Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Anna Wiśniewska 29.02.2016

GUS: PKB w górę o 3,9 proc. rdr w IV kwartale 2015 roku. Dobra końcówka roku

Mimo że poniedziałkowe dane Głównego Urzędu Statystycznego nie były zaskoczeniem, gdyż już z tzw. szybkiego szacunku wynikało, że PKB w czwartym kwartale 2015 roku wzrósł o 3,9 proc. rok do roku, i tak cieszą, podkreślają ekonomiści.
Posłuchaj
  • O wzroście PKB w IV kwartale 2015 roku mówili w Polskim Radiu 24 goście audycji „Puls gospodarki”: Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK, Marek Kłoczko, wiceprezes KIG i Bartosz Sawicki, kierownik Departamentu Analiz DM TMS Brokers (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Łukasz Bugaj z Domu Maklerskiego BOŚ o wzroście polskiej gospodarki (IAR)
  • Paweł Cymcyk ze Związku Maklerów i Doradców: wzrost gospodarczy w 2015 roku miał dwa "silniki" - konsumpcję i inwestycje (IAR)
  • Wiceprezes GUS doktor Halina Dmochowska: to dobry szacunek (IAR)
  • Halina Dmochowska: polska gospodarka jest w grupie krajów notujących najwyższy wzrost w Unii Europejskiej (IAR)
Czytaj także

"W stosunku do opublikowanego w dniu 12 lutego 2016 r. szybkiego szacunku produktu krajowego brutto dla IV kwartału 2015 r., prezentowany obecnie szacunek nie zmienił się" - wskazał GUS.

W połowie lutego GUS podawał już w tzw. szybkim szacunku, że PKB liczony w cenach stałych roku poprzedniego wzrósł realnie w IV kwartale ubiegłego roku o 3,9 proc. rok do roku, wobec wzrostu o 3,5 proc. w III kwartale.

Z danych GUS wynika ponadto, że w czwartym kwartale 2015 r. PKB wyrównany sezonowo wzrósł realnie o 1,1 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem i był wyższy niż przed rokiem o 3,7 proc.

"W czwartym kwartale 2015 r. wzrost gospodarczy generowany był przez popyt krajowy. Tempo wzrostu popytu krajowego, w skali roku, wyniosło 4 proc. Wpłynął na to wzrost akumulacji o 5,4 proc. oraz spożycia ogółem o 3,5 proc. w skali roku, w tym w sektorze gospodarstw domowych o 3,1 proc." - podkreślił GUS.

Według GUS w czwartym kwartale 2015 r. wartość dodana brutto w gospodarce narodowej wzrosła realnie o 1,1 proc., w przemyśle o 1,1 proc., w budownictwie o 1,3 proc., w handlu i naprawach - o o 1,7 proc., a w transporcie - o 0,3 proc.

"Popyt krajowy w czwartym kwartale 2015 r. wzrósł realnie o 1,1 proc. Spożycie ogółem w czwartym kwartale 2015 r. wzrosło realnie o 0,8 proc., wzrost spożycia w sektorze gospodarstw domowych wyniósł realnie 0,5 proc. Akumulacja w czwartym kwartale 2015 r. wzrosła realnie o 0,7 proc. Nakłady brutto na środki trwałe w czwartym kwartale 2015 r. wzrosły realnie o 1,3 proc." - zaznaczył GUS.

Wiceprezes Urzędu doktor Halina Dmochowska oceniła, że to dobry szacunek. Zaznacza, że polska gospodarka znajduje się w grupie krajów notujących najwyższy wzrost w Unii Europejskiej.

Dane zgodne z wcześniejszymi szacunkami

Do danych GUS odnieśli się w Polskim Radiu 24 goście audycji „Puls gospodarki”.

- Cieszy, że trochę przyspieszyła dynamika inwestycji. Gospodarka także w dłuższej perspektywie widać, że będzie się rozwijała w miarę szybko. Widać, że rosną zapasy. Firmy wyraźnie mają nadzieję na to, że sprzedaż w najbliższym czasie podniesie się. Natomiast pewnym zawodem jest konsumpcja prywatna. Tutaj dynamika nadal pozostaje przyzwoita, ale biorąc pod uwagę to, co dzieje się na rynku pracy, czy to, jak tanie jest finansowanie kredytem, liczyłem na więcej niż 3,1 proc. rdr – mówił w „Pulsie gospodarki” Tomasz Kaczor, główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego. – Chociaż trzeba jasno powiedzieć, że wzrost o 3,9 proc. rdr to niezły wynik. Gospodarka zrobiła dobry wstęp do 2016 roku. Takiego wzrostu nie było od 2011 r. – dodał.

Z kolei Bartosz Sawicki, kierownik Departamentu Analiz Domu Maklerskiego TMS Brokers, zwrócił uwagę, że w danych GUS może niepokoić słabość w eksporcie netto.

- Otoczenie wciąż pozostaje niesprzyjające. Pomimo osłabienia złotego, które było dosyć mocne w IV kwartale 2015 r., ten składnik nie był w stanie wesprzeć polskiej gospodarki. Będziemy więc musieli w kolejnych miesiącach i kwartałach bazować na konsumpcji, którą pewnie program „Rodzina 500+” dosyć wyraźnie wesprze, oraz na inwestycjach – mówił gość Polskiego Radia 24.

Marek Kłoczko, wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej, również zgodził się, że dane GUS należy uznać za dobre.

- Na dane wpłynął również brak zimy, co przekładało się na inwestycje, szczególnie jeżeli chodzi o roboty budowlano-montażowe – mówił ekspert. – Spodziewamy się, że ten rok również będzie dobry, jeżeli chodzi o tempo wzrostu PKB – dodał.

Analityk Moody's o plusach i minusach polskiej gospodarki:

Źródło: TVN24 Biznes i Świat/x-news

"Głównym motorem konsumpcja prywatna"

Na solidny wzrost PKB w czwartym kwartale 2015 r. zwrócił też uwagę ekonomista BZ WBK Piotr Bielski. - Dane o PKB za czwarty kwartał 2015 roku były bliskie oczekiwań. Wzrost PKB wyniósł 3,9 proc. rok do roku, potwierdzając wstępny szacunek GUS opublikowany w połowie lutego - podkreślił.

- Nasze prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego na 2016 r. pozostają bez zmian – dynamika PKB w całym roku ma szanse osiągnąć 3,5 proc., a jej głównym motorem będzie konsumpcja prywatna, która najprawdopodobniej przyspieszy w kolejnych kwartałach (w drugim półroczu wyraźnie powyżej 4 proc. rok do roku), dzięki szybko rosnącym dochodom z pracy i wypłacie świadczeń w ramach programu "Rodzina 500+" - ocenił Bielski.

- Wzrost inwestycji prawdopodobnie spowolni (za sprawą niższych wydatków inwestycyjnych sektora publicznego i większej ostrożności firm prywatnych), a wkład eksportu netto do wzrostu PKB będzie lekko ujemny (import będzie rósł szybciej niż eksport). Taka struktura wzrostu powinna być dość korzystna z punktu widzenia dochodów podatkowych budżetu - dodał ekonomista BZ WBK.

Jego zdaniem największym ryzykiem dla wzrostu gospodarczego w Polsce wydaje się obecnie możliwość wyhamowania ożywienia w strefie euro. - Wskaźniki koniunktury gospodarczej w Europie zaczęły się wyraźnie pogarszać na początku tego roku i jeśli te tendencje będą kontynuowane, może to zagrozić dalszemu wzrostowi popytu zagranicznego na polskie towary - wskazał Bielski.

"Program "Rodzina 500+" będzie wspierał konsumpcję"

Również główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek zauważyła, że w tym roku konsumpcja pozostanie "siłą napędową" polskiej gospodarki i to głównie dzięki niej możliwe jest przyspieszenie PKB w 2016 r. do 3,8 proc. z 3,6 proc. w 2015 r. - Czynnikiem ją wspierającym będzie program "Rodzina 500+", w ramach którego budżety rodzin z dziećmi zasilone zostaną w tym roku kwotą ponad 17 mld zł, i która w większości przeznaczona zostanie najprawdopodobniej na bieżące wydatki - oceniła.

- Dynamika inwestycji natomiast, w związku z ponownym wzrostem obaw o otoczenie zewnętrzne (strefę euro w szczególności), jak również w oczekiwaniu na "zachęty" rządowe do inwestowania (w ramach "Planu na rzecz odpowiedzialnego rozwoju" wicepremiera Morawieckiego) może w tym roku nie różnić się istotnie od zanotowanej w 2015 r. Tym bardziej, że dopiero rozkręcać się będzie karuzela z nowymi funduszami unijnymi w ramach perspektywy 2014-2020. Z kolei dynamika eksportu w dużej mierze zależeć będzie od rozwoju sytuacji u naszych głównych partnerów handlowych (Niemiec w szczególności), a dynamika importu m.in. od cen surowców na świecie (w tym ropy naftowej) - podsumowała Kurtek.

IAR/PAP/Polskie Radio 24, awi