Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Adam Koniecki 31.01.2018

Senackie komisje za przyjęciem bez poprawek ustawy o IPN

Senackie komisje opowiedziały się za przyjęciem bez poprawek nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Zgodnie z zapowiedzią marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego, izba wyższa ma się zająć ustawą jeszcze na bieżącym, zaplanowanym na dziś i jutro posiedzeniu.

Ustawa przewiduje kary za przypisywanie narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialności za zbrodnie z okresu II wojny światowej. Nowelizacja zakłada między innymi, że za używanie sformułowania "polskie obozy śmierci" i podobnych będzie groziła grzywna lub trzy lata więzienia.

Podczas obrad komisji głos zabrali przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości. Wiceminister Patryk Jaki przekonywał między innymi, że w trakcie przygotowywania projektu, ze strony Izraela przez rok nie było zainteresowania projektem ustawy. Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł zapewniał wcześniej, iż przepisy wprowadzające kary między innymi za słowa "o polskich obozach śmieci" są tak skonstruowane, że pozwolą na prowadzenie działalności naukowej, artystycznej i publicystycznej. Dodał też, że karze będa podlegać ci, którzy znieważą naród polski, a nie pojedyncze osoby.

Porządek obrad posiedzenia Senatu zostanie uzupełniony o nowelizację ustawy o IPN - poinformował w środę marszałek Senatu Stanisław Karczewski.  - Jestem zwolennikiem uchwalenia nowelizacji ustawy o IPN bez poprawek; lepiej jeśli zamkniemy ten etap i rozpoczniemy etap dialogu - przekonywał Stanisław Karczewski.

- Apeluję o przyjęcie nowelizacji ustawy o IPN - powiedział wiceszef MS Patryk Jaki. Zaznaczył, że sformułowanie "polskie obozy śmierci" są używane na świecie coraz częściej, przypisując Polsce odpowiedzialność za Holokaust. "Tego typu wizerunek państwa przekłada się również na pieniądze, skuteczność prowadzenia inwestycji i postrzeganie naszych rodaków za granicą" - mówił Jaki.

Według niego polskie państwo "przez wiele lat lekceważyło pojawiające się sformułowania +polskie obozy śmierci+, które stały się na tyle powszechne, że weszły do języka ważnych osób, który ma znaczenie z punktu widzenia percepcji opinii publicznej na Polskę".

"Nikt nie ma monopolu na wiedzę i być może ten przepis można inaczej napisać. (...) Półtora roku projekt jest w szerokich konsultacjach - czyli nie ma tego zarzutu, który regularnie jest stawiany, że jest projekt poselski, a nie ma konsultacji. To dlaczego skoro ktoś jest w stanie lepiej sformułować ten przepis nikt tego nie zaproponował?" - pytał wiceminister sprawiedliwości.

Jego zdaniem nikt nie proponował innego brzmienia tego przepisu, ponieważ "jest on dobrze sformułowany, dokładnie tak samo jak przepis dotyczący kłamstwa oświęcimskiego, który już dawno znajduje się w polskim prawie".

"Jeżeli chcemy by państwo polskie było silne, to dobrze by w sprawach fundamentalnych, takich jak obrona dobrego imienia Polski, istniał konsensus i, gdy wybucha kryzys dyplomatyczny, to chciałbym żebyśmy potrafili w sposób obiektywny spojrzeć na tę sprawę, a nie tylko na siłę spróbować za każdym razem przyłożyć politycznie wrogowi" - podkreślił Jaki.

Nowelizacją ustawy o IPN, która wprowadza kary m.in. za przypisywanie polskiemu narodowi lub państwu odpowiedzialności za zbrodnie z okresu II wojny światowej, zajmą się w środę komisje senackie. Przepisy, które Sejm uchwalił w piątek, wywołały kontrowersje w Izraelu i na Ukrainie; skrytykowały ją władze tych państw.

____________________ 

Data emisji: 31.01.2018