Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Marcin Nowak 24.02.2012

Skorża nie ma pretensji do zawodników

Trener Legii Maciej Skorża wysoko ocenił postawę podopiecznych w przegranym rewanżu 1/16 finału Ligi Europejskiej ze Sportingiem w Lizbonie 0:1.
Sporting Lizbona - Legia WarszawaSporting Lizbona - Legia WarszawaPAP/EPA
Posłuchaj
  • Dusan Kuciak, bramkarz Legii Warszawa
  • Andrzej Juskowiak, były piłkarz Sportingu Lizbona
Czytaj także

Szkoleniowiec warszawskiego zespołu na pomeczowej konferencji powiedział, że nie ma pretensji do swych piłkarzy.

Szkoleniowiec przyznał, że zwycięstwo było blisko, gdyż jego zawodnicy bardzo dobrze grali w środku pola, wyprowadzali szybkie kontrataki i stwarzali duże zagrożenie pod bramką rywala. - Niestety, zabrakło nam najważniejszego elementu - bramki - powiedział Skorża.

Jego zdaniem było kilka kontrowersyjnych decyzji sędziego. Odmówił jednak ich szerszego komentowania. Dodał, że jest zadowolony z zaangażowania swoich podopiecznych podczas wszystkich meczów Ligi Europejskiej. - Dostarczyliśmy kibicom wielu pięknych chwil. Teraz mamy sporo żalu, bo jest świeżo po meczu, ale z czasem przyjdzie refleksja, że przegraliśmy z bardzo dobrym zespołem jakim jest Sporting - powiedział Skorża.

Nadmienił, że żałuje, iż Legia nie została wzmocniona nowymi zawodnikami. - Szkoda, że nie dokonano żadnych zmian w zespole. Niestety, nie miałem na to wpływu - stwierdził.

Pozytywnie o zespole Legii mówił również trener Sportingu Ricardo Sa Pinto. - Rywale zagrali dziś twardo i odważnie, podobnie jak w Warszawie przed tygodniem. Pomagały im w tym m.in. ich doskonałe warunki fizyczne i świetna gra zespołowa. Nie pozwolili nam rozwinąć naszych największych walorów. Choć zagrali dziś bardzo dobre spotkanie, to postawiliśmy im silny opór i sfinalizowaliśmy spotkanie zwycięską bramką - powiedział Sa Pinto.

W pierwszym meczu w Warszawie Legia zremisowała ze Sportingiem 2:2.

man