Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Anna Wiśniewska 04.05.2016

Komisja Europejska podnosi prognozę gospodarczą dla Polski. Wzrost PKB o 3,7 proc. w 2016 roku

Komisja Europejska poprawia prognozy dotyczące tempa rozwoju polskiej gospodarki. Nasz kraj będzie w tym roku rozwijał się w tempie 3,7 procent PKB. To o dwie dziesiąte punktu procentowego więcej niż przewidywania sprzed kilku miesięcy.
Posłuchaj
  • Według szacunków KE nasz kraj będzie w tym roku rozwijał się w tempie 3,7 procent PKB - relacja Beaty Płomeckiej z Brukseli (IAR)
  • Wzrost gospodarczy w Europie pozostaje stabilny i to jest dobry sygnał. To pokazuje, że nasze wysiłki się opłaciły. Popyt konsumpcyjny gospodarstw domowych jest głównym czynnikiem wzrostu gospodarczego w Unii Europejskiej. Inwestycje spowolniły, ale mamy nadzieję, że przyspieszą w tym i w 2017 r. - powiedział wiceprzewodniczący KE Pierre Moscovici
Czytaj także

Polska pozostaje w czołówce unijnych krajów, jeśli chodzi o tempo wzrostu gospodarczego. W tym roku ma być zaraz za podium. Wyprzedzą ją tylko Irlandia, Rumunia i Malta.

Komisja Europejska podkreśliła w analizie, że ubiegłoroczny wzrost gospodarczy na poziomie 3,5 procent PKB był najwyższym od 2011 roku.

W przyszłym roku Polska ma utrzymać wysokie tempo wzrostu gospodarczego, które ma wynieść 3,6 procent PKB.

Wiosenne prognozy gospodarcze KE są nieco korzystniejsze dla Polski niż te z lutego br. Wówczas KE szacowała, że polska gospodarka będzie się rozwijać w tempie 3,5 proc. w tym roku oraz 3,5 proc. w 2017 roku.

Wzrost gospodarczy napędza prywatna konsumpcja

Według Komisji głównym motorem wzrostu gospodarczego w Polsce pozostanie prywatna konsumpcja. - Oczekuje się, że dalsza poprawa sytuacji na rynku pracy oraz wzrost transferów rządowych, w szczególności nowy zasiłek na dzieci, zwiększą dochód i poprawią zaufanie konsumentów - ocenia KE.

Dodaje, że ryzyko dla prognozy makroekonomicznej jest raczej zrównoważone. Utrzymywanie się problemów wokół funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego oraz niektóre decyzje w dziedzinie polityki gospodarczej, rozważane aktualnie przez władze, mogą negatywnie wpłynąć na aktywność gospodarczą - ostrzega KE, precyzując, że chodzi m.in. o obniżenie wieku emerytalnego oraz przymusowe przewalutowanie kredytów hipotecznych na złotówkę na warunkach znacznie obciążających system bankowy.

Jednocześnie - ocenia KE - inwestycje mogą okazać się silniejsze, niż się przewiduje, a szybkie rozwiązanie problemów wokół Trybunału Konstytucyjnego mogłoby poprawić zaufanie przedsiębiorców.

Mocny wzrost prywatnych inwestycji w Polsce

Komisja prognozuje mocny wzrost prywatnych inwestycji w Polsce, choć wskazuje, że na decyzje inwestorów wpływ może mieć "niepewność co do przyszłego kierunku polityki gospodarczej". Także polski eksport ma nadal rosnąć.

KE spodziewa się też utrzymywania się pozytywnych tendencji na rynku pracy, w tym zapoczątkowanego w 2015 r. wzrostu udziału stałych umów o pracę. Bezrobocie, które w 2015 r. wyniosło 7,5 proc. według metodologii Eurostatu, ma spaść do 6,8 proc. w 2016 r. i do 6,3 proc. w przyszłym roku.

Większy deficyt w 2017 roku

Raport wskazuje, że w 2015 r. deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych w Polsce był na najniższym poziomie od 2007 roku i wyniósł 2,6 proc. PKB. W bieżącym roku wskaźnik ten ma pozostać na tym samym poziomie, głównie dlatego, że wydatki związane z wprowadzeniem nowego zasiłku na dzieci (szacowany koszt to 0,9 proc. PKB) zostaną częściowo pokryte z jednorazowych przychodów ze sprzedaży częstotliwości mobilnego internetu, wynoszących ok. 0,5 proc. PKB oraz przychodów z nowego podatku od banków.

"Przy założeniu, że polityka się nie zmieni, deficyt powinien się zwiększyć w 2017 r. do 3,1 proc. PKB. Będzie to skutkiem głównie braku jednorazowego przychodu, jak ten z 2016 r., wzrostu kosztów zasiłku na dzieci i obniżenia podatku VAT. Będzie to czynnik znacznej niepewności, jeśli chodzi o perspektywę finansową w 2017 r." - ocenia KE.

Wzrost relacji długu publicznego do PKB

"Z jednej strony przygotowywane są propozycje zwiększające deficyt, jak obniżenie wieku emerytalnego i podniesienie kwoty wolnej od podatku, a z drugiej strony trwają starania o poprawę ściągalności podatków, a wydatki na wynagrodzenia pracowników mogą okazać się niższe od przewidywanych" - dodaje Komisja. Prognozuje też wzrost relacji długu publicznego do PKB w stronę 52,7 proc. w 2017 r. Autorzy zaznaczają, że prognozy długu publicznego obarczone są znaczną niepewnością, gdyż na dużą jego część może mieć wpływ znaczny udział długu skarbowego denominowanego w walutach obcych.

Spadek deficytu poniżej 3 proc. w 2015 r. pozwolił na zdjęcie z Polski w ubiegłym roku procedury nadmiernego deficytu. Procedura, którą byliśmy objęci od 2009 r., oznacza, że kraj musi się stosować do zaleceń Rady UE, czyli grona unijnych ministrów finansów. Zdjęcie procedury otworzyło drogę do obniżenia przez rząd stawek VAT i wzrostu płac w budżetówce, a także do przeznaczania wyższych kwot np. na badania i rozwój.

MF: pozytywna ocena fundamentów polskiej gospodarki

W komentarzu do raportu KE polskie ministerstwo finansów oświadczyło, że prognozy świadczą o tym, iż "KE pozytywnie ocenia fundamenty polskiej gospodarki".

Według MF wskazywane przez Komisję ryzyko przekroczenia 3-procentowego deficytu wynika z zastosowanego podejścia, czyli "nieuwzględniania wymogów związanych ze stosowaniem stabilizującej reguły wydatkowej oraz efektów planowanych przez rząd działań zwiększających ściągalność podatków".

Niewielki wzrost w strefie euro i UE

Z szacunków opublikowanych przez Komisję Europejską wynika, że gospodarka eurolandu będzie w tym roku rozwijała się w tempie 1,6 procent.

To o jedną dziesiątą punktu procentowego mniej niż przewidywania z lutego.

Podobny, nieznaczny spadek Komisja prognozuje dla całej unijnej gospodarki. W tym roku jej PKB ma wzrosnąć o 1,8 procent.

"Oczekuje się, że wzrost gospodarczy w Europie pozostanie skromny, co związane jest ze spowolnieniem u kluczowych partnerów handlowych oraz z tym, że niektóre czynniki działające dotąd na korzyść zaczynają słabnąć" - oceniła KE.

Ostrzegła, że prognozy te są obarczone sporą niepewnością - także ze względu na utrzymujące się napięcia geopolityczne oraz ryzyka związane z wewnętrzną sytuacją w UE, na przykład z tempem reform strukturalnych oraz niepewnością przed referendum w Wielkiej Brytanii w sprawie członkostwa tego kraju we Wspólnocie.

Leszek Kąsek, starszy ekonomista Banku Światowego:

Źródło: Newseria

IAR/PAP, awi