30 września 2010 roku omal nie doszło do kompromitacji. Byłby nią brak zgody delegata UEFA na przeprowadzenie we wspomnianym dniu meczu Ligi Europejskiej Lech Poznań - FC Salzburg. Miał on pełne prawo podjąć taką decyzję. Mecz grupowej fazy Ligi Europejskiej wcześniej awizowano, jako sportową inaugurację pierwszego polskiego stadionu wybudowanego na Mistrzostwa Europy w 2012 roku. Trybuny były pełne. Delegat UEFA po długich wahaniach wydał warunkową zgodę na rozegranie spotkania.
Po meczu ekstraklasy Lech Poznań - Zagłębie Lubin (16 października) zdemontowano po raz kolejny murawę. Zajęto się najpierw podłożem zdewastowanym podczas modernizacji obiektu przygotowywanego na Euro 2012. Przede wszystkim wyrównano je i ponakłuwano umożliwiając odpływ wody. O to wcześniej nie zadbano. Stąd, przy niesprzyjającej pogodzie, trawa szybko gniła.
25 października boisko pokryto nową murawą. Dzień później rozpoczęto jej dogrzewanie specjalnie wypożyczonymi silnymi lampami solarnymi. Zajęli się tym fachowcy z Norwegii.
Kolejna wymiana prowadzona jest w całości pod nadzorem UEFA. Federacja zleciła ją renomowanej firmie angielskiej STRI. Samą murawę położyli Irlandczycy.
Koszt czwartej już instalacji nawierzchni jest spory - 350 tysięcy euro. Taka była cena usługi doradczej. Nie było innego wyjścia. Wcześniej każda kolejna wymiana kosztowała po 400 tysięcy złotych - powiedział gospodarz obiektu, Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji, Janusz Rajewski
Od 31 października do 17 listopada nową murawę czeka aż sześć sprawdzianów. Pierwszy w niedzielę, w najbliższym meczu ekstraklasy Lecha Poznań z Wisłą Kraków. Potem: 4 listopada w spotkaniu rewanżowym Ligi Europejskiej Lecha z Manchester City, 6 listopada w meczu pierwszoligowym Warty Poznań z Ruchem Radzionków, 10 listopada w zaległym spotkaniu ekstraklasy Lech - Polonia Warszawa, 13 listopada w spotkaniu ekstraklasy Lecha z Lechią Gdańsk i 17 listopada w meczu reprezentacji Polski z Wybrzeżem Kości Słoniowej.
pk