Logo Polskiego Radia
PAP
Anna Borys 28.03.2013

Zmiany w OFE? Politycy jednym głosem: są nie do przyjęcia

Wszystkie partie są oburzone pomysłem zmian w wypłatach emerytur, przedstawionym przez izbę towarzystw emerytalnych. PO uważa, że OFE wymagają głębokiej reformy.
Zmiany w OFE? Politycy jednym głosem: są nie do przyjęcia Glow Images/East News

Zmian w całym systemie chcą RP, SLD i SP. Natomiast PiS i PSL postulują dobrowolność wpłat do OFE.

Propozycją Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych, by OFE wypłacały emerytury tylko przez np. 10 lat zaskoczony jest szef sejmowej Komisji Finansów Publicznych Dariusz Rosati (PO). - Nie do przyjęcia jest, aby można było skracać okres wypłacania emerytury na zasadzie jakiejś umowy - podkreślił Rosati w rozmowie.
I dodał: - To kontrowersyjny pomysł, jestem zaskoczony, że taki pomysł mógł paść ze strony towarzystwa emerytalnego. Podstawowa i fundamentalna zasada jest taka, że emerytury płaci się aż do śmierci, a nie negocjuje się z klientem. To fatalny pomysł.

Do funkcjonowania OFE bardzo krytycznie odnosi się wiceszef komisji finansów publicznych z koalicyjnego PSL Jan Łopata. - To nie jest żadna fobia, tylko arytmetyka - podkreślił w rozmowie. Jego zdaniem OFE są świetnym interesem, ale oczywiście dla właścicieli towarzystw emerytalnych, a nie emerytów i budżetu państwa.

Bardzo krytycznie propozycję IGTE ocenia PiS. - To wielki skandal, kolejny argument przemawiający za tym, że kilkanaście lat temu nas oszukano - ocenił szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. "Mamiono nas tym, że na emeryturze będziemy mogli spędzać czas pod palmami, tymczasem nas oszukano, obniżono emerytury, doprowadzono do tego w tej propozycji, że przyszli emeryci nie będą mieli środków na utrzymanie" - dodał w rozmowie.
Nową propozycją towarzystw ws. emerytur z OFE "zszokowana" jest także posłanka SLD Anna Bańkowska. "Myślę, że to by było ze szkodą dla ubezpieczonych" - oceniła w rozmowie.

- To jest skandal, który pokazuje, że OFE nie tylko marnotrawią pieniądze; koszty funkcjonowania tych instytucji przekraczają wszelkie wyobrażenia, a w dodatku jest także niebezpieczeństwo zawłaszczenia środków, które ludzie OFE powierzyli - w ten sposób do propozycji ws. emerytur z OFE odniósł się szef SLD Leszek Miller. Polityka cieszy zdecydowana - krytyczna - reakcja ministra finansów w tej sprawie. - Mam nadzieję, że cały rząd będzie zajmował takie stanowisko - dodał.
- Chcą powiedzieć nam dokładnie, ile będziemy żyć? - tak nową propozycję ws. wypłat emerytur z OFE skwitował rzecznik Ruchu Palikota Andrzej Rozenek.

IGTE zaproponowała niedawno, by emerytury z OFE były wypłacane w formie tzw. wypłaty programowanej w miesięcznych ratach przez określony z góry czas. Wysokość emerytury wynikałaby z podzielenia sumy oszczędności zgromadzonych na koncie w OFE i liczby miesięcy tzw. przeciętnego dalszego trwania życia osoby w wieku emerytalnym. W środę minister finansów Jacek Rostowski powiedział, że pomysł jest "głęboko szokujący". - Rząd się na to nie zgodzi - oświadczył Rostowski. Z kolei premier Donald Tusk dzień wcześniej ocenił, że propozycja jest intrygująca.