Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Marcin Nowak 07.01.2011

Zapalenie oskrzeli wykluczyło start Sikory

Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w biathlonie Norweg Tarjei Boe wygrał w niemieckim Oberhofie bieg na 10 km. Z powodu zapalenia oskrzeli ze startu zrezygnował Tomasz Sikora (AZS AWF Katowice).
Tomasz SikoraTomasz Sikorafot. PAP/EPA
Posłuchaj
  • Drugi trener polskiej reprezentacji Tomasz Bernat uważa, że decyzja o opuszczeniu startu przez Sikorę była właściwa
  • Po dzisiejszym biegu na pozycji lidera Pucharu Świata umocnił się Norweg Tarjei Boe. Tomasz Bernat podkreśla, że to ogromny talent
Czytaj także

To było trzecie zwycięstwo 22-letniego Norwega w tym sezonie i karierze jednocześnie.

Istotna postawa na strzelnicy

Na drugim miejscu uplasował się reprezentant gospodarzy Arnd Peiffer, a na trzecim Czech Michal Slesingr, który jako jedyny z czołowej trójki zachował czyste konto na strzelnicy. Pierwsi dwaj zanotowali po jednym pudle.

Trudne warunki atmosferyczne (gęsta mgła i padający deszcz ze śniegiem) znacznie zmniejszały widoczność. Problemy na strzelnicy mieli m.in. Norwegowie Emil Hegle Svendsen (trzy pudła i ósme miejsce) i najlepszy w historii zawodnik tej dyscypliny Ole Einar Bjoerndalen (cztery pudła i 22. miejsce). Mimo słabszego występu w Oberhofie, utrzymali oni odpowiednio drugie i trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ.

- Przy takiej pogodzie mniej istotna jest dyspozycja biegowa, a znacznie ważniejsza jest postawa na strzelnicy - zaznaczył Peiffer, który do triumfatora stracił 16,7 sek.

Warunki atmosferyczne nie przeszkodziły Boe, który jest odkryciem tego sezonu i według Bjoerndalena zdominuje biathlonowe trasy w kolejnych latach.

- Dla mnie mgła to codzienność. Pochodzę z Norwegii i gdy się budzę rano i jest przejrzyście, to się zastanawiam, czy na pewno jestem w ojczyźnie. Taka pogoda to dla mnie codzienność, więc przed zawodami specjalnie się nie martwiłem - podkreślił lider PŚ.

Pod nieobecność Sikory, pozostali Polacy spisali się słabo. Łukasz Szczurek zajął 82. miejsce, Krzysztof Pływaczyk był 92., a Łukasz Witek uplasował się dwie pozycje niżej. Do mety dotarło... 97 biathlonistów.

Sikora rozważa rezygnację z pucharowych startów

Tymczasem sam Sikora rozważa rezygnację ze startów w zawodach Pucharu Świata, by w pełni sił wystąpić w marcowych mistrzostwach globu w Chanty-Mansyjsku na Syberii.

- Z jednej strony nie dopuszczam do siebie takiej myśli, a z drugiej nie wiem, czy to nie jedyne dobre posunięcie. W tym sezonie nie mam szczęścia. Ciągle coś mi się przyplątuje, a dla mnie najważniejszy jest start w MŚ. W tej chwili najbardziej istotne jest dla mnie, by się w pełni wyleczyć - powiedział wicemistrz olimpijski z Turynu w biegu ze startu wspólnego.

Sikora na początku grudnia, przed inauguracyjnymi zawodami PŚ w szwedzkim Oestersund, nabawił się silnego zatrucia pokarmowego. Potem od 1 stycznia walczył z przeziębieniem, które przerodziło się w zapalenie oskrzeli.

- Zażywam antybiotyki i nie wiem, kiedy będę mógł je odstawić. Mam gorączkę, kaszlę i źle się czuję. Mój organizm jest bardzo osłabiony i startować w zawodach Pucharu Świata, tylko po to, by się przebiec, nie ma sensu. Za tydzień w Ruhpolding raczej nie wystąpię. Bardzo by mi zależało, by powrócić do rywalizacji 18 stycznia w Anterselvie, ale nic na siłę. Jeśli wystąpię raz i okaże się, że jestem bardzo słaby, to chyba odpuszczę - dodał.

Mistrz świata z 1995 roku przed sezonem był pełen optymizmu. Szczęście się do niego jednak nie uśmiechnęło.

- Nie miałem jeszcze ani jednego startu, z którego byłbym zadowolony w stu procentach i podchodził do niego w pełni zdrowy. Najlepiej czułem się tuż po Świętach Bożego Narodzenia. Wiedziałem, że forma rośnie. Przeziębienie przyplątało się prawdopodobnie dlatego, że po treningach przebierałem się w samochodzie. Nie miałem możliwości wykąpania się i ogrzania. Miałem jednak nadzieję, że to nic poważnego. Start w biegu sztafetowym w zawodach w Oberhofie mnie dobił. W Niemczech wiał bardzo silny wiatr i na mecie wiedziałem już, że nie jest dobrze. Potem mnie już kompletnie złamało - zaznaczył Sikora, który mimo choroby 12 stycznia w Ruhpolding odbierze swojego drugiego w karierze Biathlonowego Oskara. Tym razem wyróżnienie przypadło mu w nowej kategorii: "Nagroda Kibiców"

Wyniki, sprint 10 km:

1. Tarjei Boe (Norwegia) 25.49,7 (1 runda karna)
2. Arnd Peiffer (Niemcy) strata 16,7 (1)
3. Michal Slesingr (Czechy) 20,7 (0)
4. Iwan Czerezow (Rosja) 40,1 (0)
5. Andriej Makowiejew (Rosja) 1.00,5 (1)
6. Dominik Landertinger (Austria) 1.05,2 (1)
...
82. Łukasz Szczurek (Polska) 4.22,2 (4)
92. Krzysztof Pływaczyk (Polska) 5.36,2 (4)
94. Łukasz Witek (Polska) 5.56,1 (6)

Klasyfikacja PŚ (po 8 z 26 zawodów):

1. Tarjei Boe (Norwegia) 389 pkt
2. Emil Hegle Svendsen (Norwegia) 340
3. Ole Einar Bjoerndalen (Norwegia) 284
4. Michael Greis (Niemcy) 231
5. Serhij Sedniew (Ukraina) 220
6. Jewgienij Ustjugow (Rosja) 206
...
18. Tomasz Sikora (Polska) 138
80. Łukasz Szczurek (Polska) 4

man