syrizy, ale mają obawy co dalej, mówi główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek./IAR/.
Czytaj także

Analityk domu maklerskiego Xelion, Piotr Kuczyński powiedział IAR, że powodzenie i realizacja postulatów greckiej Syrizy może przełożyć się na sytuację w innych krajach Europy, na przykład w Hiszpanii. Tam wybory parlamentarne odbędą się pod koniec roku. Na zwycięstwo liczyć może partia Podemos ze swoim liderem, Pablo Iglesiasem.

Piotr Kuczyński przypomina, że gospodarka Hiszpanii jest o wiele większa niż grecka. To oznacza też większe wyzwanie dla wierzycieli tego kraju.
Zdaniem eksperta, wierzyciele Grecji obawiają się sukcesu Syrizy. Według analityka, możliwy jest scenariusz, w którym Trojka ograniczając pomoc finansową dla Grecji będzie dążyła do fiaska wyborów prezydenckich w tym kraju. To oznaczałoby kolejne wybory parlamentarne.
Długi Grecji szacowane są na ponad 300 miliardów euro. W większości wierzycielami są rządy krajów eurolandu, czyli podatnicy. Tylko kilkanaście procent zadłużenia jest w posiadaniu instytucji finansowych.

Program Syrizy groźny dla budżetu
Partia Syriza, która domaga się renegocjacji zadłużenia będzie rządzić w Grecji. Porozumiała się z małą prawicową partią Niezależni Grecy. Eksperci obawiają się wzrostu fali ekonomicznego populizmu w Europie, między innymi w Polsce.
Wyborczy rok oznacza eskalacje żądań różnych grup społecznych - ocenia Andrzej Sadowski z Centrum Smitha. Liczy, że polscy politycy nie wezmą przykładu z greckiej Syrizy. Jeżeli przychylność wyborców „kupowana jest werbalnie”, jak do tej pory w Grecji, to zdaniem eksperta nie ma się czym martwić. Gorzej, jeżeli populistyczne partie zaczynają spełniać swoje postulaty. Prędzej czy później, według Andrzeja Sadowskiego, w budżecie zabranie środków na realizację deklaracji.
Rozmówca IAR dodaje, że na Grecję najuważniej patrzy teraz rząd Niemiec. Podatnicy z zachodu wyłożyli najwięcej pieniędzy na jej ratowanie. Według ekonomisty, różne postulaty o wyjściu lub pozostawieniu tego kraju w strefie euro, dochodzące z niemieckiej administracji nie powinny dziwić.
Rynek poradzi sobie z Grecją

- Nowego rozdania politycznego w Grecji nie można ignorować. Co prawda Syriza była już blisko zwycięstwa w 2012 roku, ale jednak sposób, w jaki wygrała tym razem pokazuje piętrzące się niezadowolenie w greckim społeczeństwie. To chyba najważniejszy wątek, obrazujący politykom UE skutki uboczne lekarstwa, które próbowali oni zaaplikować przeżywającym kłopoty krajom w ostatnich latach. To nie jest tak, że co trzeci Grek stoi murem za nieco szalonym, a z pewnością świadomie kontrowersyjnym liderem Syrizy. Alexis Tsipras zbudował swoje zwycięstwo na niezadowoleniu, na odrzuceniu szoku, jakie przeżyło greckie społeczeństwo. W praktyce, koncepcja rządzącej dotychczas Nowej Demokracji mogła być bardziej racjonalna i na dłuższą metę lepsza dla Grecji, ale dokuczliwość jej na moment obecny była tak duża, że spora część greckiego społeczeństwa zachowała się jak dziecko, które wierzy w naiwne, choć nierealne opowiadanie. Gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że podobne ugrupowanie zdobywa coraz większe poparcie w Hiszpanii, mimo że sytuacja w tym kraju jest dużo lepsza, staje się jasne, że polityka „pokuty” w zamian za pomoc finansową może doprowadzić na dłuższą metę do poważnej destabilizacji politycznej w Europie – wyjaśnia dr Przemysław Kwiecień CFA główny ekonomista X-Trade Brokers Dom Maklerski.

Grecki dług w rękach europejskich podatników

- Czeka nas zatem arcyciekawy spektakl, któremu jednak rynki będą przyglądać się ze względnym spokojem. Dlaczego? Większość greckiego długu jest obecnie w rękach funduszy pomocowych i EBC, czyli europejskich podatników. Prywatni inwestorzy poza Grecją posiadają go już w śladowych ilościach, stąd też nawet bankructwo tego kraju nie pociągnie za sobą istotnych strat. Jego najpoważniejszą konsekwencją byłaby zapewne ogromna niechęć do finansowania pomocy, gdyby potrzebował jej inny kraj, ale obecnie, wobec polityki kupowania obligacji rządowych przez EBC, rynek nie boi się takiego scenariusza. Dlatego Grecja nie powinna doprowadzić do wyprzedaży złotego, który naszym zdaniem powinien bronić umocnienia wobec euro i franka, które miało miejsce w końcówce ubiegłego tygodnia. Dziś o 11:10 euro kosztuje 4,22 złote, frank 4,23, zaś dolar 3,76 złotego – dodaje.

Po wyborach w Grecji... co zrobi trojka

Według ekspertów, to efekt zwycięstwa w wyborach parlamentarnych w Grecji radykalnej, lewicowej i przeciwnej oszczędnościom partii Syriza. Co prawda jej lider Aleksis Tsipras zapowiada renegocjowanie greckiego długu z międzynarodowymi kredytodawcami, ale jest także za cofnięciem niektórych cięć zaakceptowanych przez poprzednie rządy jako warunek zagranicznej pomocy finansowej, realizowanej od 2010 roku. Tsipras oświadczył, że "decyzje Trojki są dla Grecji przeszłością". Tzw. Trojkę tworzą: Unia Europejska, Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz Europejski Bank Centralny.

Exit polls: Wybory w Grecji wygrywa lewicowa SYRIZA

RUPTLY/x-news

Obecny program oszczędnościowy dla Grecji kończy się w lutym i ekonomiści przewidują, że Ateny będą wkrótce chciały znów pożyczyć pieniądze. Jednak negocjacje - już dziś to wiadomo- będą bardzo trudne.

Ekonomista: Grecja nie opuści strefy euro

- Nie ma obaw, że ten kraj opuści strefę euro - ocenia analityk finansowy Marek Wołos. Grecy wybierają dziś parlament, a w sondażach dużym poparciem cieszyła się radykalna partia Syriza, która sprzeciwia się narzuconym przez Brukselę reformom.

Analityk domu maklerskiego TMS Brokers Marek Wołos uważa, że nawet wygrana radykałów nie przesądzi o rozpadzie strefy euro. Podkreśla, że Grecja otrzymuje sporą pomoc finansową z eurolandu i Międzynarodowego Funduszu Walutowego i nie zdecyduje się na powrót do drachmy. Ekspert dodaje jednak, że ewentualny rozpad strefy euro mógłby wzmocnić wartość europejskiej waluty, bo to oznaczałoby odcięcie najsłabszego ogniwa eurogrupy.

Radykalne nastroje w Grecji starała się w ostatnich dniach łagodzić Angela Merkel. Niemiecka kanclerz podkreślała, że Grecja powinna pozostać członkiem strefy euro.

Inwestorzy spoglądają na Grecję

W najbliższych tygodniach inwestorzy z uwagą będą się przyglądać sytuacji w Grecji.

Po wczorajszych wyborach parlamentarnych w tym kraju zwycięzca głosowania - lewicowa SYRIZA porozumiała się z prawicową niewielką partią Niezależni Grecy. Oba ugrupowania łączy niechęć do dotychczasowych metod walki z kryzysem gospodarczym, dlatego główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek wyjaśnia, że inwestorzy nie są zachwyceni wynikiem wyborów.

Ekspert dodaje jednak, że paniki na rynkach nie widać i inwestorzy na razie wyczekują, jakie decyzje będzie podejmował przyszły grecki rząd.

 

IAR, abo, jk