Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
Tomasz Kamiński 09.12.2010

W grudniu powiększa się strefa euro

Już za trzy tygodnie strefa euro będzie liczyć nie 16, a 17 członków. To wydarzenie poprzedziły podwyżki cen żywności i energii.
W grudniu powiększa się strefa eurofot. SXC

Od 1 stycznia wspólna europejska waluta zastąpi estońską koronę. W ciągu najbliższych dwóch lat wejście do eurolandu planują też Bułgaria i Litwa. W Polsce będzie to możliwe nie wcześniej niż w 2015 roku.

O przygotowaniach do tej operacji i związanych z tym obawami z ambasadorem Estonii Taavim Toomem rozmawia Krzysztof Rzyman.

Wszystko jest już zapięte na ostatni guzik i trwa wielkie odliczanie w Estonii?

Estonia jest gotowa do przyjęcia euro. Od 1 grudnia we wszystkich bankach można już wymieniać nasze korony na europejską walutę tak, że każdy na 1 stycznia miał nowe monety i mógł bez problemów kupić chleb czy napoje.

Techniczne przygotowania przebiegły bez większych problemów. Wierzę, że sam proces zamiany walut również będzie bezproblemowy.

Wszystkie monety i banknoty są już przygotowane?

Monety zostały wybite w Banku Finlandii. Są bardzo ładne. Jak pan wie, każdy kraj w strefie euro ma prawo do własnego projektu rewersu monet. Na naszych będzie to kontur mapy Estonii. Taki był wybór naszych obywateli w elektronicznym głosowaniu. Jeśli chodzi o banknoty, to za ich wydrukowanie i dostarczenie odpowiada Europejski Bank Centralny. Wszystkie banknoty i monety są już w Estonii. Teraz trwa ich dystrybuowanie w kraju.

Jak będzie wyglądać wymiana walut w Sylwestra i nowy rok? Co z bankomatami i sklepami?

Stanowią one element naszych przygotowań. Banki muszą zaopatrzyć swoje bankomaty, supermarkety, sklepy i hotele. Dlatego dostaną one swoją walutę wcześniej. Euro i korona będą używane równocześnie przez dwa tygodnie. Wtedy będzie można płacić obiema walutami, ale reszta zawsze będzie wydawana w euro. Dzięki temu będziemy stopniowo wycofywać starą estońska walutę z obiegu.

Czy Estończycy obawiają się wprowadzenia nowej waluty w raczej trudnym okresie, gdy problemy ma Irlandia?

To bardzo dobre pytanie. Ono frapuje Estończyków tak samo jak całą Europę. Jeśli jednak spojrzymy na problemy w lokalnej, to największym zmartwieniem ludzi jest kwestia ewentualnej cen wywołanej wprowadzeniem euro. W ostatnich miesiącach jeszcze przed wprowadzeniem nowego pieniądza obserwowaliśmy, że ceny rosną. To jednak jest spowodowane czynniki zewnętrznymi. Drożeje jedzenie czy energia. Tak naprawdę dobrze, że dzieje się to przed zamiana na euro i ludzie nie będą tych dwóch faktów ze sobą łączyli.

tk