Logo Polskiego Radia
PAP
Marcin Nowak 22.07.2013

Ekstraklasa: Lechia Gdańsk - Podbeskidzie. Wejście smoka Daisuke Matsui

Lechia Gdańsk zremisowała na własnym boisku z Podbeskidziem Bielsko-Biała 2:2 (1:1) w ostatnim spotkaniu 1. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy.
Daisuke Matsui (L)Daisuke Matsui (L)PAP/Adam Warżawa
Posłuchaj
  • Michał Probierz o meczu Lechia Gdańsk - Podbeskidzie Bielsko-Biała (Naczelna Redakcja Sportowa PR)
  • Czesław Michniewicz o meczu Lechia Gdańsk - Podbeskidzie Bielsko-Biała (Naczelna Redakcja Sportowa PR)
Czytaj także

W ostatnim meczu inauguracyjnej kolejki piłkarskiej ekstraklasy Lechia zremisowała w Gdańsku 2:2 z Podbeskidziem, a trzy punkty biało-zieloni stracili w końcowych sekundach. Tym samym gospodarze nie zdołali jeszcze wygrać z zespołem z Bielska-Białej na własnym stadionie - dwa ostatnie ligowe spotkania na PGE Arenie gdańszczanie przegrali bowiem 2:3 i 1:2.
W podstawowych składach obu zespołów pojawiło się dwóch pozyskanych w przerwie letniej piłkarzy - bramkarz i lewy pomocnik. W Lechii byli to Mateusz Bąk i Japończyk Daisuke Matsui, natomiast w zespole gości Słowak Ladislav Rybansky i Aleksander Jagiełło.
Właśnie ten ostatni był współautorem pierwszego gola dla Podbeskidzia. Po dośrodkowaniu Jagiełły z lewej strony w 23. minucie Marcin Wodecki uzyskał prowadzenie dla swojej drużyny. Prawy pomocnik ekipy z Bielska-Białej ubiegł w polu karnym Christophera Oualembo, który biernie czekał na piłkę i strzałem głową pokonał Bąka. Było to jednocześnie pierwsze celne uderzenie w tym spotkaniu.
Pierwszy strzał w światło bramki gospodarze oddali z kolei w 31. minucie, a jego autorem był Piotr Wiśniewski. W tej sytuacji Rybansky odbił piłkę wprost pod nogi Adama Dudy, który stojąc sześć metrów przed niemalże pustą bramkę fatalnie skiksował.
Po stracie gola Lechia posiadała optyczną przewagę, dobrymi podaniami z głębi pola popisywał się Matsui, jednak nic z tego nie wynikało. Biało-zielonym brakowało bowiem zdecydowania pod bramką gości.
Po przerwie gra również toczyła się pod dyktando gdańszczan. W 53. minucie z dystansu bramkarza Podbeskidzia próbował zaskoczyć Marcin Pietrowski, a 14. minut później świetnej okazji nie wykorzystał wprowadzony w drugiej połowie Przemysław Frankowski - Rybansky ponownie popisał się skuteczną interwencją.
Ataki Lechii przyniosły wreszcie powodzenie. W 79. minucie Matsui ograł w polu karnym Wojciecha Szymanka i uderzeniem z ostrego kąta doprowadził do wyrównania. Z kolei w 88. minucie ten sam zawodnik po podaniu Oualembo strzelił drugiego gola.
Kiedy wydawało się, że drużyna trenera Michała Probierza wywalczy trzy punkty, w doliczonym czasie gry goście po raz drugi wyrównali stan meczu. Po rzucie wolnym i zamieszaniu w polu karnym skuteczną główką popisał się Błażej Telichowski. Jak pokazały powtórki - zawodnik gości był na spalonym. Po tej bramce arbiter Daniel Stefański nie wznowił już gry.

Po meczu powiedzieli:
Czesław Michniewicz (trener Podbeskidzia): W pierwszych 30 minutach spisywaliśmy się bardzo dobrze, utrzymywaliśmy się przy piłce i mądrze budowaliśmy akcje. To był bez wątpienia nasz najlepszy okres gry w tym meczu.
Wszystko posypało się, kiedy urazu nabawił się Tomek Górkiewicz. Do Gdańska nie przyjechał kontuzjowany Marek Sokołowski i w tej sytuacji zostaliśmy bez prawego obrońcy, a akurat Lechia większość swoich akcji przeprowadzała skrzydłami. Na tej pozycji z konieczności musiał zagrać nominalny środkowy defensor Wojciech Szymanek, aczkolwiek jedna zmiana nie może być usprawiedliwieniem naszej słabszej postawy.
Tymczasem po przerwie cofnęliśmy się za głęboko i nie potrafiliśmy utrzymać się przy piłce, dzięki czemu gospodarze rozgrywali akcje przed naszym polem karnym. Nasz bramkarz dwa razy przepuścił piłkę między nogami, ale w końcówce szczęście się do nas uśmiechnęło i po świetnym podaniu Rudolfa Urbana z rzutu wolnego, doprowadziliśmy do remisu. Nawet w szatni nie wiedziałem, kto zdobył tę bramkę, ale to nie było najistotniejsze. Najważniejsze, że radośni i z podniesionym czołem wracamy do domu.
Michał Probierz (trener Lechii): Źle weszliśmy w ten mecz. Od samego początku powinniśmy ruszyć na rywali, tymczasem przez pierwszych 20 minut spisywaliśmy się fatalnie, poczynaliśmy sobie zbyt nerwowo i unikaliśmy gry. Zamiast rozgrywać piłkę po ziemi niepotrzebnie operowaliśmy długimi i wysokimi podaniami. Mamy spory materiał do analizy, a poza tym wyraźnie widać, że w głowach naszych zawodników siedzi przeświadczenie, że mają problemy z wygrywaniem na tym stadionie.
Poza tym trzeba również wziąć pod uwagę, że przyszło nam zmierzyć się z jednym z najlepszym zespołów ekstraklasy w rundzie wiosennej. Chwała jednak naszej drużynie, że pokazała charakter i walczyła do końca. Stworzyliśmy mnóstwo sytuacji i cieszę się, że zdobyliśmy bramkę po akcji, którą ćwiczymy na treningach. Z drugiej strony nie mamy prawa stracić gola w ten sposób, jak to miało miejsce w 95. minucie.

Lechia Gdańsk - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:2 (0:1)
Bramki:
0:1 Marcin Wodecki (23), 1:1 Daisuke Matsui (79), 2:1 Daisuke Matsui (88), 2:2 Błażej Telichowski (90+3).
Żółta kartka - Lechia Gdańsk: Deleu. Podbeskidzie Bielsko-Biała: Błażej Telichowski.
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów 11 645.

Lechia Gdańsk: Mateusz Bąk - Deleu, Sebastian Madera, Jarosław Bieniuk, Christopher Oualembo - Piotr Wiśniewski (86. Patryk Tuszyński), Paweł Dawidowicz, Marcin Pietrowski, Mateusz Machaj (56. Przemysław Frankowski), Daisuke Matsui - Adam Duda (51. Piotr Grzelczak).
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Ladislav Rybansky - Tomasz Górkiewicz (40. Wojciech Szymanek), Dariusz Pietrasiak, Bartłomiej Konieczny, Błażej Telichowski - Marcin Wodecki (72. Piotr Malinowski), Anton Sloboda, Dariusz Łatka, Dariusz Kołodziej (63. Rudolf Urban), Aleksander Jagiełło - Fabian Pawela

Wyniki meczów 1. kolejki i tabela ekstraklasy piłkarskiej:

2013-07-19:
Wisła Kraków - Górnik Zabrze               0:0 
KGHM Zagłębie Lubin - Pogoń Szczecin       0:2 (0:2)
2013-07-20:
Legia Warszawa - Widzew Łódź               5:1 (2:0)
Zawisza Bydgoszcz - Jagiellonia Białystok  0:1 (0:0)
2013-07-21:
Ruch Chorzów - Lech Poznań                 1:1 (0:1)
Cracovia Kraków - Piast Gliwice            2:3 (1:1)
Korona Kielce - Śląsk Wrocław              0:0 
2013-07-22:
Lechia Gdańsk - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:2 (0:1)

Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek):

1.Legia Warszawa                     1 1 0 0 5-1 3 +4
2.Pogoń Szczecin                     1 1 0 0 2-0 3 +2
3.Piast Gliwice                      1 1 0 0 3-2 3 +1
4.Jagiellonia Białystok              1 1 0 0 1-0 3 +1
5.Lechia Gdańsk                      1 0 1 0 2-2 1
.Podbeskidzie Bielsko-Biała         1 0 1 0 2-2 1
7.Lech Poznań                        1 0 1 0 1-1 1
.Ruch Chorzów                       1 0 1 0 1-1 1
9.Górnik Zabrze                      1 0 1 0 0-0 1
.Korona Kielce                      1 0 1 0 0-0 1
.Śląsk Wrocław                      1 0 1 0 0-0 1
.Wisła Kraków                       1 0 1 0 0-0 1
13.Cracovia Kraków                   1 0 0 1 2-3 0 -1
14.Zawisza Bydgoszcz                 1 0 0 1 0-1 0 -1
15.KGHM Zagłębie Lubin               1 0 0 1 0-2 0 -2
16.Widzew Łódź                       1 0 0 1 1-5 0 -4

Mecze w następnej kolejce

2013-07-26:
Ruch Chorzów - Lechia Gdańsk (18.00)
Widzew Łódź - Zawisza Bydgoszcz (20.30)
2013-07-27:
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Górnik Zabrze (18.00)
Pogoń Szczecin - Legia Warszawa (20.30)
2013-07-28:
Piast Gliwice - KGHM Zagłębie Lubin (15.30)
Śląsk Wrocław - Jagiellonia Białystok (18.00)
Lech Poznań - Cracovia Kraków (20.30)
2013-07-29:
Korona Kielce - Wisła Kraków (18.00)

man