Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Anna Borys 22.02.2015

Grecja i euroland porozumiały się co do dalszej pomocy. Ateny: długa droga do wyjścia z kryzysu

Jest porozumienie w sprawie dalszego wsparcia dla Grecji. Wspólny dokument uzgodniono podczas piątkowego spotkania ministrów finansów krajów strefy euro w Brukseli. Zakłada on przedłużenie programu wsparcia dla Grecji o cztery miesiące i przeprowadzenie przez ten kraj koniecznych reform. Pierwszą listę reform władze w Atenach mają przedstawić w poniedziałek.
Grecki minister finansów Yanis Varoufakis nie kryje zadowoleniaGrecki minister finansów Yanis Varoufakis nie kryje zadowolenia EPA/STEPHANIE LECOCQ Dostawca: PAP/EPA.
Posłuchaj
  • Grecja prosi o pomoc finansową, ale na swoich warunkach, relacja (IAR) Beata Płomecka
  • Liczę na porozumienie i uniknięcie "finansowej greckiej tragedii". Tak komentuje były prezydent Aleksander Kwaśniewski fakt, że Grecja prosi o pomoc finansową, ale na swoich warunkach
  • Niemcy odrzucają wniosek Grecji ws. pomocy finansowej, relacja (IAR) Wojciech Szymański, Berlin
  • Grecja prosi o pożyczkę, ale stawia warunki, KE z nadzieją na kompromis, relacja (IAR) Beata Płomecka, Bruksela
  • Dziś decydujące rozmowy o kolejnych pożyczkach dla Grecji. W Brukseli o 15.00 spotykają się ministrowie finansów strefy euro. Rząd w Atenach poprosił o przedłużenie o sześć miesięcy międzynarodowego wsparcia, ale postawił własne, złagodzone warunki udzielanej pomocy. Niemcy już odrzuciły te pomysły.
  • W Brukseli kolejne rozmowy "ostatniej szansy" w sprawie Grecji./Magdalena Skajewska, Polskie Radio, Bruksela/.
  • Program pomocowy dla Grecji zostanie przedłużony o kolejne cztery miesiące. By otrzymać wsparcie finansowe, Ateny muszą jednak przeprowadzić kolejne reformy. Tak uzgodnili dziś ministrowie finansów krajów strefy euro na spotkaniu w Brukseli./Magdalena Skajewska/Bruksela, IAR/.
Czytaj także

"Greckie władze zobowiązały się do przeprowadzania dalszych, głębokich reform strukturalnych i do tego, że nie będą wycofywać żadnych już podjętych reform ani podejmować żadnych jednostronnych działań, które mogłyby negatywnie wpłynąć na cele fiskalne, wzrost gospodarczy czy stabilność finansową (Grecji), które to są podstawą programu ratunkowego" - powiedział szef eurogrupy Jeroen Dijsselbloem.

Grecy zadowoleni z porozumienia

Mimo iż porozumienie oznacza ustępstwa greckich władz wobec wymagań eurogrupy, minister finansów Grecji Janis Warufakis pozytywnie wypowiadał się o dzisiejszych uzgodnieniach.

Jego zdaniem, porozumienie "zawiera dwie rzeczy, które zwykle są ze sobą sprzeczne: logikę i ideologię", jest też wyrazem "poszanowania zasad i poszanowania demokracji". "Wierzymy, że porozumienie, które udało nam się osiągnąć, stawia interesy zwykłych Europejczyków w samym centrum" - powiedział Warufakis.

Premier Grecji Aleksis Cipras nazwał wstępne porozumienie, zawarte w piątek ze strefą euro ws. warunkowego przedłużenia programu pomocowego dla jego kraju, "ważnym sukcesem", zaznaczył jednak, że przed Grekami jeszcze długa droga do wyjścia z kryzysu.

Osobne negocjacje między Grecją a Niemcami

Według unijnych źródeł spotkanie w gronie wszystkich 19 ministrów strefy euro rozpoczęło się dopiero ok. 18.30, a wcześniej trwały negocjacje nad projektem wspólnego oświadczenia między greckim ministrem Janisem Warufakisem a Niemcem Wolfgangiem Schaeublem. Obaj przebywali w osobnych pomieszczeniach, a "mediatorem" był szef eurogrupy Jeroen Dijsselbloem.
Kompromiosowe porozumienie przedłużające pomoc o 4 miesiące
Powstał kompromisowy projekt oświadczenia eurogrupy, który - według nieoficjalnych informacji - zakładał przedłużenie programu wsparcia dla Grecji o cztery miesiące, a także elastyczne podejście do reform i oszczędności, które ma przeprowadzić Grecja.

Listę oszczędności ma przedstawic Grecja do poniedziałku

Listę takich reform Ateny miałyby przedstawić do poniedziałku. Tę propozycję porozumienia Dijsselbloem przedstawić miał w czasie rozmowy telefonicznej premierowi Grecji Aleksisowi Ciprasowi.
Tusk proszony o pomoc
Wcześniej w piątek Cipras poprosił przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska, by w razie braku kompromisu w piątek, zwołany został szczyt przywódców strefy euro w niedzielę. Jak dowiedziała się PAP z unijnych źródeł, Tusk wykluczył zwołanie szczytu na najbliższą niedzielę. "Nie zawaha się on jednak zwołać szczytu euro, jeśli uzna, że będzie to właściwa droga w danej sytuacji" - powiedział PAP rzecznik szefa RE Preben Aamann. Dodał, ze takie spotkanie przywódców wymaga rzetelnych przygotowań, aby zapewnić pozytywny wynik dla wszystkich krajów eurolandu.

Szef eurogrupy mówił, że porozumienie będzie bardzo trudne
Spotkanie ministrów rozpoczęło się z prawie dwugodzinnym opóźnieniem, gdyż szef eurogrupy Jeroen Dijsselbloem do ostatniej chwili prowadził rozmowy z - jak to mówił - "głównymi graczami" w tych negocjacjach.

– To skomplikowana sprawa i będzie wymagać czasu. Są powody do pewnego optymizmu, ale (porozumienie) będzie bardzo trudne - mówił Dijsselbloem.

Grecy twierdzili, że ustąpili już bardzo dużo

Grecki minister finansów Janis Warufakis podkreślał z kolei, że jego rząd zrobił już bardzo wiele, by umożliwić kompromis, i teraz oczekuje, że jego europejscy partnerzy wyjdą mu naprzeciw.

– Mam nadzieję, że będziemy mieli porozumienie, że po tym spotkaniu zobaczymy biały dym - powiedział Warufakis.

Najbardziej krytyczne wobec greckiej prośby były Niemcy

– Tu nie chodzi tylko o jeden kraj, ale o całą Europę; musimy być w stanie nawzajem sobie zaufać - powiedział szef niemieckiego resortu finansów Wolfgang Schaeuble.

Niektórzy ministrowie przyznawali, że wniosek złożony przez Ateny jest zbyt ogólny i wymaga wyjaśnień. Czasu na nie jest coraz mniej. Obecny program pomocowy dla Grecji wygasa 28 lutego.

Czy EBC szykowało się już do wyjścia Grecji ze strefy euro?

Europejski Bank Centralny (EBC) przygotowuje się na wyjście Grecji ze strefy euro - pisał w piątek "Der Spiegel". Zdaniem niemieckiego tygodnika pracownicy EBC testują różne warianty działania, aby zachować resztę eurolandu.

Jak pisze "Spiegel" w wydaniu internetowym, EBC - chociaż oficjalnie to dementuje - naciska na greckie władze, by wprowadziły kontrolę przepływu kapitału. Z informacji EBC wynika, że Grecy przekazują codziennie ponad 1 miliard euro na zagraniczne konta.

Grecja wyjdzie ze strefy euro? "UE jest na to przygotowana"

Międzynarodowy Fundusz Walutowy uważa, że reszta strefy euro poradzi sobie w wyjściem Grecji z unii walutowej. Jak twierdzą źródła w Waszyngtonie, w UE zbudowano w minionych latach bariery ochronne, które są w stanie zapobiec zainfekowaniu kryzysem innych krajów.
Zdaniem "Spiegla" wyjście z eurolandu byłoby dla Grecji znacznie kosztowniejsze niż dalsze realizowanie programu reform.

Grecja złożyła w czwartek wniosek o kolejną pożyczkę

Rzeczniczka kanclerz Niemiec Angeli Merkel, Christiane Wirtz, powiedziała, że czwartkowy wniosek Grecji o kolejną pożyczkę jest punktem wyjścia do dalszych rozmów. Grecki rząd poprosił o przedłużenie o 6 miesięcy międzynarodowej pomocy finansowej. Nie zgodził się jednak na kolejne, znaczne oszczędności, które do tej pory były warunkiem finansowego wsparcia.
Wypowiedź Christiane Wirtz, która odzwierciedla stanowisko niemieckiego rządu, otwiera drogę do dalszych rozmów z Grecją. Niemcy do tej pory sprzeciwiały się zmianom w pakiecie pomocowym, natomiast Komisja Europejska nie wykluczała porozumienia.

KE: wniosek Grecji może utorować drogę do kompromisu

Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker uważa, że wniosek Grecji o przedłużenie wsparcia finansowego to pozytywny znak, który może utorować drogę do kompromisu - poinformował w czwartek rzecznik KE Margaritis Schinas.
- Przewodniczący Juncker uważa ten list (Grecji - PAP) za pozytywny znak, który w jego ocenie może utorować drogę do rozsądnego kompromisu w interesie stabilności całej strefy euro - powiedział rzecznik.
Dodał, że grecki rząd zwrócił się w czwartek o przedłużenie "głównej umowy o mechanizmie pomocy finansowej", co jest prawnym określeniem "opisującym obecny program pomocowy dla Grecji".
- Szczegółowa ocena listu oraz odpowiedź na niego będzie teraz zadaniem dla eurogrupy - powiedział Schinas. Eurogrupa, czyli ministrowie finansów państw strefy euro, spotkają się w piątek w Brukseli o godz. 15.
Z wypowiedzi rzecznika KE wynika, że Grecy zwrócili się o przedłużenie o sześć miesięcy porozumienia o pomocy finansowej o angielskiej nazwie Master Financial Assistance Facility Agreement (MFAFA), podpisanej w 2012 r. między Grecją a Europejskim Funduszem Stabilności Finansowej.

Grecja bardzo potrzebuje tych pieniędzy

Grecja poprosiła o przedłużenie programu pomocowego o sześć miesięcy. Jednak - jak wynika z doniesień agencyjnych - prośba nie uwzględnia warunków, na których do tej pory były udzielane pożyczki, czyli znacznych oszczędności i bolesnych reform. Eurogrupa uważa natomiast, że dotychczasowe zasady pomocy finansowej nie mogą być zmieniane, dopuszcza możliwość modyfikacji, ale już w nowej umowie.
- Ważne jest, by nastąpiło przedłużenie programu pomocowego wraz z wcześniejszymi zobowiązaniami, bo to pozwoli na natychmiastowe przekazanie pieniędzy i da czas na negocjacje o nowej pomocy między Grecją a eurogrupą - powiedział wczoraj wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, zajmujący się sprawami euro Valdis Dombrovskis.

Teraz, wnioskiem greckiego rządu zajęli się unijni eksperci, którzy mają ocenić czy jest możliwe, a jeśli tak to w jakiej formie, kompromisowe rozwiązanie sporu na linii Ateny-Bruksela. Jeśli nie będzie porozumienia, w przyszłym miesiącu Grecja przestanie otrzymywać pożyczki, co w dłuższej perspektywie może doprowadzić ją do bankructwa.

Ateny obiecują "równowagę budżetową", odrzucają oszczędności
Z dokumentu greckiego rządu wysłanego do eurogrupy, do którego dotarł Reuters, wynika, że Ateny zobowiązały się utrzymać równowagę finansową w najbliższym okresie.Zapewniły też, że wdrożą niezwłocznie reformy mające na celu walkę z niepłaceniem podatków i korupcją, a także posunięcia przeciwdziałające kryzysowi humanitarnemu i pobudzające gospodarkę.
W dokumencie znajdują się również zapewnienia, że rząd Ciprasa wywiąże się ze wszystkich zobowiązań wobec kredytodawców w ramach dotychczasowych umów z UE i Międzynarodowym Funduszem Walutowym, które nadal mają obowiązywać jako ramy porozumienia. Ostatecznie Grecy zobowiązali się nie podejmować jednostronnych działań, które mogłyby podkopać cele fiskalne.
Przedłużenie "umowy kredytowej" miałoby być nadzorowane przez Komisję Europejską, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy, co oznacza ustępstwo Ciprasa, który zapowiadał zakończenie współpracy z inspektorami tych trzech instytucji - tzw. trojką.
Agencja Reutera podaje, że okres sześciu miesięcy, określany jako przejściowy, miałby posłużyć do wynegocjowania długoterminowych umów prowadzących w konsekwencji do redukcji długu Grecji i wyjścia jej gospodarki z kryzysu.

Piotr Kuczyński (Xelion): Unia i Grecja znajdą tymczasowy kompromis. Jeśli nie, to rynki finansowe się przestraszą

Newseria.pl

Piątkowy termin na porozumienie się Grecji z Eurolandem wcale nie jest ostateczny – uważa Piotr Kuczyński, główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion. Jego zdaniem ryzyko, że obie strony nie zdołają osiągnąć kompromisu, nie jest wielkie, choć na razie jedni i drudzy twardo obstają przy swoim zdaniu.

– Nie wiadomo jednak, czy do piątku się to uda. Mówimy o piątku, bo później parlamenty muszą mieć czas na zatwierdzenie programu. Ale wiemy doskonale, że to nie musi być piątek, może być to następny piątek. To jest tylko kwestia tego, żeby „podkręcić” Greków – ocenia Piotr Kuczyński.

Jak to ujmuje, Grecy bawią się w tej chwili w dobrego i złego policjanta. Janis Warufakis, grecki minister finansów na zmianę z premierem Aleksisem Ciprasem to dają europejskim politykom nadzieję na kompromis, to utwardzają stanowisko.

– W ten sposób grają na nerwach UE, która też gra twardego policjanta, a jak tak wszyscy grają, to wszystko zmienia się w grę „chicken game”. Dwa samochody jadą naprzeciwko siebie, albo się zderzą, albo któryś stchórzy. Myślę, że w ostatniej chwili oba stchórzą i może otrą się trochę bokami, ale jakoś tam się dogadają. Na tym etapie myślę, że się jeszcze dogadają.

Minister finansów Grecji bagatelizuje fiasko rozmów z UE ws. długu

EU EBS/x-news

Grecja chce darować długi najuboższym
Dotyczy to zarówno pojedynczych osób, jak i firm, które zalegają państwu pieniądze. Gabinet Aleksisa Tsiprasa chce w ten sposób zabezpieczyć chociaż część zaległości.
Grecki resort finansów poinformował, że drobni dłużnicy, którzy zapłacą minimum 200 euro z góry, następnie mogliby liczyć na zmniejszenie o nawet połowę, reszty ich zobowiązań. Z kolei osoby, które są winne państwu do 300 euro, zostaną zwolnione z konieczności zwrócenia pieniędzy. Swój dług Grecy mogą także spłacać w ratach.
Wiceminister finansów Nadia Valavani zarzucała poprzedniemu rządowi konserwatywnej Nowej Demokracji "przymykanie oka" na dłużników z kilkumilionowymi zobowiązaniami.
Grecki resort finansów szacuje, że suma długów Greków to 76 miliardów euro. Wynikają one głównie z niezapłaconych podatków i składek na ubezpieczenia społeczne. Ale grecki resort finansów liczy, że realnie uda się uzyskać jedynie 9 miliardów euro.
Zebranie tych środków ma pomóc w zrealizowaniu wyborczych obietnic radykalnie lewicowej SYRIZY, która zapowiadała rozbudowany program polityki społecznej.

KE: "niepokojące tendencje" na rynkach z powodu Grecji

Przeciągające się rozmowy na temat przedłużenia programu pomocowego dla Grecji wywołują "niepokojące tendencje" na rynkach - ocenił w środę wiceprzewodniczący KE ds. euro Valdis Dombrovskis. Dodał, że eurogrupa czeka na wniosek Grecji ws. programu.

- Musimy zobaczyć na papierze, o co dokładnie poprosi grecki rząd. Wówczas będziemy w stanie to skomentować - powiedział Dombrovskis na konferencji prasowej w Brukseli, komentując zapowiedzi rządu w Atenach, że wystąpi on do eurogrupy o przedłużenie "umowy kredytowej", pomijając warunki, narzucające cięcia wydatków i reformy.
Według Dobrovskisa należałoby wyjaśnić, co kryje się pod określeniem "porozumienie kredytowe". Podkreślił, że w trakcie poniedziałkowego spotkania eurogrupy było jasne, że strefa euro wymaga od Aten, by wystąpiły o przedłużenie całego programu pomocowego - wraz z warunkami, od których zależy udzielenie pomocy.

Janusz Lewandowski: Hiszpanie i Portugalczycy nie podarują Grekom długu

TVN24 Biznes i Świat/x-news

UE przedłuży program pomocowy?
- Najbardziej realistyczną drogą naprzód jest przedłużenie obecnego programu pomocowego przy poszanowaniu wynikających z niego zobowiązań, a jednocześnie przy dopuszczeniu pewnej elastyczności - jeśli np. greckie władze chciałyby zastąpić pewne działania przewidziane w programie innym działaniami o takich samych skutkach finansowych - dodał Dombrovskis.
Według niego przedłużenie programu pozwoli zyskać czas na rozmowy o nowym "kontrakcie", który mógłby zostać zawarty między Grecją a wierzycielami.
Dombrovskis zauważył, że sytuacja gospodarcza Grecji nie rozwija się w pozytywnym kierunku. "Widzimy pewne niepokojące tendencje. Aby im zaradzić rynki muszą zostać zapewnione, że przygotowywane jest porozumienie między Grecją a eurogrupą i innymi instytucjami, zaangażowanymi w program pomocowy dla Grecji" - dodał.
Podkreślił, że do czasu zakończenia negocjacji greckie władze nie powinny też podejmować "jednostronnych kroków", które oznaczałyby wycofywanie się z reform, przewidzianych w programie pomocowym.

Grecja chce postawić na swoim
Program pomocowy dla Grecji wygasa 28 lutego. Eurogrupa (czyli ministrowie finansów strefy euro) dali Atenom czas do piątku na wystąpienie o przedłużenie tego programu. Jeśli Grecy tego nie uczynią, to nie dostaną kolejnych pożyczek.
Nowy lewicowy rząd Grecji domaga się jednak zmiany warunków pożyczek, tak by społeczne koszty były mniej dotkliwe.
W środę premier Grecji Aleksis Cipras powiedział, że negocjacje ze strefa euro są w kluczowym momencie i wyraził nadzieję na pokonanie trudności. Jego zdaniem żądania, by skończyć z zaciskaniem pasa zyskują poparcie w innych krajach UE. "W całej Europie były protesty, wspierające kroki podjęte przez Grecję i dzięki kontaktom z przywódcami innych krajów po raz pierwszy udało nam się stworzyć pozytywne nastawienie dla tych żądań" - oświadczył Cipras.
W latach 2010-2014 Grecja otrzymała od Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego 240 mld euro w ramach programów ratunkowych, które uchroniły ją przed bankructwem.

IAR, PAP, Newseria, abo, jk

/