Podkreśla, że rozpoczynamy bardzo ważną debatę o charakterze strategicznym w naszym kraju.
Jak dodaje, dodatkowo cierpimy na niedobór oszczędności długoterminowych, które są nam niezbędne do finansowania inwestycji długoterminowych.
– Nie można z kilkutygodniowych czy kilkumiesięcznych lokat czy depozytów albo innych pasywów o takim horyzoncie, inwestować w długoterminowe projekty, które są spłacane na przykład przez 25-30 czy nawet 50 lat – dodaje prezes ZBP.
̶ Podobnie jak w innych krajach europejskich muszą być zastosowane dodatkowe instrumenty, które pozwalają na osiągnięcie dwóch efektów. Pierwszy z nich to oszczędzanie na wiek senioralny, na ochronę zdrowia, w niektórych przypadkach na cele edukacyjne. Przede wszystkim chodzi jednak o oszczędzanie na cele mieszkaniowe – czy to na własność czy też na wynajem – mówi prezes ZBP.
̶ Oszczędzanie na cele emerytalne może być powiązane z oszczędzaniem na cele mieszkaniowe. Na całym świecie popularne jest zamienianie w wieku emerytalnym nieruchomości na mniejsze – domu na mieszkanie, lub mieszkania większego na mniejsze. Dzięki temu nieruchomość staje się dodatkowym źródłem dochodu – czy to w postaci sprzedaży, czy też najmu. W innych krajach a także w Polsce, tylko na mniejszą skalę - już się to dzieje - państwa zachęcają do oszczędzania i inwestowania w mieszkania na wynajem. Jest to skierowane do osób, które chcą mieć własne mieszkanie, ale nie mają np. zdolności kredytowej. Dzięki temu obywatele mają możliwość wynajmowania mieszkania z „rozsądnie” niskim czynszem, co pozwala na utrzymywanie rodziny i zaspakajanie innych potrzeb – przekonuje prezes Związku.
Zdaniem Pietraszkiewicza, powinna powstać swoista umowa społeczna między państwem a obywatelami: państwo mówi – potrzebujemy oszczędności długoterminowych na projekty prorozwojowe w gospodarce, na tworzenie miejsc pracy i na rozwiązywanie różnych problemów – ale państwo powinno zachęcać do oszczędzania długoterminowego. – Myślę, że w kolejnych miesiącach wspólnie z rządem, NBP, KNF oraz innymi instytucjami rynku, o takich rozwiązaniach będziemy rozmawiać – przekonuje Pietraszkiewicz.
Dominik Olędzki