W czwartek klub z Madrytu wydał oficjalne oświadczenie w sprawie Portugalczyka. Pewne jest, że nie zagra w meczu o Puchar Króla, w którym przeciwnikiem "Królewskich" będzie FC Barcelona. Niewykluczone też, że Ronaldo nie wystąpi w pierwszym półfinałowym spotkaniu Ligi Mistrzów.
Nie wiadomo jeszcze, z kim zmierzy się jego drużyna - losowanie meczów 1/2 finału rozgrywek jest zaplanowane na piątek na godzinę 12. Mecze rozegrane będą 22 i 23 kwietnia, nie jest pewne, czy Portugalczyk zdąży do tego czasu dojść do pełni sprawności.
Dwa tygodnie przerwy w grze mogą odbić się na jego formie, jednak pewne jest, że Portugalczyk zrobi wszystko, by pomóc swojemu zespołowi w trudnej walce o finał.
Z drugiej strony ryzyko tego, że nie do końca wyleczony uraz się pogłębi, może skutkować tym, że kolejna absencja będzie znacznie dłuższa. Ronaldo doznał urazu mięśnia dwugłowego, a wiadomo, że kontuzje mięśni mogą się łatwo pogłębić, jeśli piłkarz wróci do gry za wcześnie.
Portugalczyk wyjątkowo rzadko odnosi kontuzje, biorąc pod uwagę statystyki, jest w Realu prawdziwym człowiekiem z żelaza - w oficjalnych 270 meczach, które "Królewscy" rozegrali od czasu jego transferu, wystąpił aż w 240.
Jego nieobecność na pewno będzie wielką stratą dla drużyny z Madrytu. Barcelona będzie wyjątkowo zmotywowana, żeby sięgnąć po Puchar Króla - po odpadnięciu z Ligi Mistrzów każde trofeum jest dla nich na wagę złota. Rewanżowy mecz Realu z Borussią Dortmund pokazał, ile dla zespołu Carlo Ancelottiego znaczy Ronaldo. Wygrana w Gran Derbi bez niego na pewno da piłkarzom ze stolicy Hiszpanii wiele pewności siebie.
ps