Logo Polskiego Radia
PAP
Marcin Nowak 19.04.2013

Ekstraklasa: Widzew Łódź - Piast Gliwice. Gol 20-latka ozdobą meczu

Widzew Łódź przed własną publicznością zremisował z Piastem Gliwice 1:1 w spotkaniu 23. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy.
Radość piłkarzy Widzewa ŁódźRadość piłkarzy Widzewa ŁódźPAP/Grzegorz Michałowski
Posłuchaj
  • Bartłomiej Pawłowski (Widzew Łódź) po meczu z Piastem Gliwice (IAR)
  • Marcin Robak (Piast Gliwice) po meczu z Widzewem Łódź (IAR)
Czytaj także

Przed rozpoczęciem piątkowego meczu doszło do protestu łódzkich kibiców, którzy już wcześniej zapowiadali w specjalnym oświadczeniu, że "w związku z brakiem zadowalających decyzji ze strony władz miasta ws. budowy nowego stadionu dla Widzewa (...)" opuszczą na chwilę trybuny. Wrócili na swoje miejsca tuż po rozpoczęciu spotkania. Z kibicami solidaryzowali się również piłkarze, którzy wybiegli na murawę kilka minut po zawodnikach Piasta.
Widzew przystąpił do meczu osłabiony, szczególnie w defensywie. Z powodu kartek pauzowali Hachem Abbes i Radosław Bartoszewicz, a kontuzje wyeliminowały Łukasza Brozia i Denisa Kramara. W ekipie Piasta zabrakło z kolei m.in. Wojciecha Kędziory i Mariusza Zganiacza.
W składzie gliwickiego zespołu znalazł się za to Marcin Robak, ważna postać dla fanów... Widzewa. 30-letni napastnik w przeszłości występował z powodzeniem w łódzkim klubie. W sezonach 2008/2009 i 2009/2010, gdy drużyna grała w pierwszej lidze, zdobył łącznie 38 goli (20 i 18). Był królem strzelców tych rozgrywek. Później wyjechał do Turcji, ale w styczniu wrócił do Polski. W następnym miesiącu pojawiały się w mediach informacje, że znów zagra w Widzewie. Ostatecznie jednak łódzki klub nie zdołał sfinalizować tej transakcji i piłkarz trafił do Piasta.
Piątkowe spotkanie zaczęło się dobrze dla gospodarzy, którzy już w dziesiątej minucie objęli prowadzenie. Skrzydłowy Widzewa Bartłomiej Pawłowski wykorzystał niezdecydowanie bramkarza rywali Dariusza Treli i z bardzo ostrego kąta trafił do siatki. W 28. minucie łodzianie mogli podwyższyć prowadzenie, ale Krystian Nowak trafił w słupek.
Swoje okazje miał także Piast. W 17. minucie strzał Mateusza Matrasa z trudem obronił Maciej Mielcarz. Golkiper Widzewa popisał się także instynktowną interwencją po strzale Robaka (i rykoszecie).
W doliczonym czasie pierwszej połowy stadion Widzewa ucichł. Po dośrodkowaniu Tomasza Podgórskiego z rzutu rożnego najwyżej do piłki wyskoczył Robak i strzałem głową pokonał Mielcarza, swojego byłego klubowego kolegę (pięć lat temu razem trafili do Widzewa z Korony Kielce).
Przez większość drugiej połowy działo się niewiele ciekawego. Widzew miał przewagę, ale dopiero w końcówce spotkania stworzył dwie sytuacje. W 81. minucie po technicznym strzale z rzutu wolnego Pawłowskiego bramkarz Piasta wybił piłkę na rzut rożny. Wkrótce potem golkiper gości znów popisał się skuteczną interwencją, tym razem po uderzeniu rezerwowego Mariusza Rybickiego.

Widzew Łódź - Piast Gliwice 1:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Bartłomiej Pawłowski (10), 1:1 Marcin Robak (45+2-głową).
Żółta kartka - Widzew Łódź: Michał Płotka. Piast Gliwice: Adrian Klepczyński, Radosław Murawski, Bartosz Szeliga.
Sędzia: Marcin Borski (Warszawa). Widzów 6 000.
Widzew Łódź: Maciej Mielcarz - Michał Płotka, Thomas Phibel, Dino Gavric , Jakub Bartkowski - Bartłomiej Pawłowski, Krystian Nowak, Princewill Okachi, Sebastian Dudek (64. Michał Jonczyk, 72. Mariusz Rybicki), Marcin Kaczmarek (87. Bartłomiej Kasprzak) - Mariusz Stępiński.
Piast Gliwice: Dariusz Trela - Damian Zbozień, Adrian Klepczyński, Jan Polak, Paweł Oleksy - Matej Izvolt (62. Bartosz Szeliga), Mateusz Matras, Radosław Murawski (78. Rudolf Urban), Ruben Jurado (63. Artis Lazdins), Tomasz Podgórski - Marcin Robak.

man