Logo Polskiego Radia
PAP
Marcin Nowak 17.07.2013

Ekstraklasa: Podbeskidzie Bielsko Biała przed sezonem 2013/14

Podbeskidzie Bielsko-Biała chce zmieścić się w czołowej ósemce piłkarskiej ekstraklasy. Prezes klubu Wojciech Borecki uważa, że zespół udowodnił w rundzie wiosennej, że stać go na wiele, więc gra w grupie mistrzowskiej jest celem krojonym na miarę.
Podbeskidzie Bielsko-BiałaPodbeskidzie Bielsko-BiałaPodbeskidzie Bielsko-Biała

- Drużyna w poprzedniej rundzie pokazała, że stać ją na wiele. Wiosną osiągnęła trzeci wynik w ekstraklasie i dlatego celem na ten sezon jest znalezienie się w grupie mistrzowskiej, w pierwszej ósemce po 30 kolejkach - powiedział Borecki.
Prezes ma nadzieję, że o obliczu Podbeskidzia będzie decydować cała drużyna. "Liczę na dyscyplinę na boisku i solidność w grze całego zespołu" - podkreślił.
Tak było wiosną, choć wówczas w swych szeregach bielszczanie mieli jeszcze króla strzelców minionego sezonu Roberta Demjana. Słowak po wygaśnięciu kontraktu, mimo nowej oferty od "Górali", wybrał belgijski klub Waasland-Beveren. Zabraknie też Marcina Wodeckiego, który wrócił do Górnika Zabrze.
To jednak jedyni czołowi piłkarze, którzy odeszli latem. Pozostali, których kibice już nie zobaczą, jak bramkarz Krzysztof Baran, obrońca Luka Gusic i pomocnik Marko Cetkovic, nie mieli wpływu na oblicze drużyny.
Działaczom udało się natomiast przedłużyć wygasające z końcem czerwca umowy z kilkoma czołowymi zawodnikami. W stolicy Beskidów zostaną: słowacki bramkarz Richard Zajac, obrońcy Marek Sokołowski, Tomasz Górkiewicz i Dariusz Pietrasiak, pomocnicy Dariusz Łatka i Dariusz Kołodziej oraz napastnik Fabian Pawela.
Przed rundą jesienną do Podbeskidzia dołączyło kilku nowych zawodników, m.in. inny słowacki golkiper Ladislav Rybansky, obrońca LZS Piotrówka Frank Adu Kwame z Ghany, a także 19-letni obiecujący napastnik Arki Gdynia Sebastian Bartlewski. Klub wypożyczył też z Legii Warszawa dwóch młodych pomocników - Aleksandra Jagiełłę i Kamila Kurowskiego. Wykupiono z MKS Kluczbork pomocnika Adama Deję.
Zespół w nadchodzącym sezonie będzie mógł się w pełni skupić na realizacji celów sportowych. Snu z powiek nie będą spędzać sprawy finansowe. Podbeskidzie wprawdzie nie jest potentatem, ale - jak zapewnił prezes Borecki - budżet został "dopięty" na ubiegłorocznym poziomie. "Bez wzlotów i upadków, ale stabilnie" - dodał.
Przygotowania do sezonu piłkarze rozpoczęli 19 czerwca. Podopieczni trenera Czesława Michniewicza uczestniczyli m.in. w 10-dniowym zgrupowaniu we Wronkach. Rozegrali siedem sparingów, wygrywając trzy, dwukrotnie remisując i tyleż razy przegrywając.
Najbliższy sezon będzie dłuższy wskutek reformy systemu rozgrywek wprowadzonej przez Ekstraklasę SA. Prezes Podbeskidzia nie ukrywa, że nadal jest sceptyczny wobec tej zmiany. Jak przypomniał, był w grupie czterech szefów klubów, które były przeciwne zmianom.
- Ten sezon zweryfikuje, czy spełnia się oczekiwania klubów wobec systemu rozgrywek - zaznaczył.
Klub nie dysponuje własnymi obiektami, a mecze rozgrywa na stadionie miejskim, gdzie jednocześnie powstaje nowy obiekt. Na ukończeniu są prace przy trybunie północnej. Zaawansowane są przy południowej. Budowlańcy będą następnie wznosili trybuny wschodnią, a także zachodnią.
Wyniki sparingów: Icon FC Montville (Stany Zjednoczone) 5:0, Sandecja Nowy Sącz (1. liga) 1:0, Cracovia 1:3, Zawisza Bydgoszcz 2:2, Warta Poznań (2. liga) 4:0, Arka Gdynia (1. liga) 1:1, Olimpia Grudziądz (1. liga) 0:2.


man