Logo Polskiego Radia
PAP
Marcin Nowak 01.04.2013

Lechia Gdańsk - Wisła Kraków. Były emocje, zabrakło tylko bramek

Lechia Gdańsk na własnym stadionie bezbramkowo zremisowała z Wisłą Kraków w spotkaniu 20. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy.
Lechia Gdańsk - Wisła KrakówLechia Gdańsk - Wisła KrakówPAP/Adam Warżawa
Posłuchaj
  • Lechia Gdańsk zremisowała z Wisłą Kraków 0:0 w meczu 20. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Dużego rozczarowania tym wynikiem nie krył napastnik gdańskiego klubu, Paweł Buzała (IAR)
  • Obrońca Lechii, Jarosław Bieniuk, także z goryczą wracał do tego meczu (IAR)
  • Michał Chrapek z Wisły, który wszedł na ostatnich 5 minut, przyznał, że jemu i kolegom udało się wykonać plan minimum (IAR)
  • Jeden z najbardziej doświadczonych piłkarzy krakowskiego klubu, Arkadiusz Głowacki nie krył, że Wisła jechała do Gdańska z większymi oczekiwaniami (IAR)
Czytaj także

Piłkarze Wisły przyjechali do Gdańska z zamiarem kontynuowania udanej passy. Krakowianie nie tylko wygrali cztery ostatnie spotkania, w tym dwa w Pucharze Polski z Jagiellonią Białystok, ale w rundzie wiosennej nie ponieśli jeszcze porażki.
Poza tym Lechia jest zespołem wyjątkowo odpowiadającym "Białej Gwieździe". W dziewięciu kolejnych spotkaniach w T-Mobile Ekstraklasie pomiędzy tymi drużynami wiślacy zanotowali aż osiem zwycięstw i tylko raz zeszli z boiska pokonani. W ekstraklasie na własnym stadionie gdańszczanie po raz ostatni triumfowali w 1985 roku, kiedy pokonali rywali 2:0.
Sympatycy obu drużyn są zaprzyjaźnieni, niemniej w pierwszej połowie zawodnicy nie mogli liczyć na doping. W ten sposób oraz minutą ciszy przed pierwszym gwizdkiem uczczono pamięć zmarłych kibiców w wypadku autokarowym, do którego doszło 19 marca w pobliżu miejscowości Mikanowo. Zginęły w nim dwie osoby, a 12 zostało ciężko rannych. Fani Lechii wracali wtedy z ligowego meczu z Piastem w Gliwicach.
Początek spotkania zapowiadał spore emocje. Już w trzeciej minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Paweł Buzała z Lechii, a w rewanżu 120 sekund później Patryk Małecki strzelił tuż obok słupka.
Później na boisku nie działo się wiele godnego uwagi. Dopiero w 39. minucie Małecki zdołał umieścić piłkę w bramce gospodarzy, ale arbiter Marcin Borski dopatrzył się pozycji spalonej pomocnika Wisły.
Druga połowa rozpoczęła się od bardziej zdecydowanych ataków gdańszczan. Po wznowieniu gry groźnie strzelali Piotr Wiśniewski i Mateusz Machaj, jednak zdecydowanie najlepszą okazję zmarnował w 62. minucie Buzała. Przy wyprowadzaniu akcji piłkę przed własnym polem karnym stracił Cezary Wilk, ale jego błąd skuteczną interwencją naprawił Sergei Pareiko. Za chwilę estoński golkiper ponownie obronił uderzenie Buzały.
Pierwszy celny strzał na bramkę rywali goście oddali dopiero w 74. minucie, kiedy pojedynek sam na sam z Michałem Buchalikiem przegrał rezerwowy Cwetan Genkow. Osiem minut później bułgarski napastnik, który jesienią przesądził o zwycięstwie 1:0 swojej drużyny nad Lechią, próbował zaskoczyć bramkarza gospodarzy strzałem głową, jednak Buchalik zachował czyste konto.

Powiedzieli po meczu:
Tomasz Kulawik (trener Wisły Kraków):
To był zdecydowanie najgorszy mecz naszej drużyny w tej rundzie. Z Lechią graliśmy źle od samego początku. Popełniliśmy bardzo dużo błędów i niewymuszonych strat, dzięki którym rywale mieli okazję dochodzić do sytuacji bramkowych oraz prowadzili w tym spotkaniu grę.
Bogusław Kaczmarek (trener Lechii Gdańsk): Rozegraliśmy kolejny dobry mecz. W Gliwicach nie wywalczyliśmy jednak nawet punktu, a teraz możemy żałować, że nie zdobyliśmy pełnej puli. To my dyktowaliśmy w tym spotkaniu warunki gry i byliśmy stroną dominującą. Stworzyliśmy wiele sytuacji bramkowych, ale brakowało ostatniego podania. Zadania nie ułatwiało nam również boisko, które nie jest w najlepszym stanie.
Remis wywalczony z Wisłą ma jednak swoją cenę. Cieszę się nie tylko z faktu, że po raz pierwszy od siedmiu ligowych meczów nie straciliśmy bramki, ale także z powrotu do formy Mateusza Machaja.

Lechia Gdańsk - Wisła Kraków 0:0
Żółta kartka
- Lechia Gdańsk: Deleu, Marcin Pietrowski. Wisła Kraków: Radosław Sobolewski.
Sędzia: Marcin Borski (Warszawa). Widzów 13 937.
Lechia Gdańsk: Michał Buchalik - Deleu, Rafał Janicki, Jarosław Bieniuk, Piotr Brożek - Ricardinho (86. Łukasz Kacprzycki), Łukasz Surma, Marcin Pietrowski, Mateusz Machaj (79. Adam Duda), Paweł Buzała - Piotr Wiśniewski.
Wisła Kraków: Sergei Pareiko - Marko Jovanovic, Arkadiusz Głowacki, Osman Chavez, Kew Jaliens - Patryk Małecki, Radosław Sobolewski, Cezary Wilk, Łukasz Garguła (86. Michał Chrapek), Kamil Kosowski (63. Emmanuel Sarki) - Rafał Boguski (63. Cwetan Genkow).

man