Logo Polskiego Radia
PAP
Anna Wiśniewska 16.11.2016

Wzrost PKB ostro wyhamował. Mateusz Morawiecki: tak jest w większości krajów UE

Kryzys jeszcze się nie skończył, a niższy wzrost gospodarczy w III kwartale 2016 roku odnotowano w większości krajów Unii Europejskiej, mówił w radiowej Jedynce wicepremier, minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki. Obserwowane spowolnienie polskiej gospodarki jest prawdopodobnie sytuacją przejściową, komentowała z kolei wtorkowe dane GUS premier Beata Szydło.
Posłuchaj
  • O wtorkowych danych GUS dotyczących wzrostu PKB za III kwartał 2016 roku mówił w radiowej Jedynce: wicepremier, minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki (Jedynka/Sygnały dnia)
Czytaj także

Z informacji Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w III kwartale 2016 roku PKB wzrósł o 2,5 proc. względem III kw. ub. roku. To najsłabszy wynik od trzech lat.

"W III kw. 2016 r. PKB wyrównany sezonowo w cenach stałych zwiększył się realnie o 0,2 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem i był wyższy niż przed rokiem o 2,1 proc." - podał GUS w komunikacie.

Dane te skomentował w "Sygnałach dnia" radiowej Jedynki wicepremier, minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki.

Mateusz Morawiecki W III kwartale 2016 roku wzrost gospodarczy spadł w większości krajów Unii Europejskiej.

- W III kwartale 2016 roku wzrost gospodarczy spadł w większości krajów Unii Europejskiej, a najmocniej w Czechach, na Słowacji, na Węgrzech, w Rumunii i w Niemczech – mówił w „Sygnałach dnia” radiowej Jedynki wicepremier Morawiecki. – Kryzys, który trwa od 8 – 9 lat, jeszcze się nie zakończył. Przybiera on nowe formy, cały czas nie znaleźliśmy recepty na wyjście z tego kryzysu. Na pewno to, co my robimy, czyli szukamy nowych rynków zbytu dla naszego eksportu, czy nowych źródeł wzrostu, jak sektor motoryzacyjny, który tworzymy prawie, że od podstaw, pozwoli nam bardziej suchą nogą przejść przez kolejne etapy tego kryzysu – dodał.

Premier: spowolnienie w gospodarce to sytuacja przejściowa

Obserwowane spowolnienie polskiej gospodarki jest prawdopodobnie sytuacją przejściową; gorsze wskaźniki makroekonomiczne notowane są też w innych krajach, mówiła również w środę premier Beata Szydło.

Beata Szydło Spowolnienie polskiej gospodarki jest prawdopodobnie sytuacją przejściową.

Szefowa rządu podczas porannej rozmowy w TVN24 była pytana m.in. o wtorkowe dane GUS, według których w trzecim kwartale tego roku polska gospodarka rozwijała się w tempie 2,5 proc. rok do roku.

- Budżet jest stabilny, budżet jest dobrze wyliczony do 500 Plus, naszego sztandarowego programu - odparła szefowa rządu.

- Jest w tej chwili spadek, jeśli chodzi o PKB. Te gorsze wskaźniki są nie tylko w Polsce, ale też np. w Niemczech - dodała Szydło. Jej zdaniem obserwowane spowolnienie w gospodarce jest przejściowe.

- To jest prawdopodobnie sytuacja przejściowa - oceniła premier. - Oczywiście musimy podjąć wszystkie działania, żeby wzrost przyspieszył - podkreśliła.

Jarosław Janecki, główny ekonomista Société Générale: w 2018 roku możemy zobaczyć znaczny wzrost gospodarczy w Polsce.

Źródło: Newseria

NBP: dynamika PKB w kolejnych latach przyspieszy

Jak z kolei wynika z zaprezentowanej w poniedziałek projekcji Narodowego Banku Polskiego, dynamika PKB w kolejnych latach przyspieszy, a motorem wzrostu będą inwestycje oraz konsumpcja.

"Pomimo oczekiwanego przyspieszenia dynamiki spożycia indywidualnego, związanego m.in. z wprowadzeniem programu „Rodzina 500+”, tempo wzrostu PKB w II połowie roku pozostanie na poziomie niższym niż w ubiegłych kwartałach" - podawał w poniedziałek NBP.

Według NBP przyczyni się do tego dalszy spadek nakładów brutto na środki trwałe, wynikający w dużej mierze z zakończenia perspektywy finansowej 2007-2013 i obniżenia absorpcji funduszy unijnych.

"W kolejnych latach, wraz ze zwiększeniem wykorzystania środków UE z nowej perspektywy, dynamika PKB przyspieszy, a głównym motorem wzrostu, podobnie jak w 2014 i 2015 r., będzie konsumpcja oraz nakłady brutto na środki trwałe. Popytowi konsumpcyjnemu, a w konsekwencji inwestycjom przedsiębiorstw, będą sprzyjać rosnące dochody do dyspozycji gospodarstw domowych. Na wzrost dochodów złożą się przyspieszenie dynamiki płac, utrzymujący się wzrost zatrudnienia i zwiększone wypłaty świadczeń rodzinnych" - napisano w komunikacie NBP.

Jedynka/PAP/ISBnews, awi