Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Jarosław Krawędkowski 18.07.2015

Zupy nie ugotuje i dywanu nie odkurzy, ale kupi ubezpieczenie i zapłaci rachunki

Firma znana z wprowadzenia na polski rynek natychmiastowych przelewów rzuca kolejną rękawice bankowcom. Stworzony w Sopocie robot finansowy pozwala oszczędzić na płaceniu rachunków 8 godzin rocznie. Sam pobiera wszystkie faktury i płaci za nie kartą klienta.
Posłuchaj
  • 8 godzin w skali roku można zaoszczędzić powierzając płacenie rachunków wyspecjalizowanemu robotowi, mówi w Polskim Radiu 24 Andrzej Jędrzejczak z firmy Blue Media /Krzysztof Rzyman, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
Czytaj także

Odcięty w domu internet, ponaglenie do dostawcy energii, czy monit od zarządcy budynku. Komu nie zdarzyło się zapomnieć o zapłaceniu rachunku. Nic w tym zresztą dziwnego, jeśli spojrzymy w statystyki. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez pracownię TNS na zlecenie KRD statystyczna polska rodzina ma do uregulowania 8 rachunków miesięcznie. To 96 płatności w ciągu roku.

Zapominalskim z pomocą przychodzą banki z usługą polecenia zapłaty. Jednak nie rozwiązuje to wszystkich problemów. Bo jedna firma energetyczna usługę oferuje we współpracy z naszym bankiem, inna nie. A już na pewno na liście usługodawców oferujących polecenie zapłaty nie znajdziemy najmniejszych podmiotów, jak lokalny dostawca telewizji kablowej, czy spółdzielnia mieszkaniowa.

Ten rynek ze swoim robotem finansowym postanowiła zawojować firma Blue Media. Choć samego robota fizycznie nie ma, śmieje się Andrzej Jędrzejczak z Blue Media. - To tak na prawdę jest program internetowy, który służy do automatyzacji czynności, na które nie zawsze mamy ochotę - wyjaśnia w Polskim Radiu 24. Inżynierowie z Sopotu mają już za sobą udane projekty, takie jak system szybkich przelewów, dzięki któremu można w kilka chwil przesłać między bankami kwotę do 5 tys. zł, nie czekając na najbliższą sesję rozliczeniową.

Robot nie boi się spółdzielni

Nasz robot sam loguje się do elektronicznego Biura Obsługi Klienta (eBOK) firm, które wystawiają nam rachunki i pobiera informacje o płatnościach, a potem je realizuje z wirtualnej portmonetki, albo za pomocą numerów katy płatniczej, tłumaczy Andrzej Jędrzejczak. I dodaje, że w odróżnieniu od obecnej na rynku od lat usługi polecenia zapłaty robot finansowy potrafi skomunikować się z większością dostawców usług i „uczy” się dostępu nowych systemów. - Taka na przykład spółdzielnia mieszkaniowa „Promyczek”. Mamy możliwość dodania takiego systemu - mówi gość Polskiego Radia 24.

Robi się samo, ale płacić trzeba

Zrealizowanie każdej płatności kosztuje 1 zł, co jest stawką podobną do kwot pobieranych przez banki za polecenie zapłaty. - Tak samo jak płacimy, robiąc szybki przelew prosto z platformy eBOK naszego dostawcy usług - dodaje przedstawiciel Blue Media. Na początek firma oferuje darmowy okres próbny i promocję cash back, czyli znany klientom banków mechanizm zwrotu drobnej sumy od każdej transakcji.

Zaufanie to podstawa

Nie wszystkim spodoba się jednak fakt, że z robotem trzeba podzielić się loginami i hasłami do serwisów eBOK, a także numerem karty. Tym bardziej, że zewsząd słyszymy, by tych informacji nie ujawniać. - Robot nie jest człowiekiem, więc wykluczone są nadużycia z jego strony - uspokaja Andrzej Jędrzejczak. 

Kolejny krok: ubezpieczenia

Tymczasem robot „uczy się” kolejnych umiejętności. Ostatnio zaczął klientom wyszukiwać najtańsze ubezpieczenia podróży. W planach jest także uruchomienie porównywarki cen ubezpieczeń nieruchomości. I choć podobne serwisy już istnieją, to ponownie Blue Media stawia na automatyzację, taką jak oferują nam banki. Raz wpisane dane osobowe mają być pobierane z serwera. To ma pozwolić na zaoszczędzenie czasu poświęconego na zakup polis. Choć trudno będzie osiągnąć taki efekt (8 godzin rocznie), jak z przelewami.

Krzysztof Rzyman