Marcin Gortat spędził na parkiecie 17 minut, w trakcie których rzucił 6 punktów, zanotował też 6 zbiórek, blok, dwa przechwyty i jeden faul. Magicy wygrali pierwszą kwartę 23:15, a po kolejnej ich przewaga stopniała o punkt (46:37).
Po dobrej w wykonaniu gości trzeciej kwarcie (30:26), w ostatniej zrobiło się nerwowo, bo gospodarze zaczęli gonić wynik. Na pół minuty przed końcem meczu zbliżyli się nawet na jeden punkt, jednak rzut za dwa punkty Quentina Richardsona przesądził o trzypunktowym zwycięstwie graczy z Orlando.
Najskuteczniejsi byli Rashard Lewis i Dwight Howard - po 22 punkty, a wśród graczy Bobcats - Gerald Wallace - 25 pkt. Wyniki trzech spośród dziewięciu sobotnich meczów decydowały się w dogrywkach.
Najwięcej punktów zdobyli gracze San Antonio Spurs i Houston Rockets, a mecz zakończył się wynikiem 124:121 dla gospodarzy. Największą zdobyczą może pochwalić się gracz Spurs Manu Ginobili, który uzyskał 28 punktów. Rockets pozostają bez wygranej w tym sezonie.
Nadal znakomicie radzą sobie gracze New Orleans Hornets, którzy wygrali szósty mecz, nie przegrywając na razie żadnego. Tym razem pokonali w Milwaukee miejscowych Bucks 87:81, a królem polowania okazał się David West, zdobywca 25 punktów.
Wszystkie wyniki sobotnich meczów NBA:
Washington Wizards - Cleveland Cavaliers 102:107
Charlotte Bobcats - Orlando Magic 88:91
Miami Heat - New Jersey Nets 101:89
Milwaukee Bucks - New Orleans Hornets 81:87
Dallas Mavericks - Denver Nuggets 92:103
Utah Jazz - Los Angeles Clippers 109:107 (po dogrywce)
San Antonio Spurs - Houston Rockets 124:121 (po dogrywce)
Portland Trail Blazers - Toronto Raptors 97:84
Sacramento Kings - Memphis Grizzlies 91:100 (po dogrywce)
gaw