- Sytuacja jest dynamiczna, rozmawiam z potencjalnymi współpracownikami, m.in. wymieniłem poglądy na temat pracy w drużynie narodowej z Jerzym Dudkiem. W przyszłym tygodniu ogłoszę wstępny skład sztabu, który zatwierdzić musi jeszcze zarząd PZPN (2 sierpnia) - powiedział 49-letni Fornalik, który w poprzednim sezonie zdobył wicemistrzostwo kraju z Ruchem Chorzów.
W ostatnich dniach Fornalik spotkał się m.in. z byłymi już asystentami Franciszka Smuda - Jackiem Zielińskim i Hubertem Małowiejskim (odpowiadał za bank informacji). W mediach pojawiają się również nazwiska Marka Wleciałowskiego (pomagał Fornalikowi w "Niebieskich" z Cichej) i Andrzeja Dawidziuka (był szkoleniowcem bramkarzy w kadrze Holendra Leo Beenhakkera), a także Konrada Paśniewskiego (dyrektor reprezentacji u Smudy). Według selekcjonera nic jednak nie jest jeszcze przesądzone.
Fornalik kompletuje skład, bowiem już 15 sierpnia zadebiutuje w roli trenera ekipy narodowej. Biało-czerwoni zagrają towarzysko w Tallinnie z Estonią.
Obecnie szkoleniowiec przebywa w Czarnogórze. To jego pierwszy zagraniczny wyjazd w roli selekcjonera. - Przyjechałem do Podgoricy nie tylko po to, aby obejrzeć spotkanie mistrza Polski Śląska Wrocław z Buducnostią w drugiej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów. Chcę poznać stadion, zapoznać się z atmosferą na trybunach, z warunkami pogodowymi, bo przecież 7 września zagramy tutaj na inaugurację eliminacji mistrzostw świata. Dziś jest bardzo ciepło, termometr wskazuje 35 stopni Celsjusza - dodał.
PAP, mr