Logo Polskiego Radia
PAP
Aneta Hołówek 13.10.2012

Wyjaśniło się dlaczego Sobiech opuszczał murawę na noszach

Urazy Artura Sobiecha i Pawła Wszołka, których nabawili się w piątkowym meczu towarzyskim z RPA (1:0), wyglądały bardzo groźne.
Interweniujacy bramkarz RPA Itumeleng Khune (16) i atakujący gracz reprezentacji Polski Artur Sobiech (poniżej) w towarzyskim meczu, rozegranym na Stadionie Narodowym w Warszawie, 12 bm. Z lewej - Rafał Murawski, obok Arkadiusz MilikInterweniujacy bramkarz RPA Itumeleng Khune (#16) i atakujący gracz reprezentacji Polski Artur Sobiech (poniżej) w towarzyskim meczu, rozegranym na Stadionie Narodowym w Warszawie, 12 bm. Z lewej - Rafał Murawski, obok Arkadiusz Milik PAP/Leszek Szymański
Galeria Posłuchaj
  • Waldemar Fornalik - selekcjoner reprezentacji Polski - poinformował na sobotniej konferencji o stanie zdrowia Artura Sobiecha oraz Pawła Wszołka, który jeszcze przed meczem z RPA miał kłopoty ze stłuczonym mięśniem (IAR)
Czytaj także

Groźniej wyglądało zdarzenie z udziałem Sobiecha. Kwadrans przed końcem meczu napastnik Hannoveru 96 zderzył się z bramkarzem rywali. Opuścił boisko na noszach, a następnie z podejrzeniem wstrząsu mózgu pojechał do szpitala.
- Na szczęście badania nie wykazały niczego poważnego. Artur jest trochę poobijany, odczuwa jeszcze skutki tego zdarzenia, dlatego w sobotę trenował indywidualnie, ale zostaje z nami i we wtorek powinien być do dyspozycji selekcjonera - powiedział Rząsa.
Podobnie wygląda sytuacja z Wszołkiem. 20-letni piłkarz Polonii Warszawa w piątek zadebiutował w drużynie narodowej, ale musiał opuścić boisko w przerwie.
- Paweł został przez rywala trafiony w mięsień czworogłowy, dokładnie w to miejsce, które bolało go na początku zgrupowania. Nie było sensu ryzykować pogłębienia kontuzji, więc trener go oszczędził. W sobotę ćwiczył indywidualnie, ale rokowania są dobre - zaznaczył.
Nie wiadomo wciąż, czy do drużyny dołączy Eugen Polanski, który na zgrupowaniu był niespełna dwa dni i w czwartek opuścił je z powodu ważnych spraw osobistych.
- Wciąż czekamy, jak się wyklaruje sytuacja z Eugenem. Żadne ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły - dodał Rząsa.
Kadrowicze w Warszawie przygotowują się do wtorkowego meczu eliminacji mistrzostw świata z Anglią (godz. 21). W sobotę trenowali w południe na stadionie Drukarza. Na niedzielę selekcjoner Waldemar Fornalik również zaplanował jedne zajęcia.

PAP, ah