Logo Polskiego Radia
PAP
Marcin Nowak 17.02.2013

Awans faworytów do ćwierćfinału Pucharu Anglii

Zespoły ekstraklasy Chelsea Londyn, Manchester City i Wigan Athletic zapewniły sobie awans do ćwierćfinału piłkarskiego Pucharu Anglii.
Piłkarze Chelsea LondynPiłkarze Chelsea LondynPAP/EPA/GERRY PENNY

Mistrzowie kraju pokonali przed własną publicznością 4:0 drugoligowy Leeds United, a Wigan ograł Huddersfield Town 4:1.
Dla "The Citizens" dwukrotnie trafił Argentyńczyk Sergio Aguero, a po jednej bramce zdobyli: jego rodak Carlos Tevez i reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej Yaya Toure.
- Zwycięstwo w tym meczu było dla nas bardzo istotne. Rywalizacja w FA Cup jest trudna, jak pokazały wczoraj drużyny Arsenalu Londyn i Evertonu - powiedział po spotkaniu trener Manchesteru City Roberto Mancini.
W sobotę Arsenal odpadł po niespodziewanej porażce przed własną publicznością z drugoligowym Blackburn Rovers 0:1. W bramce stołecznej drużyny cały mecz rozegrał Wojciech Szczęsny.
Po ostatnim gwizdku sędziego drużynę prowadzoną przez Arsene'a Wengera fani pożegnali buczeniem i gwizdami. "Porażka w takim meczu jak ten jest bolesnym rozczarowaniem. Nie oczekuję przecież od kibiców wyrozumiałości po przegranej z klubem z niższej ligi. Trudno to zaakceptować. Ale sezon się jeszcze nie skończył. Może dla was tak, ale nie dla mnie" - powiedział dziennikarzom wyraźnie podenerwowany Francuz.
Z kolei Everton zremisował na wyjeździe 2:2 z trzecioligowym Oldham Athletic, który w czwartej rundzie sensacyjnie wyeliminował Liverpool. Drużyny będą musiały rozegrać powtórkę. Gola na wagę remisu gospodarze strzelili w piątej minucie doliczonego czasu drugiej połowy.
W niedzielę zwycięstwo odniósł także broniący tytułu zespół Chelsea Londyn, który rozgrywał powtórkowe spotkanie czwartej rundy FA Cup przeciwko trzecioligowemu Brentford. W pierwszym meczu londyńczycy musieli dwukrotnie odrabiać straty, by w końcu zremisować 2:2. W rewanżu nie dali jednak rywalom żadnych szans i wygrali 4:0.
Jedną z bramek zdobył Frank Lampard, dla którego było to 199. trafienie w barwach Chelsea. Zbliżył się tym samym do rekordzisty wszech czasów Bobby'ego Tamblinga, który dla "The Blues" strzelił 202 gole.
Po bramce Lamparda na 3:0 kibice zgromadzeni na Stamford Bridge zaczęli skandować "Sign him up!", domagając się od klubu, aby przedłużył kontrakt z 34-letnim Anglikiem. Piłkarz jest związany z Chelsea do końca czerwca br., a w mediach krążą spekulacje o jego możliwym odejściu do Stanów Zjednoczonych.
Pozostałe bramki dla Chelsea, które 27 lutego zmierzy się w piątej rundzie z Middlesborough, zdobyli: Hiszpan Juan Mata, Brazylijczyk Oscar oraz John Terry.
Awans do ćwierćfinału najstarszych klubowych rozgrywek świata w sobotę zapewniły sobie także ekipy Millwall oraz Barnsley. W poniedziałek lider Premiership Manchester United zmierzy się na Old Trafford z Reading.


man