Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Marcin Nowak 12.12.2013

Ekstraklasa: Komisja Ligi faworyzuje Legię Warszawa? Niezrozumiała decyzja

Komisja Ligi anulowała czerwoną kartkę dla Jakuba Wawrzyniaka, którą piłkarz Legii Warszawa ujrzał w meczu 20. kolejki T-Mobile Ekstraklasy z Lechią Gdańsk.
Lechia Gdańsk - Legia WarszawaLechia Gdańsk - Legia WarszawaPAP/Adam Warżawa

Stanowisko Komisji Ligi wzbudziło ogromne kontrowersje. Tym bardziej, że stoi ono w sprzeczności z oficjalną opinią Kolegium Sędziów w tej sprawie. Eksperci orzekli, że czerwona kartka dla zawodnika Legii Warszawa była przyznana słusznie, ale ich opinia została kompletnie zignorowana!

Piłkarze Legii Warszawa w niedzielę przegrali po raz drugi w tym sezonie z Lechią Gdańsk. Tym razem ulegli rywalom na wyjeździe 0:2 w toczonym w zimowej scenerii meczu 20. kolejki ekstraklasy, a spotkanie kończyli w dziewiątkę.
Obie bramki dla Lechii padły z rzutów karnych, które skutecznie wykonał doświadczony Japończyk Daisuke Matsui. Legioniści już od 35. minuty grali w osłabieniu, gdy czerwoną kartkę zobaczył reprezentant Polski Jakub Wawrzyniak (po jego faulu sędzia podyktował pierwszą "jedenastkę" dla gospodarzy).

TUTAJ można zobaczyć sytuację, po której czerwoną kartką ukarany został Wawrzyniak

Teraz Komisja Ligi anulowała karę Wawrzyniakowi. Decyzja ta oznacza, że zawodnik Legii będzie mógł zagrać w spotkaniu z Cracovią.

Opinia ekspertów wyrzucona do kosza

Nie wiadomo, jakie przesłanki zdecydowały o takim postanowieniu. Tym bardziej, że zawsze w takich sprawach - zgodnie z procedurami - opinię wydaje Kolegium Sędziów. Nie inaczej było i tym razem. Eksperci orzekli, że czerwona kartka dla piłkarza stołecznej drużyny i rzut karny dla Lechii Gdańsk były jak najbardziej słuszne. Jednak ten punkt widzenia postanowili kompletnie zignorować przedstawiciele Komisji Ligi.

Jest to tym bardziej dziwne, iż w jej składzie nie ma osób związanych ze sprawami boiskowymi. Zasiadają tam jedynie prawnicy, którzy do tej pory ufali poglądom Kolegium Sędziów. Co skłoniło ich tym razem do zmiany zdania? I to w sytuacji, która nie podlegała żadnej dyskusji w opinii niezależnych ekspertów?

Równi i równiejsi w oczach prawników

Z orzeczeniem Komisji Ligi nie może się pogodzić choćby Brazylijczyk Deleu. Zawodnik Lechii Gdańsk niedawno sam został ukarany czerwoną kartką, choć według większości obserwatorów nie faulował w polu karnym napastnika Cracovii Dawida Nowaka i wykluczenie było została niesłuszne. Odwołanie w tej sprawie nie przyniosło jednak skutki, co tym bardziej rozzłościło Brazylijczyka.

TUTAJ można zobaczyć sporną czerwoną kartkę dla Deleu w meczu z Cracovią
- To skandal! Jest dla mnie w 100 procentach oczywiste, że Komisja Ligi faworyzuje Legię - grzmiał piłkarz Biało-zielonych w rozmowie z trojmiasto.sport.pl. - Moja sytuacja była dużo bardziej klarowna, niemal wszyscy eksperci twierdzili, że czerwona kartka została pokazana niesłusznie. Ale kara została utrzymana. Kto wie, czy ta czerwona kartka nie byłaby anulowana, gdyby w następnej kolejce naszym rywalem był jakiś inny zespół niż Legia. A tak trzeba było osłabić przeciwnika. Jednak Pan Bóg czuwał i wygraliśmy ten mecz 2:0. A wracając do Legii - to bardzo dobry zespół i naprawdę nie trzeba mu pomagać przy zielonym stoliku - zaznaczył Deleu.

Komisja Ligi, czy Komisja Legii?

Podobnie sprawę ocenia jeden z największych portali piłkarskich w kraju. W tekście pod tytułem "Skandal. Komisja Ligi czy może Komisja Legii?", czytamy: "Komisja Ligi anulowała czerwoną kartkę, otrzymaną w Gdańsku przez Jakuba Wawrzyniaka. Zdumiewające, że akurat tę kartkę. Albo nawet nie tyle zdumiewające, co skandaliczne. W ten oto sposób Ekstraklasa SA w jawny sposób wpływa na uczciwość rozgrywek, forując jedne kluby kosztem drugich".

"Pytanie nasuwa się samo: Komisja Ligi czy Komisja Legii? Skoro odpowiedź z Kolegium Sędziów była niezadowalająca, postanowiono ją zignorować. Może, drodzy panowie, od razu anulujcie wszystkie ewentualne czerwone kartki legionistom do końca sezonu. Jedna uchwała, będzie trochę głosów oburzenia, ale ludzie w końcu przywykną..." - dodał portal weszlo.com.

Marcin Nowak, polskieradio.pl, trojmiasto.sport.pl, weszlo.com