Logo Polskiego Radia
wnp.pl
Jarosław Krawędkowski 14.02.2016

Podatek od handlu podniesie średnioroczną inflację o 0,15 p.p.

Obecny kształt projektu podatku od sprzedaży detalicznej wskazuje, że nowym obciążeniem zostanie objęta znaczna część rynku detalicznego.

W przypadku sklepów spożywczych, które stanowią większość rynku detalicznego w Polsce, podatek głównie obejmie nowoczesne formy handlu, które znacznie zwiększyły swoją obecność w Polsce na przestrzeni ostatnich lat.

Do grupy tej należy zaliczyć hipermarkety, supermarkety, dyskonty, a także franczyzowe sieci małych sklepów spożywczych i convenience.

̶ Pod względem generowanych obrotów grupa ta stanowi ponad ¾ wszystkich detalicznych podmiotów spożywczych w Polsce - komentuje Grzegorz Silewicz, główny ekonomista Coface w Europie Centralnej.

- Zakładając, że nowe obciążenie podatkowe obejmie szeroką część rynku detalicznego, jego wpływ będzie zauważalny na poziomie makroekonomicznym.

Małe sklepy podniosą ceny

Duże sieci handlowe dzięki swojej pozycji negocjacyjnej są w stanie zaoferować klientom najniższe ceny. Według danych rynkowych, średnie ceny produktów spożywczych są o około 6% wyższe w średnich i małych sieciach w porównaniu do większych konkurentów. Mimo tego, duże sieci handlowe nie przerzucą w całości ciężaru nowego podatku na klientów.

Duże sieci przerzucą podatek na dostawców

Korzystając ze swojej siły negocjacyjnej będą wywierać presję na dostawców, którzy nie będąc skłonnymi zaakceptować niższych marż będą z kolei zwiększać ceny dla mniejszych sklepów-odbiorców, którzy nie są w stanie uzyskiwać tak atrakcyjnej oferty handlowej, jak duża konkurencja zamawiająca znaczne partie towarów, zazwyczaj bezpośrednio u producenta - wyjaśnia ekonomista.

Inflację zobaczymy w II kwartale tego roku?

Deflacja utrzymuje się w polskiej gospodarce i według prognoz Coface dynamika cen konsumpcyjnych zanotuje dodatnie wartości dopiero w drugim kwartale tego roku. Nadal duży wpływ na niski poziom inflacji mają ceny energii, w tym znaczny spadek cen ropy osiągający wieloletnie minima. Ceny surowców wciąż przyczyniają się do tendencji deflacyjnych i w następnych miesiącach nadal będzie widoczny trend spadkowy cen ropy naftowej, obniżki cen energii elektrycznej i gazu oraz niskie globalne ceny żywności, które jednak w ostatnich miesiącach zaczęły wykazywać dynamikę wzrostową w poziomie inflacji w Polsce.

- Na wzrost poziomu cen konsumpcyjnych w Polsce w najbliższym czasie będzie działał efekt niskiej bazy statystycznej roku ubiegłego, ponieważ dno deflacji zostało osiągnięte w pierwszym kwartale 2015 r. oraz wyższe wydatki gospodarstw domowych, wspierane przez utrzymującą się poprawę na rynku pracy oraz w pewnym stopniu wdrożenie programu Rodzina 500+, który w większości zostanie prawdopodobnie przeznaczony na konsumpcję.

Dosyć duża konkurencja na rynku handlu detalicznego i utrzymujące się kryterium ceny, jako jednego z najważniejszych determinantów przy podejmowaniu decyzji zakupowych i wyboru sklepów przez klientów spowoduje, że ciężar nowego obciążenia podatkowego będzie dosyć ostrożnie przenoszony na klientów.

Jak wspominano powyżej, efekty nowej daniny będą także odczuwane po stronie dostawców, którzy z kolei niechętnie będą ograniczać własne marże próbując zwiększyć ceny hurtowe dla podmiotów pozbawionych przewagi negocjacyjnej. Ponadto, rynek handlu detalicznego będzie poszukiwał dalszych możliwości optymalizacji kosztów, w tym redukcji zatrudnienia i ograniczaniu działalności sklepów o niskiej rentowności.

Przy uwzględnieniu powyższych czynników przewidujemy, że wpływ podatku od sprzedaży detalicznej podniesie średnioroczną inflację o 0,15 p.p. Zgodnie z naszą prognozą inflacja na koniec tego roku wyniesie 1,3 proc. a średnioroczna będzie na poziomie 0,6 proc - podsumowuje ekonomista Coface.