Logo Polskiego Radia
IAR
Katarzyna Karaś 22.08.2013

Płacisz podatki w Warszawie - zapłacisz mniej za bilet

Osoby, które płacą podatki w stolicy, będą mogły uzyskać kartę warszawiaka. Będzie ona uprawniać do otrzymania zniżki na bilety komunikacji miejskiej.
Kasownik w pojazdach stołecznego ZTMKasownik w pojazdach stołecznego ZTM Ireneusz S. Wierzejski/Wikimedia Commons/CC

Plany ratusza w tej sprawie ujawniła w radiowej Jedynce prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. - Po dodatkowych punktach, które daliśmy przy rekrutacji do żłobków i przedszkoli, tym, którzy płacą podatki w Warszawie przybyło nam 20 tys. podatników. Od zeszłego roku zaczęliśmy pracować nad kartą warszawiaka. Gdy ktoś będzie miał taką kartę, czyli będzie płacił podatki w stolicy, kupi taniej bilet - wyjaśniła prezydent.
Zlikwidowany zostanie bilet jednorazowy. W zamian będzie można kupić bilet 75-minutowy, który będzie uprawniał do przejazdów różnymi środkami transportu. Ma on kosztować tyle, ile obecnie jednorazowy, czyli 4,40 zł. Znikną bilety 40- i 60-minutowe. Pozostanie bilet 20-minutowy (3,40 zł).
Bilet dobowy ma kosztować 15 zł. Zlikwidowany ma być bilet 3-dniowy. W jego miejsce miałby wejść bilet weekendowy (ważny od piątku od godz. 19 do godz. 8 w poniedziałek) - pojedynczy (28 zł) i grupowy (do pięciu osób - 40 zł). Za bilet 30-dniowy, od stycznia 2014 roku, osoby z kartą warszawiaka zapłacą 98 zł, a pozostali 110 zł, za 90-dniowy zaś odpowiednio 250 zł i 280 zł.
Wysokie ceny biletów i zmniejszenie liczby linii komunikacyjnych to jeden z argumentów za odwołaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz. Wniosek o referendum w sprawie odwołania prezydent Warszawy przygotowała Warszawska Wspólnota Samorządowa burmistrza Ursynowa Piotra Guziała. Akcja zbierania podpisów była prowadzona pod hasłem "Warszawy nie stać na Hannę Gronkiewicz-Waltz!". Referendum odbędzie się 13 października.

"Tańsze bilety ZTM dla warszawiaków to zagrywka przed referendum">>>

Samorządowcy zarzucają prezydent Warszawy m.in.: cięcia w oświacie, zbyt wysokie stawki za wywóz śmieci oraz rozrost administracji (miasto ma ponad 20 pełnomocników - o połowę więcej niż Wrocław, Poznań i Kraków razem wzięte). Zwracają też uwagę na - ich zdaniem - słaby nadzór nad inwestycjami: przedłużającą się budowę drugiej linii metra, ogromne koszty budowy Stadionu Narodowego, marnowanie milionów złotych na projekty budowlane, które nigdy nie powstały.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk