Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Anna Wiśniewska 04.02.2016

KE przedstawiła prognozy gospodarcze. PKB Polski wzrośnie o 3,5 proc., pozostajemy w czołówce Unii Europejskiej

Komisja Europejska opublikowała w czwartek zimowe przewidywania. Wzrost gospodarczy w UE zgodnie z prognozami w tym roku ma być na poziomie 1,9 procent PKB.

Prognozy KE nie różnią się znacznie od tych ostatnich z listopada.

Wzrost gospodarczy w Unii Europejskiej będzie w tym roku na poziomie 1,9 procent PKB, a w przyszłym będzie o 0,1 punktu procentowego wyższy.

Z kolei gospodarka eurolandu będzie rozwijała się w tempie 1,7 procent PKB, natomiast w przyszłym roku jeszcze szybciej - wzrost PKB będzie na poziomie 1,9 procent PKB.

- Europejska gospodarka wchodzi w czwarty rok ożywienia, a wzrost gospodarczy utrzymuje się na umiarkowanym poziomie, napędzany głównie przez konsumpcję - ocenia KE.

Wzrasta ryzyko osłabienia tempa wzrostu europejskiej gospodarki

- Jednocześnie światowa gospodarka w dużej mierze zmaga się z poważnymi wyzwaniami, dlatego wzrasta ryzyko dla europejskiego wzrostu - dodaje. Według KE "ryzyko, że wzrost okaże się słabszy niż prognozowany wzrosło głównie wskutek czynników zewnętrznych".

Jesienią ub. roku KE prognozowała, że w 2016 gospodarka UE będzie rozwijać się w tempie 1,9, a w kolejnym roku w tempie 2,1 proc. PKB. Dla strefy euro jesienne prognozy przewidywały wzrost na poziomie 1,8 proc. PKB w 2016 r. oraz 1,9 proc. PKB. w 2017 r.

- Oczekuje się, że niektóre czynniki wspierające wzrost będą silniejsze i bardziej trwałe, niż przypuszczano wcześniej. Dotyczy to niskich cen ropy naftowej, korzystnych warunków finansowania i niskiego kursu wymiany euro - ocenia KE w komunikacie.

- Jednocześnie ryzyka dla gospodarki stają się bardziej widoczne i pojawiają się nowe wyzwania: wolniejszy wzrost w Chinach i w innych krajach o gospodarkach wschodzących, słaby handel światowy, jak również niepewność związana z sytuacją geopolityczną - dodaje.

- Dalszy spadek cen ropy może mieć negatywny wpływ na kraje eksportujące ropę naftową i osłabić popyt na eksport z UE - ostrzega KE.

Kto pod kreską, a kto będzie rozwijał się naszybciej?

Według prognoz w 2016 roku pod kreską będzie Grecja, której PKB skurczy się o 0,7 proc. Jednak już w 2017 r. wszystkie państwa UE mają odnotować wzrost gospodarczy; w Grecji wyniesie on w przyszłym roku 2,7 proc. PKB - przewiduje Komisja.

W tym roku najszybciej rozwijać się będą: Irlandia (4,5 proc. PKB), Rumunia (4,2 proc. PKB), Malta (3,9 proc. PKB) i Luksemburg (3,8 proc. PKB).

W 2017 r. najlepsze tempo wzrostu odnotują: Luksemburg (4,4 proc. PKB), Rumunia (3,7 proc. PKB) oraz Irlandia i Polska (po 3,5 proc. PKB).

Największa gospodarka UE, Niemcy, będzie rozwijać się w tempie 1,8 proc. PKB zarówno w tym, jak i w przyszłym roku - wynika z prognoz KE.

Komisja przewiduje, że inflacja w UE wyniesie w 2016 r. 0,5 proc., a w 2017 r. wzrośnie do 1,6 proc.

Spadać ma za to ogólny poziom deficytu sektora instytucji rządowych i samorządowych oraz długu budżetowego w UE i w strefie euro. Deficyt w relacji do PKB ma wynieść w UE do 2,2 proc. PKB w tym roku (spadek wobec 2,5 proc. w 2015 r.) oraz 1,8 proc. PKB w 2017 r. W strefie euro deficyt ma wynieść 1,9 proc. PKB w tym roku oraz 1,6 proc. PKB w przyszłym roku.

Powyżej unijnego progu 3 proc. mają się znaleźć w tym roku Chorwacja (3,9 proc.), Hiszpania (3,6 proc.), Grecja (3,4 proc.), Francja (3,4 proc.) i Portugalia (3,4 proc.).

Dług publiczny UE ma w tym roku wynieść 88,6 proc., a w przyszłym - 85,7 proc. W strefie euro wyniesie odpowiednio 94,5 proc. oraz 91,3 proc.

PKB Polski ma wzrosnąć o 3,5 proc.

- Największe gospodarki UE, które rozwijają się powyżej średniej UE to: Polska, gdzie wzrost wynosi 3,5 proc., Hiszpania ze wzrostem 2,8 proc. oraz Wielka Brytania i Holandia z dynamiką 2,1 proc. - powiedział na konferencji prasowej w Brukseli unijny komisarz ds. gospodarczych i finansowych Pierre Moscovici.

Polski produkt krajowy brutto wzrośnie w tym roku o 3,5 proc. i będzie rósł w tym samym tempie w 2017 roku - oceniła Komisja Europejska. Obecne projekcje KE są takie same jak te z jesieni.

W listopadzie KE również przewidywała, że nasza gospodarka będzie się rozwijała w tempie 3,5 proc. Wówczas analitycy z Brukseli wskazywali jednak na niepewność związaną z inicjatywami, które miały się pojawić po wyborach parlamentarnych.

W czwartkowym raporcie podkreślono, że oczekuje się, iż wzrost gospodarczy w Polsce pozostanie stabilny i solidny. Napędzany ma być przez popyt krajowy. - Konsumpcja prywatna, wspierana dalszą poprawą na rynku pracy, a także transferami rządowymi, zwłaszcza nowym zasiłkiem rodzinnym, pozostanie dominującym czynnikiem wzrostu - czytamy w raporcie.

Deficyt poniżej progu 3 proc. PKB

Komisja przewiduje, że deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych Polski pozostanie w tym roku tuż poniżej progu 3 proc. PKB (dokładnie 2,8 proc.), "ale może go przekroczyć w 2017 r., o ile nie zostaną podjęte dodatkowe działania". Według KE deficyt może wzrosnąć do poziomu 3,4 proc. w 2017 r.

Jego spadek z 3,3 proc. w 2014 r. do 3 proc. w 2015 r. pozwolił na zdjęcie z Polski w ubiegłym roku procedury nadmiernego deficytu. Procedura, którą byliśmy objęci od 2009 r., oznacza, że kraj musi się stosować do zaleceń Rady UE, czyli grona unijnych ministrów finansów. Zdjęcie procedury otworzyło drogę do obniżenia przez rząd stawek VAT i wzrostu płac w budżetówce, a także przeznaczanie wyższych kwot np. na badania i rozwój.

"Perpektywa budżeta zależna od propozycji rządowych"

KE zwróciła uwagę, że w 2016 r. budżet zasilą jednorazowe przychody ze sprzedaży częstotliwości dla sieci komórkowych, wynoszące ok. 0,5 proc. PKB, natomiast koszt nowego zasiłku dla dzieci (program "Rodzina 500+") wynosi 0,9 proc. PKB. Dlatego perspektywa budżetowa na kolejny rok zdaniem Komisji będzie w dużym stopniu zależała od ostatecznych propozycji rządowych, w szczególności dotyczących podwyższenia progu kwoty wolnej od podatku oraz obniżenia wieku emerytalnego. Biorąc pod uwagę niepewność związaną z procesem legislacyjnym, KE nie uwzględniła jednak w swoim bazowym scenariuszu tych propozycji.

Prognozy KE przewidują spadek bezrobocia. O ile w 2015 r. wynosiło ono według metodologii Eurostatu 7,5 proc., to w tym roku ma wynieść 7 proc., a w 2017 r. 6,5 proc. Jeśli ta projekcja sprawdzi się, oznaczać to będzie, że poziom bezrobocia w przyszłym roku spadnie w naszym kraju poniżej historycznego minimum, jakie notowane było w 2008 r.

KE przewiduje powrót inflacji; w tym roku ma ona wynieść 0,6 proc., a w przyszłym 1,7 proc.

Minister finansów uspokaja KE co do deficytu

Dostępne dane pozwalają oczekiwać, że deficyt sektora finansów publicznych nie przekroczy w 2015 r. 3 proc. PKB - napisał szef MF Paweł Szałamacha do członków KE. Zapewnił, że w kolejnych latach nowe rozwiązania będą wprowadzane tak, by nie naruszyć stabilności finansów publicznych.

- Priorytetem Ministerstwa Finansów pozostaje poprawa ściągalności podatków. W tym celu przyjęte zostaną przez rząd następujące rozwiązania: wprowadzenie klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania; obniżenie limitu na transakcje gotówkowe pomiędzy firmami – z 15 000 EUR na 15 000 PLN; reforma administracji podatkowej i celnej – połączenie obu służb umożliwi ich lepszą współpracę; wprowadzenie narzędzi informatycznych do wykrywania i zwalczania wyłudzeń podatku VAT - napisał Szałamacha w liście z 28 stycznia, skierowanym do wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Valdisa Dombrovskisa oraz komisarza ds. gospodarczo-walutowych Pierre'a Moscovici.

Na to, że bez odbudowy strumienia dochodów podatkowych i uszczelnienia systemu podatkowego w 2017 r. istnieje ryzyko przekroczenia przez deficyt 3 proc. PKB, zwróciła uwagę KE w prognozie na lata 2016-2017.

Jak podano, minister Szałamacha poinformował również, że według wstępnych szacunków Głównego Urzędu Statystycznego wzrost PKB wyniósł 3,6 proc. PKB (w IV kwartale ubiegłego roku według szacunków MF wyniósł 3,8 proc.). W połączeniu z najnowszymi danymi o deficycie budżetu państwa w 2015 roku, który nie przekroczy 47 mld zł i o wynikach samorządów za 11 miesięcy, pozwala to oczekiwać, że deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych nie przekroczy w 2015 r. 3 proc. PKB.

"Celem rządu jest wspieranie wzrostu gospodarczego"

W kolejnym czwartkowym komunikacie Ministerstwo Finansów skomentowało najnowszą prognozę KE. Resort oświadczył w komunikacie, że prognoza KE, zakładająca wzrost deficytu w Polsce do 3,4 proc. w 2017 roku, nie uwzględnia działań rządu mających wzmocnić stronę dochodową poprzez znaczącą odbudowę strumienia dochodów podatkowych i uszczelnienie systemu podatkowego.

- Najnowsza prognoza KE wskazuje na ryzyko przekroczenia wartości referencyjnej w 2017 r., (3,4 proc. PKB) co wynika ze stosowanego przez KE w prognozie zimowej podejścia braku zmian w polityce rządu. KE uwzględniła w prognozie na 2017 r. przyrost wydatków związanych z całoroczną realizacją programu 500+, brak wpływów z dywidendy cyfrowej oraz obniżkę stawek VAT, przy jednoczesnym braku działań wzmacniających stronę dochodową i priorytetyzacji innych wydatków. Prognoza KE - zaznaczono - nie uwzględnia podejmowanych przez rząd działań ukierunkowanych na wzmocnienie strony dochodowej poprzez znaczącą odbudowę strumienia dochodów podatkowych i uszczelnienie systemu podatkowego.

- Należy podkreślić, że prowadzona przez rząd w 2016 r. i w kolejnych latach polityka budżetowa będzie w dalszym ciągu zorientowana na utrzymanie stabilności finansów publicznych przy jednoczesnym wspieraniu inkluzywnego wzrostu gospodarczego w ramach ograniczeń wynikających z prawa krajowego i unijnego, w szczególności stabilizującej reguły wydatkowej oraz respektowania 3 proc. PKB dla deficytu budżetowego. Takie podejście do polityki budżetowej Minister Finansów jednoznacznie zadeklarował zarówno w liście do MFW (w związku z niedawnym przeglądem wypełniania przez Polskę kryteriów kwalifikujących do dostępu do Elastycznej Linii Kredytowej (ang. Flexible Credit Line, FCL)), jak i KE - głosi komunikat MF.

Minister Paweł Szałamacha podkreślił, że celem rządu jest wspieranie wzrostu gospodarczego sprzyjającego włączeniu społecznemu przy jednoczesnym utrzymywaniu deficytu sektora na poziomie poniżej 3% PKB. Zgodnie z projektem ustawy budżetowej w 2016 r. deficyt sektora wyniesie 2,8 proc. PKB. W kolejnych latach nowe rozwiązania w zakresie polityki społeczno-gospodarczej będą implementowane w taki sposób, aby nie naruszyć stabilności finansów publicznych.

Ekonomiści: polska gospodarka jest w dobrym stanie

Część ekonomistów podziela opinię resortu, co do dobrego stanu polskiej gospodarki.

– Polska gospodarka jest w dobrym stanie, choć nie należy oczekiwać jakichś spektakularnych, pozytywnych zmian wzrostu PKB, np. rzędu 5 czy 6 procent. Na to jeszcze musimy długo poczekać. Natomiast myślę, że wzrost gospodarczy, który obecnie notujemy, utrzyma się przynajmniej do końca roku – mówił agencji Newseria Inwestor Adam Ruciński prezes zarządu BTFG Audit.

Źródło: Newseria

IAR/PAP/Newseria, awi