Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
migrator migrator 17.06.2010

RPA 2010: Argentyna wygrała z Koreą Południową 4:1 (Posłuchaj)

Grupa B: Argentyna - Korea Południowa 4:1 (2:1). Sędzia: Frank De Bleeckere (Belgia). Widzów: 82 174.

Bramki: 1:0 Park Chu-young (17-samobójcza), 2:0 Gonzalo Higuain (33-głową), 2:1 Lee Chung-yong (45+01), 3:1 Gonzalo Higuain (76), 4:1 Gonzalo Higuain (80).

Żółta kartka - Argentyna: Jonas Gutierrez, Javier Mascherano, Gabriel Heinze. Korea Południowa: Yeom Ki-hun, Lee Chung-yong.

Argentyna: Sergio Romero - Martin Demichelis, Walter Samuel (23. Nicolas Burdisso), Gabriel Heinze, Jonas Gutierrez - Javier Mascherano, Maxi Rodriguez, Angel Di Maria - Lionel Messi, Carlos Tevez (75. Sergio Aguero), Gonzalo Higuain (82. Mario Bolatti).

Korea Południowa: Jung Sung-ryong - Oh Beom-seok, Lee Young-pyo, Cho Yong-hyung, Lee Jung-soo - Kim Jung-woo, Ki Sung-yong (46. Kim Nam-il), Park Ji-sung, Lee Chung-yong, Park Chu-young (82. Lee Dong-guk) - Yeom Ki-hun.

Po pierwszej kolejce spotkań liderem grupy D była Korea Południowa, a drugie miejsce zajmowała Argentyna. Po bezpośredniej konfrontacji obu drużyn wszystko wróciło do normy. Albicelestes gładko wygrali 4:1, a autorem pierwszego hat-tricka na mundialu w RPA został Gonzalo Higuain.

Koreańczycy rozpoczęli mecz z dużym respektem dla rywala i chwilami sprawiali wrażenie wręcz sparaliżowanych. Efektem takiej postawy było samobójcze trafienie Park Chu-younga.

Argentyńczycy dłużej utrzymywali się przy piłce, ale nie forsowali tempa. W 33. minucie dośrodkowanie w pole karne przedłużył Burdisso, a przy biernej postawie koreańskiego bramkarza na 2:0 głową podwyższył Gonzalo Higuain.

Kiedy wydawało się, że takim wynikiem zakończy się pierwsza połowa, w doliczonym czasie gry błąd popełnił Martin Demichelis, a kontaktową bramkę strzałem z bliska zdobył Lee Chung-yong.

Uskrzydleni golem Koreańczycy drugą połowę rozpoczęli z animuszem. W 58. minucie sam na sam z Sergio Romero znalazł się Yeom Ki-hun, ale jego strzał nie trafił w światło bramki.

W 75. minucie na przeprowadzenie zmiany zdecydował się Diego Maradona, Carlosa Teveza zastąpił Sergio Aguero. Jego wejście na boisko okazało się zbawienne. Co prawda napastnik Atletico Madryt bramki nie zdobył, ale miał istotny wkład przy dwóch kolejnych trafieniach Higuaina.

Jeśli Grecja nie wygra z Nigerią (od 16.00 w Bloemfontein), Argentyna zostanie pierwszą drużyną, która zapewniła sobie prawo gry w kolejnej rundzie.

Diego Maradona (trener reprezentacji Argentyny): "Korea nie była w stanie ani przez chwilę kontrolować meczu, choć strzelili gola po naszym błędzie, który każdemu może się przytrafić. Nie speszyło to nas, a wręcz przeciwnie - staliśmy się silniejsi. Mam 23 światowej klasy piłkarzy. Oni wszyscy są gotowi do ciężkiej pracy na boisku. To sprawia, że mam spokojną głowę".

Gonzalo Higuain (strzelec trzech goli dla Argentyny): "Jestem szczęśliwy, że mogłem zrobić coś dla drużyny. Zasłużyliśmy na zwycięstwo. Obiecuję, że będziemy dalej grać w naszym stylu".

Huh Jung-moo (trener Korei Południowej): "Wynik jest dla mnie zaskoczeniem. Ale 1:4 czy 1:3, to nie ma większego znaczenia. Wciąż mamy szansę znaleźć się w czołowej szesnastce turnieju".

Relacja Renaty Susałko:




Wyniki dotychczasowych meczów i tabela grupy B:



Grupa B

2010-06-12:

Korea Południowa - Grecja 2:0 (1:0)
Argentyna - Nigeria 1:0 (1:0)

2010-06-17:

Argentyna - Korea Południowa 4:1 (2:1)
Grecja - Nigeria (16.00)

2010-06-22:

Grecja - Argentyna (20.30
Nigeria - Korea Południowa (20.30)

Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty):

1.Argentyna 2 2 0 0 5-1 6
2.Korea Południowa 2 1 0 1 3-4 3
3.Nigeria 1 0 0 1 0-1 0
4.Grecja 1 0 0 1 0-2 0

dp