Logo Polskiego Radia
PAP
Marcin Nowak 06.08.2014

Liga Europy: Rumak wierzy, że Lech Poznań odrobi straty

Trener piłkarzy Lecha Poznań Mariusz Rumak uważa, że islandzki UMF Stjarnan Gardabaer, który niespodziewanie wygrał u siebie 1:0 w pierwszym meczu 3. rundy eliminacyjnej Ligi Europejskiej, w czwartkowym rewanżu nie obroni tej zaliczki.
Kibice Lecha PoznańKibice Lecha PoznańLech Poznań

- Jestem o tym przekonany. Mieliśmy na Islandii mnóstwo okazji do strzelenia gola. Stjarnan ratowały słupki, poprzeczki oraz wybicie piłki z linii bramkowej. Nie graliśmy źle, ale bardzo nieskutecznie - powiedział Rumak.
W rewanżu nie zagra bramkarz Jasmin Buric, który wystąpił we wszystkich meczach Lecha w sezonie 2014/2015. - Sygnalizował nam dolegliwości po spotkaniu na Islandii. W okolicy jednego z mięśni pojawił się u niego ból po meczu ligowym z Wisłą Kraków. Nie będziemy ryzykować i między słupkami stanie albo doświadczony Krzysztof Kotorowski, albo Maciej Gostomski. Nie do końca pewny jest występ cierpiącego na ból łydki Kaspra Hamalainena. Na pewno nie zagrają Keeba Ceesay i Karol Linetty - zaznaczył szkoleniowiec.
Lech nie tylko uległ Stjarnanowi, ale przegrał potem w niedzielę u siebie z Wisłą Kraków 2:3, po fatalnej pierwszej połowie, po której goście prowadzili 2:0. - Bardzo źle grała obrona. Winę za skład w tej formacji biorę na siebie. W rewanżu z zespołem islandzkim zagra kwartet naszych najlepszych obrońców - zapewnił Rumak.
- O ile - poza Ceesay'em - zawodnicy z defensywy nie narzekają na zdrowie, o tyle gorzej to wygląda z napastnikami. Vojo Ubiparip i Łukasz Teodorczyk wracają do drużyny po kontuzji i rehabilitacji. Dobrze się czuje Dawid Kownacki. Jestem przekonany, że tym razem atak Lecha poradzi sobie z defensywą Stjarnanu. Także w to, że zespół udowodni, iż jest dobrze przygotowany do sezonu - dodał trener Lecha.
Rewanż ze Stjarnanem będzie setnym meczem aktualnego szkoleniowca poznańskiej drużyny. Mariusz Rumak wygrał z Lechem 54 spotkania, 19 zremisował i 26 przegrał. Zespół strzelił 155 goli, a stracił 89.
W konferencji prasowej przed rewanżem Lech - Stjarnan wziął również udział bramkarz Lecha Kotorowski. "Bardzo mocno zabolała nas porażka na Islandii. Mieliśmy olbrzymią przewagę i nic z tego nie wyszło. 24-letni bramkarz Stjarnanu Ingvar Jonsson bronił bardzo dobrze. Dopisywało mu również szczęście i to on uchronił swój zespół przed porażką".
Bramkarz Lecha nie chciał dociekać, czy strata jedynego gola po dwóch, trzech kontratakach w meczu to był pech, czy błąd. - Wszystko dokładnie przeanalizowaliśmy. Wiem, że takich potknięć musimy unikać. Ja sam mam spore doświadczenie. Pamiętam grę w fazie grupowej LE, a nawet w 1/16 LE. Musimy się wzajemnie mocno wspierać w szatni i odrobić z nawiązką straty z pierwszego meczu na Islandii - zakończył Kotorowski.

 

man