Do zdarzenia doszło w trakcie niedzielnego meczu ligi hiszpańskiej Villarreal - Barcelona, kiedy Alves przygotowywał się do dośrodkowania z rzutu rożnego. Pod nogi obrońcy gości rzucono banana. Brazylijczyk podniósł go, zjadł, a po spotkaniu jeszcze za niego podziękował.
Antyrasistowska kampania z bananami. Piłkarze wspierają Daniego Alvesa>>>
Jego zachowanie zostało od razu docenione przez innych sportowców oraz osoby publiczne i prywatne, a nawet polityków. Tysiące ludzi wstawiło na portalach społecznościowych swoje zdjęcia z bananem w ręku.
W mediach pojawiła się informacja wskazująca na to, że zachowanie Neymara, który jako pierwszy wstawił na swoim profilu na portalu Twitterze z bananami i hasłem "somos todos macacos" ("Wszyscy jesteśmy małpami") było planowane wcześniej przez agencję PR pracującą dla Brazylijczyka. Jej pomysł powstał na początku kwietnia, czekano jednak na odpowiedni moment, żeby wprowadzić ją w życie. Zamiast Neymara na miejscu znalazł się jednak Alves i to on rozpoczął całą akcję... Zaplanowana czy nie, inicjatywa na pewno jest warta uwagi.
Bezcenna reakcja Daniego Alvesa po rasistowskim geście. "Zjadłem banana, dał mi energię">>>
Na zachowanie swojego kibica zareagował także natychmiast klub Villarreal, który najpierw zidentyfikował kibica, a później wydał mu dożywotni zakaz wstępu na stadion.
Akcja "Wszyscy jesteśmy małpami" była zaplanowana. "To nie Alves miał zjeść banana"
/Foto Olimpik/x-news
ps, man