Wygraną dały "Kanonierom" gole Walijczyka Aarona Ramseya i Niemca Pera Mertesackera w pierwszej oraz Francuza Bacary'ego Sagny w drugiej połowie. Dwaj ostatni skierowali piłkę do siatki głową.
Ramsey zanotował czwarte trafienie w trzech ostatnich meczach. Dwukrotnie wpisał się na listę strzelców w poprzedniej kolejce z Sunderlandem (3:1) i raz w środowym spotkaniu Ligi Mistrzów z Olympique Marsylia (2:1).
Przy bramkach Mertesackera i Sagny asystował Oezil. Sprowadzony na początku września z Realu Madryt za rekordową w historii londyńskiej drużyny sumę 50 mln euro reprezentant Niemiec miał także udział przy trafieniu Ramseya. Walijczyk dobił jego strzał, obroniony przez bośniackiego bramkarza gości Asmira Begovica.
Szczęsny nie zawinił przy straconym golu. Po strzale nieupilnowanego przez obrońców Marko Arnautovica piłka odbiła się od słupka i trafiła w okolice linii pola karnego. Tam dopadł do niej Amerykanin Geoff Cameron i nie dał żadnych szans Polakowi.
Dzięki zwycięstwu Arsenal objął prowadzenie w Premier League. W pięciu meczach zgromadził 12 punktów i o dwa wyprzedza Chelsea oraz Liverpool.
"The Blues" w sobotę, w derbach Londynu, po trafieniach Brazylijczyka Oscara i Nigeryjczyka Johna Obi Mikela pokonali Fulham 2:0. Liverpool natomiast tego samego dnia uległ na własnym boisku Southampton 0:1. Z dobrej strony w tym meczu pokazał się bramkarz "Świętych" Artur Boruc. Polak kilkakrotnie ratował zespół przed stratą gola. Obronił m.in. strzały wypożyczonego do Liverpoolu z Chelsea Nigeryjczyka Victora Mosesa oraz dwa uderzenia z rzutu wolnego kapitana Stevena Gerrarda.
mr