Logo Polskiego Radia
IAR
Tomasz Kamiński 21.02.2011

Indie i UE kłócą się o samochody

Pojawił się kolejny punkt zapalny w rozmowach między Indiami i UE na temat porozumienia o wolnym handlu.
Model Opel Astra prezentowany 30 września 2010 na francuskich targach Paris Motor ShowModel Opel Astra prezentowany 30 września 2010 na francuskich targach Paris Motor Showfot. PAP
Posłuchaj
  • Indie i UE kłócą się o samochody
Czytaj także

Kolejna kwestia sporna oddala termin, w którym do Polski zaczną napływać tańsze indyjskie produkty, a polskie firmy będą mogły łatwiej eksportować na kontynent własne.

Indyjscy producenci samochodów nie godzą się na likwidację lub obniżenie barier celnych na pojazdy sprowadzane do Indii z Europy. Ich likwidacja to jeden z zasadniczych elementów negocjowanego przez Indie i Unię Europejską układu o wolnym handlu. Politycy indyjscy zapowiadali, że uda się zakończyć negocjacje w grudniu ubiegłego roku, ale nadal są prowadzone.

Sprzeciw najpotężniejszych indyjskich koncernów motoryzacyjnych wobec likwidacji lub zmniejszenie ceł na samochody produkowane w Unii Europejskiej sprowadzane do Indii, to kolejny ważny problem w negocjacjach. Może on odsunąć w czasie podpisanie porozumienia o wolnym handlu.

Indie dążą do podpisania układu, a jednocześnie chcą chronić swój rynek przed produktami europejskimi. Do tej pory dotyczyło do głównie produktów rolnych, a teraz także aut.

- Negocjacje posuwają się bardzo powoli ze względu na duże różnice w pojmowaniu wolnego handlu - ocenił polski ekspert prof. Edward Haliżak.

Indie chcą włączyć do porozumienia między innymi wolny dostęp do europejskiego rynku usług. To nie budzi entuzjazmu w Europie.

Z kolei UE chce zapisania w porozumieniu tak zwanych klauzul wstępnych. Mają one zapobiec objęciu umową produktów wytworzonych z wykorzystaniem pracy dzieci oraz ze szkodą dla środowiska. Indie nie chcą się na to zgodzić. Uznają, że takie klauzule nie mogą stanowić części porozumienia handlowego.

IAR/tk