Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
Tomasz Kamiński 10.12.2010

UE dobiła targu i ma już budżet

Zbliża sie koniec batalii o przyszłoroczny budżet Unii Europejskiej. Jednak na horyzoncie już widnieje następny spór o środki w nowym 7-letnim planie finansowym po 2013 roku.
Budynek Parlamentu EuropejskiegoBudynek Parlamentu Europejskiegofot. wikipedia

Co prawda o przyjęciu lub odrzuceniu projektu europarlamentarzyści zdecydują w przyszłą środę, ale już wiadomo, że raczej się zgodzą. Porozumieli się bowiem w tej sprawie z przedstawicielami rządów unijnych krajów.

Wspólnota uniknie zatem problemów z budżetem prowizorycznym. Taka groźba zawisła nad UE kilka tygodni temu. Wtedy fiaskiem zakończyły się poprzednie negocjacje.

Wydatki UE wzrosną o 4 mld euro

Po porażce poprzednich negocjacji, spodziewany teraz sukces cieszy.
- Jest to powód do zadowolenia, bo budżet na rok 2011 rusza od 1 stycznia bez żadnych zakłóceń - cieszy się deputowana PE Sidonia Jędrzejewska, która w imieniu parlamentu prowadziła negocjacje.

Wydatki mają wzrosnąć o prawie 4 mld euro w porównaniu z obecnymi. Uzgodniono także kwestie polityczne. Parlament Europejski ma być włączony w debatę o przyszłej 7-letniej perspektywie finansowej, czyli budżecie UE ustalanym na siedem lat.

O przeprowadzeniu głosowania nad budżetem w najbliższą środę zdecydowali przewodniczący grup politycznych w PE. Zakończyli tym samym zamieszanie w Unii Europejskiej.

Polsce zależy na nowym budżecie

To tylko jedna z bitew. Najpewniej to tylko chwilowe uspokojenie nastrojów, bo wkrótce zacznie się nowa o strukturę nowych 7-letnich budżetów UE.

- Obecny budżet to tylko zefirek przed huraganem, którym będzie debata o następnej perspektywie finansowej - zapowiada uczestniczący w posiedzeniu szef Europejskich Konserwatystów i Reformatorów Michał Kamiński.

Dotyczy to wieloletniego budżetu po 2013 roku. Bogate kraje już zapowiadają, że będą ciąć wydatki, biedniejsze jak Polska, że będą ich bronić.

tk