Logo Polskiego Radia
PAP
Marcin Nowak 10.12.2013

MŚ piłkarek ręcznych: Polska - Angola. Biało-czerwona dominacja

Polska wygrała w Zrenjaninie z Angolą 32:23 (18:13) w meczu grupy C mistrzostw świata piłkarek ręcznych, które odbywają się w Serbii.
Posłuchaj
  • Katarzyna Koniuszaniec (Polska) po meczu MŚ piłkarek ręcznych z Angolą (IAR)
  • Kinga Grzyb (Polska) po meczu MŚ piłkarek ręcznych z Angolą (IAR)
  • Małgorzata Gapska (Polska) po meczu MŚ piłkarek ręcznych z Angolą (IAR)
Czytaj także

MŚ piłkarek ręcznych: Polska - Angola. Szalony styl zawodniczek z Angoli

Wcześniej biało-czewrwone wygrały z Paragwajem i przegrały z Hiszpanią. W czwartek spotkają się z Argentyną.
W innych wtorkowych meczach grupy C Hiszpania zmierzy się z Argentyną a Norwegia z Paragwajem.
Mecz z mistrzem Afryki i jednocześnie ósmą drużyną poprzednich mistrzostw świata na początku był wyrównany, oba zespoły badały się nawzajem. Oba też popełniły kilka prostych błędów.
Wynik cały czas oscylował wokół remisu. W 10. minucie Polki prowadziły 6:5, z czego autorką połowy tych trafień była Kinga Grzyb. Minutę później rywalki po raz ostatni wyrównały.
Pierwsze opanowały nerwy biało-czerwone i po serii czterech goli z rzędu (ponownie dwukrotnie Grzyb) w 18. min wygrywały 12:7. Bezpieczną przewagę podopieczne trenera Kima Rasmussena utrzymywały do 24. min (15:10). Wówczas oddały kilka rzutów z nieprzygotowanych sytuacji, trochę się rozprężyły, ale rywalki nie skorzystały z prezentu.
Polki ponownie złapały swój rytm i przed końcem pierwszej połowy prowadziły już nawet 18:12. Przed przerwą przeciwniczki zdołały jeszcze dorzucić jedno trafienie, ale i tak przewaga biało-czerwonych była wyraźna.
W drugiej połowie podopieczne Rasmussena umiejętnie pilnowały wyniku. Dobrze grały w obronie, raz po raz stwarzając szansę na zdobycie bramki z kontry. Po dwie takie sytuacje wykorzystały Katarzyna Koniuszaniec i kapitan zespołu Karolina Kudłacz i w 37. min było 22:14.
W 44. min., przy stanie 25:18, polski selekcjoner wziął czas widząc, że w poczynania jego zawodniczek znów wkradło się samozadowolenie i dekoncentracja. Trudno było jednak je zmobilizować. Na boisku panował chaos, ale najważniejsze, że Polkom udało się dowieźć zwycięstwo do końca.
Spora w tym zasługa Kudłacz, która w drugiej połowie wyróżniała się pozytywnie na boisku. Kilka efektownych interwencji zaliczyła także Anna Wysokińska, m.in. obroniła rzut karny.
Prawdopodobnie w końcowym rozrachunku to spotkanie zadecyduje o tym, kto zajmie trzecie miejsce w grupie C. Czołowe są zarezerwowane dla obrończyń tytułu Norweżek oraz Hiszpanek.
Mecz rozegrano przy niemal pustych trybunach. Polki dopingowała kilkuosobowa delegacja złożona głównie z działaczy związku piłki ręcznej. Angola była reprezentowana tylko przez dziennikarzy, bowiem hałaśliwa grupka z pierwszego dnia mistrzostw okazała się ekipą z ambasady, która w dni powszednie pracuje w Belgradzie i nie może dojeżdżać do Zrenjaninu.

Polska - Angola 32:23 (18:13)
Polska:
Małgorzata Gapska, Anna Wysokińska - Katarzyna Koniuszaniec 7, Monika Migała 1, Kinga Grzyb 7, Agnieszka Jochymek, Monika Stachowska 1, Patrycja Kulwińska, Iwona Niedźwiedź 3, Karolina Kudłacz 5, Alina Wojtas 2, Kinga Byzdra 4, Karolina Szwed-Orneborg, Karolina Semeniuk-Olchawa, Małgorzata Stasiak, Karolina Siódmiak 2.
Angola: Teresa Almeida, Maria Pedro, Cristina Branco - Joelma Viegas 2, Anastacia Sibo, Rossana Quintongo, Magda Cazanga 4, Liliana Paixao, Lurdes Monteiro 3, Isabel Guialo 3, Albertina Kassoma 1, Luisa Kiala 2, Marta Santos 1, Lisandra Salvador, Natalia Bernardo 5, Marcelina Kiala 2.

man