Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
Darek Matyja 03.07.2010

RPA 2010: Holandia i Urugwaj w półfinale mundialu

Holandia wygrała w pierwszym ćwierćfinale 2:1 z Brazylią, a Urugwaj był lepszy w rzutach karnych (4:2) w spotkaniu z Ghaną.
Luis SuarezLuis Suarezfot. East News

6 lipca w Kapsztadzie odbędzie się pierwszy mecz pólfinałowy piłkarskich mistrzostw świata w RPA. Zagrają w nim drużyny Holandii i Urugwaju. W piatkowych ćwierćfinałach "Oranje" pokonali Brazylię 2:1 (0:1), a "Urusi" wyeliminowali po rzutach karnych Ghanę 4:2. Po regulaminowych 90 minutach gry i dogrywce był remis 1:1.

Oba ćwierćfinałowe spotkania dostarczyły kibicom wielu emocji. Mecz Holandii i Brazylii w pierwszej połowie był co prawda dośc jednostronny, a zdecydowaną przewagę mieli Brazylijczycy, którzy bez problemów przedostawali się w pobliże bramki rywali.

Już w 10. minucie Felipe Melo znakomicie podał do wychodzącego na czystą pozycję Robinho. Napastnik "Canarinhos" kopnął bez zastanowienia obok bezradnego Marteena Stekelenburga.

Błąd w tej sytuacji popełnili środkowi obrońcy - m.in. Andre Ooijer, który w ostatniej chwili zastąpił w składzie Jorisa Mathijsena (kontuzja kolana podczas przedmeczowej rozgrzewki).

Mimo straty gola, Holendrzy nie byli w stanie zagrozić poważnie bramce rywali. Zamiast tego sami musieli uważać na ich kolejne ataki. Szczególnie aktywni byli brazylijscy obrońcy. W 25. minucie dobrej okazji nie wykorzystał Juan (strzelił z bliska nad poprzeczką), a tuż przed przerwą mocnym strzałem popisał się Maicon. Wcześniej efektowne uderzenie Kaki obronił Stekelenburg.

Po zmianie stron wszystko zmieniło się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Tym razem Holendrzy zdominowali wydarzenia na boisku, a Brazylia w niczym nie przypominała zespołu typowanego do zdobycia mistrzostwa świata. Pięciokrotni triumfatorzy mundialu oddali inicjatywę, na dodatek popełniali sporo błędów w defensywie. Na efekty nie trzeba było długo czekać.

Już w 53. minucie po dośrodkowaniu Wesleya Sneijdera bramkarz Julio Cesar nie zrozumiał się z Felipe Melo, którego głowę musnęła piłka zanim znalazła się w siatce. Zszokowani Brazylijczycy nie potrafili otrząsnąć się po stracie gola. Zaczęli grać ostro, poza tym kompletnie gubili się przy stałych fragmentach gry.

Kwadrans po wyrównującym golu Holendrzy znów mieli powody do radości. Tym razem po dośrodkowaniu z rzutu rożnego podanie przedłużył głową Dirk Kuyt, a Sneijder bez problemów pokonał z bliska Julio Cesara. W tym przypadku kolejny błąd popełnił Melo. Jak się wkrótce okazało, to nie był koniec nieszczęść pomocnika Juventusu Turyn.

W 73. minucie Brazylijczyk nadepnął leżącego na murawie Arjena Robbena i zobaczył czerwoną kartkę. Słabnący z każdą minutą i bezradni w drugiej połowie Brazylijczycy nie potrafili skutecznie odpowiedzieć.


Holandia - Brazylia 2:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Robinho (10), 1:1 Felipe Melo (53-samobójcza), 2:1 Wesley Sneijder (68-głową).

Żółta kartka - Holandia: John Heitinga, Gregory van der Wiel, Nigel de Jong, Andre Ooijer. Brazylia: Michel Bastos. Czerwona kartka - Brazylia: Felipe Melo (73-faul).

Sędzia: Yuichi Nishimura (Japonia). Widzów 40˙186.

Holandia: Maarten Stekelenburg - Gregory van der Wiel, John Heitinga, Andre Ooijer, Giovanni van Bronckhorst - Dirk Kuyt, Mark van Bommel, Wesley Sneijder, Nigel de Jong, Arjen Robben - Robin van Persie (85. Klaas-Jan Huntelaar).

Brazylia: Julio Cesar - Maicon, Lucio, Juan, Michel Bastos (62. Gilberto) - Daniel Alves, Gilberto Silva, Felipe Melo, Kaka - Robinho, Luis Fabiano (77. Nilmar).


Luis Suarez broni ręką w ostatnich sekundach meczu z Ghaną, fot. East News W drugim ćwierćfinale emocji było jeszcze więcej. Gdy wydawało się, że żadnej z drużyn nie uda się strzelić gola w pioerwszej połowie, w doliczonym czasie gry do bramki urugwaju trafił Sulley Muntari. W drugiej części Urugwaj wziął się do ograbiania strat, a piękny strzał Diego Forlana z wolnego w 55 minucie w końcu przyniósł skutek w postaci wyrównującej bramki.

Taki wynik utrzymał się do 90. minuty. Dodatkowe pół godziny wyglądało podobnie jak druga połowa - wzajemne ataki, początkowo z lekkim wskazaniem na Urugwaj, który w pierwszej czesci dogrywki był bliżej strzelenia bramki. Obie drużyny próbowały wygrać, nie czekając na rzuty karne. W drugiej połowie po zamieszaniu w polu karnym Urugwaj był blisko stracenia bramki samobójczej. Ghana naciskała, dwie minuty przed końcem groźnie strzelał głową Kevin-Prince Boateng, ale i tym razem piłka minęła słupek. W ostatniej minucie emocje sięgnęły apogeum - po niebywałym zamieszaniu Luis Suarez wybił piłkę ręką z linii bramkowej, za co dostał czerwoną kartkę. Presji nie wytrzymał jednak Asamoah Gyan, który z rzutu karnego trafił w poprzeczkę.

O awansie decydowały rzuty karne. W pierwszej serii trafili Forlan i - tym razem celnie - Gyan. W drugiej nie pomylili się Victorino i Appiah. Trzecia seria to wykorzystana "jedenastka" Scottiego i obrona Muslery po strzale Mensaha. Urugwaj prowadził 3:2, ale kolejnego karnego przestrzelił Perreira. Muslera obronił jednak następny strzał - Dominica Adiyiaha. Formalności dopełnił Sebastian Abreu, po którego celnym strzale w ekipie Urugwaju nastąpiła eksplozja radości.
We wtorkowym półfinale Urugwaj zagra z Holandią.

Urugwaj - Ghana 1:1 (1:1, 0:1), karne 4:2

Bramki: 0:1 Sulley Muntari (45+2), 1:1 Diego Forlan (55-wolny).

Żółta kartka - Urugwaj: Jorge Fucile, Egidio Arevalo, Diego Perez. Ghana: John Pantsil, Hans Sarpei, John Mensah. Czerwona kartka - Urugwaj: Luis Suarez (120+1-zagranie ręką).

Sędzia: Olegario Benquerenca (Portugalia). Widzów 84˙017.

Urugwaj: Fernando Muslera - Maximiliano Pereira, Diego Lugano (38. Andres Scotti), Mauricio Victorino, Jorge Fucile - Diego Perez, Egidio Arevalo, Alvaro Fernandez (46. Nicolas Lodeiro) - Edinson Cavani (76-Sebastian Abreu), Luis Suarez, Diego Forlan.

Ghana: Richard Kingson - John Pantsil, John Mensah, Isaac Vorsah, Hans Sarpei - Anthony Annan, Kevin-Prince Boateng, Samuel Inkoom (73. Stephen Appiah), Sulley Muntari (88. Dominic Adiyiah) - Kwadwo Asamoah, Asamoah Gyan.


ćwierćfinały

2 lipca, piątek:
Port Elizabeth: Holandia˙- Brazylia˙2:1 (0:1)
Johannesburg: Urugwaj - Ghana 1:1 (1:1, 0:1); karne 4:2

3 lipca, sobota:
Kapsztad: Argentyna - Niemcy (16.00)
Johannesburg: Paragwaj˙- Hiszpania (20.30)

półfinały

6 lipca, wtorek
Kapsztad: Holandia - Urugwaj (20.30)
˙
7 lipca, środa
Durban: Argentyna/Niemcy - Paragwaj/Hiszpania (20.30)

mecz o 3. miejsce

10 lipca, sobota, Port Elizabeth: (20.30)

finał

11 lipca, niedziela, Johannesburg (20.30)


dm