Logo Polskiego Radia
IAR
Anna Borys 05.03.2012

Kobieta prezesem? Nie w Polsce

Komisja Europejska domaga się większej liczby kobiet w zarządach największych, unijnych firm i rozpoczyna konsultacje publiczne w sprawie ewentualnych przepisów, które to wymuszą.

Z raportu opublikowanego w Brukseli wynika, że we Wspólnocie niecałe 14 procent w zarządach firm to kobiety, Polska jest poniżej średniej unijnej.


Dane Komisji mówią wprawdzie o poprawie sytuacji, ale tylko nieznacznie. 2 lata temu jedna osoba na dziesięć w zarządach największych firm była kobietą, teraz to jedna na siedem. Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej rok temu rozmawiała z szefami największych, unijnych firm, by zapewnili sprawiedliwą reprezentację kobiet i mężczyzna na odpowiedzialnych stanowiskach, w tym w zarządach. „Z przykrością stwierdzam, że nasze apele o samodzielne działania nie przyniosły satysfakcjonujących rezultatów. Brak kobiet na kluczowych stanowiskach w biznesie szkodzi europejskiej konkurencyjności i hamuje wzrost gospodarczy” - argumentowała unijna komisarz. Viviane Reding powołała się na raporty kilku firm, które potwierdzają, że równa reprezentacja kobiet i mężczyzn sprzyja lepszym wynikom. Wiceprzewodnicząca Komisji przyznała, że nie jest zwolenniczką wprowadzania kwot, ale przygotuje przepisy w tej sprawie, jeśli będzie to konieczne. Na razie rozpoczęła publiczne konsultacje.


Z raportu Komisji wynika, że najlepiej z równowagą płci w zarządach największych firm próbuje radzić sobie Finlandia - 27 procent to kobiety. Następnie jest Szwecja i Łotwa. W Polsce niespełna 12 procent kobiet zasiada w zarządach. Najgorzej jest na Malcie, Cyprze i Węgrzech - od trzech do pięciu procent.